12118997_996015900458836_5405762031973068448_n.jpg
ostatni z cyklu "Drzewa... kiedy Jesień spotyka Zimę"z cyklu "Drzewa - wzajemne nienasycenie"
Moderatorzy: lczerwosz, Lucile
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
z cyklu "Drzewa - wzajemne nienasycenie"
ostatni z cyklu "Drzewa... kiedy Jesień spotyka Zimę"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 13 lis 2015, 14:49 przez Lucile, łącznie zmieniany 1 raz.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: z cyklu "Drzewa - wzajemne nienasycenie"
ciekawe, czy będą z tego dzieci...
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: z cyklu "Drzewa - wzajemne nienasycenie"
a niby skąd się biorą... sadzonki?
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: z cyklu "Drzewa - wzajemne nienasycenie"
to rozmnażanie wegetatywne, nie zawiera takiej dawki emocji.
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: z cyklu "Drzewa - wzajemne nienasycenie"
jeśli wpasujesz w normy sztywne
rozmnażanie wegetatywne
i kiedy z emocji wypierzesz
szlachetnych owoców nie zbierzesz
rozmnażanie wegetatywne
i kiedy z emocji wypierzesz
szlachetnych owoców nie zbierzesz
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: z cyklu "Drzewa - wzajemne nienasycenie"
erotomania?
Wisi od pewnego już czasu i nie wzbudza tak, jak na początku. Uzgodniliśmy, że najlepsze jest rozmnażanie wegetatywne, ale widać "Nowa" chce od początku, aby rozbierać te drzewa.
Wisi od pewnego już czasu i nie wzbudza tak, jak na początku. Uzgodniliśmy, że najlepsze jest rozmnażanie wegetatywne, ale widać "Nowa" chce od początku, aby rozbierać te drzewa.
Re: z cyklu "Drzewa - wzajemne nienasycenie"
''Nowa'' wszystko zacznie rozbierać od początku, bo to piękne... Ubolewam, że nie potrafię, chociaż moja mama dobrze malowała, ja podziwiałam tylko z dziecięcym zachwytem i tak mi zostało do dziś...
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: z cyklu "Drzewa - wzajemne nienasycenie"
Witaj ELKA,
miło mi, że zechciałaś poświecić kilka chwil moim upersonifikowanym drzewom. Dziękuję
I mnie się wydaje, że umiejętność świeżego spojrzenia - nie zagłuszania w sobie tej niemalże dziecięcej ciekawości
- to przywilej i dar, którym należy się starannie opiekować, by nie zagubił się w codziennej prozie dorastania (starzenia się),
oraz cynizmie współczesnych czasów.
Przesyłam serdeczności
Lucile
miło mi, że zechciałaś poświecić kilka chwil moim upersonifikowanym drzewom. Dziękuję
I mnie się wydaje, że umiejętność świeżego spojrzenia - nie zagłuszania w sobie tej niemalże dziecięcej ciekawości
- to przywilej i dar, którym należy się starannie opiekować, by nie zagubił się w codziennej prozie dorastania (starzenia się),
oraz cynizmie współczesnych czasów.
Przesyłam serdeczności
Lucile