Strach przed obcym

[Paweł D.]

olej na płótnie, 50X50 cm

[eka]

Chyba najbardziej przerażające są stopy, brrrr...
Do 'główki' Ridley Scott przyzwyczaił:)

[Fałszerz komunikatów]

Ano właśnie, kto tu jest stroną atakującą, się pytam?
I kto tego przybysza ubrał w strój obcego?

[Paweł D.]

Ot co, obraz ma wywoływać refleksję na ten temat, i na temat tego w co może się wyrodzić strach przed obcym, stąd postać jest wpisana w pewien znany z historii symbol. Dzięki za odwiedziny, oglądanie i refleksję. Pozdrawiam.

[eka]

na temat tego w co może się wyrodzić strach przed obcym

Jakoś skojarzyło mi się z uchodźcami.

[Paweł D.]

Takie czasy. Obraz jest dość uniwersalny, ale dzisiejszy kontekst nadaje mu takie a nie inne odczytania. I dobrze, bodźcem do namalowania tegoż była właśnie dzisiejsza sytuacja.

[eka]

O!
Nie powiem, że się cieszę.

[Paweł D.]

Bo i po prawdzie nie ma z czego.

[eka]

To prawda, Pawle.
No i kwestia bardzo skomplikowana, ale na pewno pokazywanie wszystkich 'obcych' jako monstr, oddala szansę na rozwiązanie problemu.

[Paweł D.]

Tak, choć obraz nie pokazuje kto tu jest jednoznacznie monstrum, może to jest obraz tego monstrum, które zaczyna się rodzić w naszych umysłach, nawet język, którym internet mówi o uchodźcach do złudzenia przypomina ten, którym opisywano Żydów przed wojną, że o biciu niewinnych nie wspomnę. To niestety spada często na niewinnych, bije się studentów, i ludzi o ciemniejszej karnacji nawet bez pytania o narodowość czy wyznawaną religię, całkiem nie tak dawno pomagałem wsiąść do karetki dwóm chłopakom z Hiszpanii, których ktoś gazem potraktował. Może zatem obraz jest bardziej lustrem nas samych. Katastrofa humanitarna zaczyna się w naszych głowach.