zniebieszczenie

[Lucile]

zniebieszczenie.jpg

z cyklu Powrót do miasta - zniebieszczenie
akryl na płótnie

[Gorgiasz]

Bardzo ładne; jedna z najlepszych Twoich prac. Kojarzy się mi się ze światłem, oddechem, szczególnie lewa połowa obrazu - patrząc na widza, wychodzi, a raczej wynurza się skądś pełna lekkości bryła budynku (chyba) kościoła.

[pallas]

Powiem za Gordiaszem, ze to twój najlepszy obraz. Zaparło mi dech jak go ujrzałem. Aż się ożywiłem.

[Lucile]

A ja go traktowałam po macoszemu.
Wisi w kącie, schowany za doniczkowym, wysokim kwieciem
Gorgiaszu, Piotrze, dziękuję i pozdrawiam.
Lucile

[alchemik]

Okres niebieski?
Jak u Pablita?

W rzeczy samej odświeżający.
Choć okres błękitny, niebieski nazywany był okresem przez łzy.
Naprawdę potraktowałaś go po macoszemu, la strega?

Jerzy Edmund.

[Lucile]

Naprawdę potraktowałaś go po macoszemu, la strega?

si, gentile signore - appunto, esattamente, preciso

Okres niebieski?
Jak u Pablita?

u Pablita
po błękitach
nastały różowości
ja nie mam takiej śmiałości


z serdecznościami i własnoręcznie uwarzoną aroniówką... z dodatkiem sekretnych ziół
od podwawelskiej stregi

[alchemik]

Różowości?
A czemu by nie? Jest tyle odcieni różowego. Od czystej mieszaniny czerwieni i bieli po lila róże z domieszką niebieskiego. Mogłabyś stopniować cienie.
Róże, wrzosy, groźne fiolety w załomkach i zakamarkach.

[eka]

Zniebieszczenie zmetaforyzowało przestrzeń, przeniosłaś to terytorium w sferę ducha.
Niebieskiego

[Lucile]

w strefie ducha. Niebieskiego
nie ma nic oczywistego

pozdrawiam Ewo
Lu

[eka]

Coś jest, rozgryzajmy : D