Nie mam obiektywu do robienia zdjęć na większą odległość, więc ujęcie nie jest najlepsze. Ale i tak byłam zadowolona, że udało mi się ją zauważyć i udokumentować.
serdecznie
iTuiTam
Sowa, którą udało mi się 'przyłapać'. Siedziała i obserwowała, co się dzieje na ścieżkach. Polowała najwyraźniej na chipmunks.
Obiecana, królowi Henrykowi VIII, sowa
Moderatorzy: lczerwosz, Lucile
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Obiecana, królowi Henrykowi VIII, sowa
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Obiecana, królowi Henrykowi VIII, sowa
Się uśmiecham do oczopląsowych rószszszszsz 
Sowa piękna, prawda Henryku i to ósmy? (kliknąłeś w nią? Jak się kliknie, robi się większa.)
Latem trudno ją zauważyć, łatwiej usłyszeć.
Zamiast sów łapię teraz kolibry.

Sowa piękna, prawda Henryku i to ósmy? (kliknąłeś w nią? Jak się kliknie, robi się większa.)
Latem trudno ją zauważyć, łatwiej usłyszeć.
Zamiast sów łapię teraz kolibry.
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Obiecana, królowi Henrykowi VIII, sowa
Roztomiła ITuiTam. Henryk VIII wcześniej ochotnie szukał owej sowy, potem zaś porwany w wir zamieszania związany z zawołaniem na dwór rozmaitych cyrulików, eskulapów i innego tałatajstwa tejże maści, sądząc, iż zapomniałaś , zapomniał o niej i on - po ludzku, nie po królewsku...
I naraz, zaglądając, pochylił się tak pilnie, iż mu spadła korona w pałacowym rosarium - stąd ta Tobie przesyłka i to zoczopląsowienie Twoje;) Takoż i naraz, zaglądając zdziwiony, pochylił się zbyt uważnie zapewne- bo w oczarowaniu / jak również i w osowieniu, spowodowanym nieuwagą wcześniejszą / zamyślił nawet posłać Ci bambusowa klatkę z tuzinem chipmunks, byś mogła wabić sowy i robić więcej podobnych zdjęć - lecz jest niepewny, czy zechcesz, gdyż, kiedy się dłużej tym stworzeniom przypatrzeć, mają one zbyt czułe, smutne, piękne oczy - żal skazać zatem ... Oczy są wyjątkowe. Zauważyłaś? A może i im udało się zostać na Twych fotografiach na ... dłużej, bo napisać na wieczność;) to nadużycie wieczności...
P.S.
Dzięki za podpowiedź z powiększeniem - nie wiem czemu zastawiłaś tak okrutną pułapkę
, tak czy inaczej DZIĘKUJĘ!
-- 20 sie 2014, 2:41 --
A! , jeden z Twych kolibrów utrwalił się w mojej pamięci - na forum chyba bez komentarza/ czasem niełatwo skomentować cud, bo czyż natura nie jest cudem? / , jednak nie znaczy to , że bez podziwu. To ten, który w trzepocie sięga dziobem do dziwnie podświetlonego naczynia. Nie znam się na aż tak profesjonalnej fotografii - jak zrobiłaś to, że fotografując ptaka znalazłaś miejsce na światło, bo to chyba nie jest lampa błyskowa...?
I naraz, zaglądając, pochylił się tak pilnie, iż mu spadła korona w pałacowym rosarium - stąd ta Tobie przesyłka i to zoczopląsowienie Twoje;) Takoż i naraz, zaglądając zdziwiony, pochylił się zbyt uważnie zapewne- bo w oczarowaniu / jak również i w osowieniu, spowodowanym nieuwagą wcześniejszą / zamyślił nawet posłać Ci bambusowa klatkę z tuzinem chipmunks, byś mogła wabić sowy i robić więcej podobnych zdjęć - lecz jest niepewny, czy zechcesz, gdyż, kiedy się dłużej tym stworzeniom przypatrzeć, mają one zbyt czułe, smutne, piękne oczy - żal skazać zatem ... Oczy są wyjątkowe. Zauważyłaś? A może i im udało się zostać na Twych fotografiach na ... dłużej, bo napisać na wieczność;) to nadużycie wieczności...
P.S.
Dzięki za podpowiedź z powiększeniem - nie wiem czemu zastawiłaś tak okrutną pułapkę

