deszczyk

[skaranie boskie]

Deszczyk


Wesoły deszczyk pluszcze bluesowo,
tańczy na środku kałuży.
Plotkuje z wiatrem, że to i owo -
nigdy się chyba nie znuży.

Dzisiaj nad ranem w okno zastukał,
wyszeptał ciche dzień dobry
i opowiada mi wprost do ucha
swoje wesołe przygody.

Wokół smętnego światła latarni
zakręci trzy piruety,
kosmyki wody z czoła odgarnie –
nie wiem czym jeszcze nagrzeszy.

Wesoły deszczyk pluszcze bluesowo -
cichy towarzysz podróży.
Układa strofy i – daję słowo -
nigdy się chyba nie znuży!



Verona (IT)
20 wrzesień 2010

skaranie boskie

[semiramida]

No i pięknie! Drzemią w Tobie, małpeczko, ogromne pokłady wrażliwości, więc dziwię się, żeś czasem tak bardzo krytyczny:))) Chyba wiem, kto Cię tego nauczył:))) Zapomnij od czasu do czasu:))) Wiersz jest przecudowny:))) mój syn już w wieku nie wierszykowym, a szkoda:))) Uśmiechy najpiękniejsze:))) semi.

[skaranie boskie]

O! Masz syna?
Ja też.
I też niewierszykowy.
Dzięki za ocenę, a krytyka musi być, choćby z uwagi na potrzeby krytykowanych.

[jacek placek]

Już ci napisałemskaranie boskie, że powinieneś się nauczyć czytać wiersze bo pisać to ty umiesz. Mam wielką ochotę cię skrtykować ale się nie da bo napisałeś bardzo dobry wierszyk. Moja córeczka jest nim zachwycona. I jak tu z tobą gadać? Jesteś dobry w tym co robisz a nie umiesz się wczytać w wiersze innych.

[skaranie boskie]

A to mnie zaskoczyłeś Jacku.
Nie wiedziałem, że umiem pisać, byłem natomiast pewien, że czytanie idzie mi nie najgorzej.
Ale niezbadane są wyroki... Jacków Placków.
Dzięki za komentarz.

[jacek placek]

Muszę się jeszcze sporo nauczyć. Mam problem z odstawieniem ci piwa bo nie wchodzą mi obrazki.


Udało się!

[Gloinnen]

Poza tym, że mi trochę nie brzmi rym "piruety/nagrzeszy" - wierszyk jak najbardziej! Ładna klamerka i w ogóle sympatyczny ten Twój deszczyk. Myślę, że dzieci też go polubią.

Przypomniał mi się wiersz Tuwima - Kapuśniaczek.

Tuwim Julian

Kapuśniaczek

Jak wesoły milion drobnych, wilgotnych muszek,
Jakby z worków szarych mokry, mżący maczek,
Sypie się i skacze dżdżu wodnisty puszek,
Rośny pył jesienny, siwy kapuśniaczek.

Słabe to, maleńkie, ledwo samo kropi,
Nawet w blachy bębnić nie potrafi jeszcze,
Ot, młodziutki deszczyk, fruwające kropki,
Co by strasznie chciały być dorosłym deszczem.

Chciałyby ulewą lunąć w gromkiej burzy,
Miasto siec na ukos chlustającą chłostą,
W rynnach się rozpluskać, rozlać się w kałuży,
Szyby dziobać łzawą i zawiłą ospą...

Tak to sobie marzy kapanina biedna,
Sił ostatkiem pusząc się w ostatnim dreszczu...
Lecz cóż? Spójrz: na drucie jeździ kropla jedna.
Już ją wróbel strząsnął. Już po całym deszczu.


No to masz ode mnie wiersz, i .

Glo.

[skaranie boskie]

Taaaakie porównanie?
Jestem zaskoczony!
I - przyznam - bardzo się cieszę!
Dziękuję.

[iskierka]

jak to nie umiesz, ja tutaj jestem parę dni, a już wiem kto umie pisać
i twoje teksty są naprawdę dobre, Skaranie
masz talent i potencjał
gratulacje

[skaranie boskie]

Dzięki Iskierko.
Nareszcie mamy na portalu kogoś, kto będzie nas obdzielał talentem i potencjałem.