nie stój w kącie tak jak gapa.
wszędzie zimno i mróz trzyma;
zatańcz zimowego rapa.
śnieżki, kule, biały puch,
zostaw w domu wszystkie smutki,
teraz ważny tylko ruch -
- chwytaj z nami śnieżne nutki.
biała furia sypie w oczy,
mróz zaciera mroźne dłonie,
śnieżną kulę wicher toczy,
uszy zimne - serce płonie.
szalik, czapka, ciepłe buty,
popatrz kto do nas tutaj leci,
tańczy z nami biały luty -
- luty lubi wszystkie dzieci.
Jeden z moich pierwszych wierszy w ogóle. Napisałem to swoim dzieciom do szkoły i nawet ułożyłem melodię. Zaśpiewała cała klasa, ale to było jakieś 80 lat temu