-- 20 sie 2014, 2:41 --
A! , jeden z Twych kolibrów utrwalił się w mojej pamięci - na forum chyba bez komentarza/ czasem niełatwo skomentować cud, bo czyż natura nie jest cudem? / , jednak nie znaczy to , że bez podziwu. To ten, który w trzepocie sięga dziobem do dziwnie podświetlonego naczynia. Nie znam się na aż tak profesjonalnej fotografii - jak zrobiłaś to, że fotografując ptaka znalazłaś miejsce na światło, bo to chyba nie jest lampa błyskowa...?
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Obiecana, królowi Henrykowi VIII, sowa
Najpierw, o Henryku i to ósmy, przepraszam za chipmunk. Określenie istnieje i inne dla tego uroczego stworzonka, mianowicie: tamias. Ale ja, jako iTuiTam, co ma swoje podejście do życia i przyrody, jakoś nie mogę się przyzwyczaić, czy przekonać do tamiasa, stąd nieszczęsny wtręt obcy chipmunk'owy.Henryk VIII pisze:Roztomiła ITuiTam. Henryk VIII wcześniej ochotnie szukał owej sowy, potem zaś porwany w wir zamieszania związany z zawołaniem na dwór rozmaitych cyrulików, eskulapów i innego tałatajstwa tejże maści, sądząc, iż zapomniałaś , zapomniał o niej i on - po ludzku, nie po królewsku...
I naraz, zaglądając, pochylił się tak pilnie, iż mu spadła korona w pałacowym rosarium - stąd ta Tobie przesyłka i to zoczopląsowienie Twoje;) Takoż i naraz, zaglądając zdziwiony, pochylił się zbyt uważnie zapewne- bo w oczarowaniu / jak również i w osowieniu, spowodowanym nieuwagą wcześniejszą / zamyślił nawet posłać Ci bambusowa klatkę z tuzinem chipmunks, byś mogła wabić sowy i robić więcej podobnych zdjęć - lecz jest niepewny, czy zechcesz, gdyż, kiedy się dłużej tym stworzeniom przypatrzeć, mają one zbyt czułe, smutne, piękne oczy - żal skazać zatem ... Oczy są wyjątkowe. Zauważyłaś? A może i im udało się zostać na Twych fotografiach na ... dłużej, bo napisać na wieczność;) to nadużycie wieczności...
P.S.
Dzięki za podpowiedź z powiększeniem - nie wiem czemu zastawiłaś tak okrutną pułapkę, tak czy inaczej DZIĘKUJĘ!
-- 20 sie 2014, 2:41 --
A! , jeden z Twych kolibrów utrwalił się w mojej pamięci - na forum chyba bez komentarza/ czasem niełatwo skomentować cud, bo czyż natura nie jest cudem? / , jednak nie znaczy to , że bez podziwu. To ten, który w trzepocie sięga dziobem do dziwnie podświetlonego naczynia. Nie znam się na aż tak profesjonalnej fotografii - jak zrobiłaś to, że fotografując ptaka znalazłaś miejsce na światło, bo to chyba nie jest lampa błyskowa...?
Oczy mają te stworzenia śliczne, to prawda. Jeden z osobników z ich krainy zawędrował któregoś dnia na balkon, czyli piętro pierwsze domu w JanElla. Udało mi się nawet spojrzeć mu w oczy, o czym on nie wiedział, bo patrzył w nieznaną mu szybę i zamiast mnie widział pewnie tylko swoje odbicie co też nie było chyba proste do zrozumienia dla takich oczu. Jeżeli tylko chęć wyrazisz, by zobaczyć to przyłapanie, to pokażę.
Również osowiałam nieco, widząc Twoją prośbę o łapaniu sów, bo niestety jest to trudne zadanie w JanElla.
Koliber? http://www.osme-pietro.pl/fotografia-ar ... 15073.html
Doczekał się zauważenia.
Pokazałam ten cud w czerni i bieli (kolorowa chwila również istnieje), ponieważ przekonałam się, że w pewnych sytuacjach barwy rozpraszają uwagę. To dziwnie podświetlone naczynie jest zwykłą miarką, niewielkim naczyniem z przeźroczystego plastiku a samo naczynie stoi w czerwonej foremce tzw kokili albo ramekinie, bo kolibry kochają czerwień i do niej przylatują najchętniej. I tu podpowiem również, że podświetlenie, to nie żaden trik a naturalne światło przechodzące przez naczynie, na którym osiadły kropelki wody.W środku naczynia był dopiero co wlany schłodzony nektar. To światło podkreślił efekt tzw. winiety fotograficznej - niedoświetlenie brzegów kadru. Lampy błyskowej przy tym nie było.
Rozjaśniłam - mam nadzieję - tajemnicę światła, chociaż myślę sobie, że czasami lepiej nie tłumaczyć, nie zdejmować woalek, ale czego się nie robi dla króla Henryka i to ósmego.

