Witam,
tak sobie wyobrażam Ble. W "Ostrej" wyobraziłem sobie Glo. Moje wyobrażenia są czysto "abstrakcyjne": nie widziałem nigdy Glo i Ble. Wyobrażenia o Nich płyną jedynie z lektur Ich wierszy.
W grafice z Ble to nie jest Jej twarz. To twarz zupełnie innej osoby.
Adam
Portrey Ble
Moderatorzy: lczerwosz, Lucile
-
- Posty: 281
- Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
Portrey Ble
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Portrey Ble
Oj, Adamie.
Morze - owszem. bardzo. Dryfowanie w dzbanie - też. Masz czucie. Ale kwiatki w niemoim kolorze. Uśmiech i spjrzenie - może, morze?
W każdym razie - dziękuję. No i jeśli tak, to chyba wystawię mój wiersz o dryfowaniu.
Morze - owszem. bardzo. Dryfowanie w dzbanie - też. Masz czucie. Ale kwiatki w niemoim kolorze. Uśmiech i spjrzenie - może, morze?
W każdym razie - dziękuję. No i jeśli tak, to chyba wystawię mój wiersz o dryfowaniu.
-
- Posty: 281
- Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Portrey Ble
Witaj, jak dryfowanie to tylko z wielką ołowianą.
Adam
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Portrey Ble
To jednak moje wyobrażenie Ble idzie w zupełnie innym kierunku.
I na pewno nie w tej kolorystyce...
Nie bez kozery chyba dała Modiglianiego w avatar.
I na pewno nie w tej kolorystyce...
Nie bez kozery chyba dała Modiglianiego w avatar.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)