bez tytułu
Moderatorzy: lczerwosz, Lucile
- Paweł D.
- Posty: 824
- Rejestracja: 14 maja 2017, 13:42
bez tytułu
olej na płótnie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: bez tytułu
Jak sie żywe napatocy, nie pozyje se a jużci
- Paweł D.
- Posty: 824
- Rejestracja: 14 maja 2017, 13:42
Re: bez tytułu
I owszem. Dzięki za odwiedziny.
- refluks
- Posty: 714
- Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49
Re: bez tytułu
Dlaczego „bez tytułu”?
Właśnie „Myśliwy” jak w tytule załącznika pasuje dobrze.
Ale najlepiej „Krwawiec”.
Kiedyś czytałem artykuł o polowaniu na lisa.
Trening. Pakuje się małego liska do myśliwskiego kanału. Puszcza się w ten kanał psa. Lisek nie ma szans. Pozostaje po nim sierściokrway strzęp.
Gdybym był w stanie podać źródło – wkleiłbym treść. Na pewno o tym czytałem.
Okrucieństwo polowań.
Czy to w lesie czy w jeziorach.
Pies drapał okres ochronny.
Wyciągają ryby w tarle, zabijają kotne sarny.
Weź sobie, czytelniku, wyobraź, że siedzisz na ambonie.
Na takim podwyższeniu w lesie, drabina do niego prowadzi.
I siedzisz tam dzień, ale głównie noc.
Słyszysz przyrodę.
Ptaki zlatujące do gniazd na noc i te aktywizujące się na nocny żer.
Owady.
Bzykają różne różne różniste.
Skrzydlaste i pająkowate.
Choćby i komary. Za każdym ich ugryzieniem czujesz dotyk przyrody. I będziesz ten dotyk czuł przez kilka dni, swędząco i boleśnie.
Słyszysz większe organizmy.
Ruch trawy i liści wskazuje ci, że się zbliżają.
Wynurzają się piękne.
Jelenie smukłe z porożem cudownym. Dostojnie wchodzą na polanę.
Patrzą na przestrzeń, ogarniają ją wzrokiem i jestestwem gospodarza.
Para płynie z ich chrapów. Upiększa tym bardziej krajobraz.
Wychodzą i maciory z małymi dziczkami. Chrumkają na okoliczność obecność matki i uczenia, gdzie szukać pożywienia. Takie chetne!
Bywa i łoś.
Ogromny, z łopatami na głowie.
Psy zastygają na jego widok.
Szarpie trawę, przeżuwa, patrzy dookoła, ale niczego wzrokiem nie szuka.
Nawet na jadący kilka metrów od niego samochód spogląda obojętnie.
To nie jego świat.
A ty, czytelniku, na ambonie siedzisz i czekasz, tylko po to, żeby je zabić.
Unicestwić.
Potem zadzierasz ryjem pijanym ciszę lasu.
Ze zdziczałymi bydlakami.
Myśliwymi.
Właśnie „Myśliwy” jak w tytule załącznika pasuje dobrze.
Ale najlepiej „Krwawiec”.
Kiedyś czytałem artykuł o polowaniu na lisa.
Trening. Pakuje się małego liska do myśliwskiego kanału. Puszcza się w ten kanał psa. Lisek nie ma szans. Pozostaje po nim sierściokrway strzęp.
Gdybym był w stanie podać źródło – wkleiłbym treść. Na pewno o tym czytałem.
Okrucieństwo polowań.
Czy to w lesie czy w jeziorach.
Pies drapał okres ochronny.
Wyciągają ryby w tarle, zabijają kotne sarny.
Weź sobie, czytelniku, wyobraź, że siedzisz na ambonie.
Na takim podwyższeniu w lesie, drabina do niego prowadzi.
I siedzisz tam dzień, ale głównie noc.
Słyszysz przyrodę.
Ptaki zlatujące do gniazd na noc i te aktywizujące się na nocny żer.
Owady.
Bzykają różne różne różniste.
Skrzydlaste i pająkowate.
Choćby i komary. Za każdym ich ugryzieniem czujesz dotyk przyrody. I będziesz ten dotyk czuł przez kilka dni, swędząco i boleśnie.
Słyszysz większe organizmy.
Ruch trawy i liści wskazuje ci, że się zbliżają.
Wynurzają się piękne.
Jelenie smukłe z porożem cudownym. Dostojnie wchodzą na polanę.
Patrzą na przestrzeń, ogarniają ją wzrokiem i jestestwem gospodarza.
Para płynie z ich chrapów. Upiększa tym bardziej krajobraz.
Wychodzą i maciory z małymi dziczkami. Chrumkają na okoliczność obecność matki i uczenia, gdzie szukać pożywienia. Takie chetne!
Bywa i łoś.
Ogromny, z łopatami na głowie.
Psy zastygają na jego widok.
Szarpie trawę, przeżuwa, patrzy dookoła, ale niczego wzrokiem nie szuka.
Nawet na jadący kilka metrów od niego samochód spogląda obojętnie.
To nie jego świat.
A ty, czytelniku, na ambonie siedzisz i czekasz, tylko po to, żeby je zabić.
Unicestwić.
Potem zadzierasz ryjem pijanym ciszę lasu.
Ze zdziczałymi bydlakami.
Myśliwymi.
- Paweł D.
- Posty: 824
- Rejestracja: 14 maja 2017, 13:42
Re: bez tytułu
Hmmm, może dam taki tytuł, ale na obrazie jest myśliwy, więc myślałem, że w tytule będę się powtarzał... Dzięki.