PS
- to nie ja, to wymogi portalunie wiem czemu zastawiłaś tak okrutną pułapkę

-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Obiecana, królowi Henrykowi VIII, sowa
Miła ITuiTam,
pięknie Ci pragnę podziękować za ... hm, Twą cudowna Poezję / a mam tu na myśli i obrazy i słowa/ - chciałoby się powiedzieć poezję życia, ale!!!, pozostając w granicach konwenansu, co ze wszech miar wskazane profesji dla H8, powiem: poezję artystycznego oglądu Kosmosu i sztuki zapisu tego, co jest.
Późno już, miła Pani, stąd jeno mocne
Tobie przesyłałam , wraz uśmiechem sympatii. Cóż mogę więcej...
Z szacunkiem
H8
pięknie Ci pragnę podziękować za ... hm, Twą cudowna Poezję / a mam tu na myśli i obrazy i słowa/ - chciałoby się powiedzieć poezję życia, ale!!!, pozostając w granicach konwenansu, co ze wszech miar wskazane profesji dla H8, powiem: poezję artystycznego oglądu Kosmosu i sztuki zapisu tego, co jest.
Późno już, miła Pani, stąd jeno mocne

Z szacunkiem

H8
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Obiecana, królowi Henrykowi VIII, sowa
Proszę bardzo Henryku i to ósmyHenryk VIII pisze:Miła ITuiTam,
pięknie Ci pragnę podziękować za ... hm, Twą cudowna Poezję / a mam tu na myśli i obrazy i słowa/ - chciałoby się powiedzieć poezję życia, ale!!!, pozostając w granicach konwenansu, co ze wszech miar wskazane profesji dla H8, powiem: poezję artystycznego oglądu Kosmosu i sztuki zapisu tego, co jest.
Późno już, miła Pani, stąd jeno mocneTobie przesyłałam , wraz uśmiechem sympatii. Cóż mogę więcej...
Z szacunkiem
![]()
H8

Poezja życia otacza nas wszystkich, każdego inna, mimo że ten sam Kosmos nam dany.
W chwili obecnej obserwuję już drugie w tym roku pokolenie actias luna, czyli księżycowej ćmy, która zdecydowała się zatrzymać na dłużej na jednym okien domu. A następnie ze względu na burzę została wniesiona do domu, gdzie spędziła noc. A spędziła ją owocnie, składając w tymczasowym mieszkaniu - plastikowym pudełku - jajeczka. Być może za czas jakiś zamienią się w następne pokolenie księżycowe.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Obiecana, królowi Henrykowi VIII, sowa
o,i teraz zobaczyłem dobrze
trzeba było tylko kliknąć
trzeba było tylko kliknąć
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Obiecana, królowi Henrykowi VIII, sowa
lczerwosz pisze:o,i teraz zobaczyłem dobrze
trzeba było tylko kliknąć

- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Obiecana, królowi Henrykowi VIII, sowa
Kliknąłem, a jakże. Zajrzałem w te oczy. Mam do tego zdjęcia wiersz, ale ugrzązł na razie w jakimś konkursie, po zakończeniu będę mógł go tu podrzucić.
Za ten Twój magiczny świat, którym się tak pięknie z nami dzielisz

Za ten Twój magiczny świat, którym się tak pięknie z nami dzielisz


” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein