Dla mnie, Lucia, jesteś po prostu artystką.
Tą, która poszukuje, nie zastyga w jednej formie.
To nie są błędy.
Jeżeli namalujesz cykl, to będą po prostu różnice. Zwyczajnie, inny dialog prowadzony pomiędzy postaciami.
Ja zazdroszczę Ci Twoich talentów. Ale nie jestem zawistny. Wręcz przeciwnie.
Ja sam staram się nie zastygać w jednym. Stąd często różne śmieszne eksperymenta.
Jednak, te Twoje to dzieła.
Mogę być laikiem, ale emocje w sztuce potrafię czytać. Stale jestem na nie otwarty.
Nienasycenie wzajemne
Moderatorzy: lczerwosz, Lucile
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Nienasycenie wzajemne
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Nienasycenie wzajemne
Piękny ten obraz i prosty , ale mówi wiele. Mi się wydaję, że te drzewa tańczą. Tak jak my, ludzie. Czasem bezwiednie, czasem z premedytacją.
Nie jestem dobry w interpretacji obrazu, ale pierwszy raz kiedyś musi być.
Nie jestem dobry w interpretacji obrazu, ale pierwszy raz kiedyś musi być.

Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Nienasycenie wzajemne
Dobry wieczór, Alchemiku i Tytanie,
znowu tu jestem i z niemałą radością przeczytałam Wasze komentarze.
Dziękuję i od razu częstuję; czym chata bogata
Nie ukrywam, moje ego nieźle zostało połechtane.
Alchemiku,
oczywiście, że łykam - bez mrugnięcia okiem - tego typu komplementy
I dobrze mi z tym, nawet ta nieznośna "zawalidroga" migrena "rakiem" wycofuje się - zawstydzona
Pallasie,
Ja to widzę i na swój sposób staram się w tym magicznym rytuale uczestniczyć.
Ogromnie mi miło, że Twój "pierwszy raz" był z moimi pacykarskimi próbami
Panowie, dziękuję, pozdrawiam i życzę miłego - już jesiennego - wieczoru
Lu
cia
znowu tu jestem i z niemałą radością przeczytałam Wasze komentarze.
Dziękuję i od razu częstuję; czym chata bogata



Nie ukrywam, moje ego nieźle zostało połechtane.
Alchemiku,
oczywiście, że łykam - bez mrugnięcia okiem - tego typu komplementy
alchemik pisze:Dla mnie, Lucia, jesteś po prostu artystką.
Tą, która poszukuje, nie zastyga w jednej formie.
i nawet się nie zastanawiam, że mogą być na wyrost - a niech tam, nieważne - póki co się "pławię".alchemik pisze:Jednak, te Twoje to dzieła.
Mogę być laikiem, ale emocje w sztuce potrafię czytać. Stale jestem na nie otwarty.
I dobrze mi z tym, nawet ta nieznośna "zawalidroga" migrena "rakiem" wycofuje się - zawstydzona

Pallasie,
bezbłędnie odczytałeś moje intencje. Tak, drzewa uprawiają taniec... miłości .pallas pisze:Piękny ten obraz i prosty , ale mówi wiele. Mi się wydaję, że te drzewa tańczą. Tak jak my, ludzie. Czasem bezwiednie, czasem z premedytacją.
Nie jestem dobry w interpretacji obrazu, ale pierwszy raz kiedyś musi być.
Ja to widzę i na swój sposób staram się w tym magicznym rytuale uczestniczyć.
Ogromnie mi miło, że Twój "pierwszy raz" był z moimi pacykarskimi próbami

Panowie, dziękuję, pozdrawiam i życzę miłego - już jesiennego - wieczoru
Lu
