za drzwiami

Moderatorzy: lczerwosz, Lucile

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: za drzwiami

#11 Post autor: alchemik » 01 kwie 2016, 0:17

Pod tymi brwiami oczu dwoje.
Nie patrz przez kamień,
choć wydaje się przejrzysty.
Barwy są twoje.
Nie przełamie ich żaden dyjament.
I tu masz rację,
taką kobietę chciałbym wyśnić.
Cóż, budzę się sam. Co ranek.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: za drzwiami

#12 Post autor: Lucile » 01 kwie 2016, 19:16

lczerwosz pisze:Mam. Ale nie dworuję. Zmruż oczy, nawet silnie, a zobaczysz.
Zafiksuj wzrok na tych klamkach, to są oczka. Taka właściwość mózgu człowieka, że widzi antropomorficznie.
Leszku,
zastosowałam się do Twojej rady (chociaż nie bardzo dowierzałam, że uda mi się w ten sposób cokolwiek zobaczyć, a co dopiero uśmiechnięty rybi pyszczek), więc spięłam się w sobie, okrutnie pomarszczyłam, mrużąc prawie do "niewidzenia" oczy i... eureka, zobaczyłam - lewiatana. Tak się wystraszyłam, że natychmiast sięgnęłam po Biblię, a zaraz potem po książkę autorstwa Barbary Szczepanowicz i Andrzeja Mrozka,pt. "Atlas zwierząt biblijnych".
I oto co tam wyczytałam:

Bóg stworzył Lewiatana w jednym celu: ludzie pobożni w świecie, który nadejdzie, raczyć się będą jego mięsem, jako smakołykiem. Martwa samica przechowywana jest w solance, by uchronić ją przed zgubnymi skutkami upływu czasu do chwili, kiedy potrzebne będzie jej mięso. Losem samca jest nacieszyć oczy wszystkich pobożnych, zanim zostanie przez nich spożyty. Kiedy nadejdzie jego ostatnia godzina, Bóg wezwie aniołów do walki z potworem. Ale wystarczy, aby Lewiatan łypnął na nich okiem*, a pierzchną z pola bitwy w strachu i przerażeniu. Przystąpią ponownie do walki, tym razem z mieczami w dłoniach, lecz na próżno, gdyż stal się pognie jak słoma w zderzeniu z jego łuskami. Równie nieskuteczne okażą się ich próby zgładzenia Lewiatana poprzez rzucanie weń strzał i strzelanie kamieniami z procy. Takie pociski odbiją się jedynie od jego cielska, nie pozostawiając śladu. Zniechęceni aniołowie zaprzestaną dalszej walki, a wtedy Bóg wezwie Lewiatana i Behemota, aby stoczyli ze sobą pojedynek. W jego wyniku oba potwory padną martwe. Behemota powali cios zadany płetwą Lewiatana, a zaś Lewiatan zginie od uderzenia ogonem swego przeciwnika. Ze skóry Lewiatana Bóg zbuduje namioty, w których znajda schronienie pobożni i tam też raczyć się będą potrawami z jego mięsa. Resztki skóry Lewiatana rozpostarte zostaną nad Jerozolimą niczym baldachim, a spływające z nich światło oświeci cały świat, kiedy zaś pobożni nasycą swój apetyt, resztki mięsa Lewiatana rozdane zostaną innym, by ci je wyprzedali".

* tak właśnie na mnie łypnął, więc niepomiernie się zdziwiłam - aż mi brwi powędrowały wysoko, unosząc grzywkę prostopadle do czoła (oby mi tak nie zostało na stałe) - że coś takiego namalowałam, nie mając o tym pojęcia ;)

Alchemiku,

Twoja wierszowana odpowiedź warta jest, a nawet domaga się odpowiednio oprawionej, osobnej odpowiedzi.
Proszę więc o cierpliwość, w stosownym czasie wyleci spod Wawelu.

Obydwu Panom przesyłam :)
L :rosa: u
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: za drzwiami

#13 Post autor: Fałszerz komunikatów » 03 kwie 2016, 19:38

Świetny obraz, gra kolorów, aż szkoda, że obrazy nie mogą stanąć ze sobą w szranki w plebiscytach, ale raczej ich liczba na to nie pozwala.

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: za drzwiami

#14 Post autor: Lucile » 03 kwie 2016, 20:17

Fałszerzu,

lejesz miód na moje serce, ale nie sądzę, by taki konkurs był możliwy.
Co innego obcowanie ze słowem, co innego z obrazem - tam mamy oryginał, tu tylko zdjęcie.
Niemniej bardzo dziękuję :)

Miłego i twórczego wieczoru życzę. Cieszy mnie fakt, że powróciłeś na poetycką niwę. Tak trzymaj!
L :rosa: u
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: za drzwiami

#15 Post autor: Fałszerz komunikatów » 03 kwie 2016, 20:39

tam mamy oryginał, tu tylko zdjęcie.
Zarówno obrazem jak i słowem można przekazać coś istotnego. Nie widzę różnicy.
Cieszę się, że patrzysz przychylnie na to, co robię i podpatrujesz me postępy w procesie tworzenia, ale uważam, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by oznajmiać rychły powrót weny.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: za drzwiami

#16 Post autor: lczerwosz » 03 kwie 2016, 21:05

Lucile pisze:mrużąc prawie do "niewidzenia" oczy i... eureka, zobaczyłam - lewiatana.
To zaszalałaś. Miała być tylko ryba. Za mocno, może mózg rozsadzić. Trzeba się powoli przyzwyczajać do takiego nakręcania. To spirala, coraz szybciej, szybciej wirują myśli.
Są jeszcze inne sposoby do wchodzenia w odmienne stany, ale to po godzinie dziesiątej i nie co dzień.

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: za drzwiami

#17 Post autor: coobus » 03 kwie 2016, 22:26

Piękna grafika, kilka nasyconych inteligencją urokliwych wersów. A w tle kowal o imieniu Faber ;)
I za to :rosa:
Do miłego rychłego...
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: za drzwiami

#18 Post autor: lczerwosz » 04 kwie 2016, 14:38

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: za drzwiami

#19 Post autor: Lucile » 04 kwie 2016, 18:25

o, to, to!
Dziękuję Leszku, wybawiłeś mnie z kłopotu, bo ciągle mrużyłam oczy, bo dojrzeć coś sensownego.
Na dodatek, zaczęłam się poważnie obawiać, że nabawię się zmarszczek :cha:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „MALARSTWO, RYSUNEK”