Muchomorek;)
Olej na płótnie
Wygrzebane przypadkiem;)
Muchomor
Moderatorzy: lczerwosz, Lucile
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Muchomor
Wygrzebane rzeczy są ciekawe, bo pokazują naszą przeszłość. A przez to widzimy, jakie zrobiliśmy postępy lub też czemu odrzuciliśmy coś. Przecież zawsze mogliśmy znaleźć w czym jesteśmy lepsi.
Teraz zajmę się obrazem, bo o niego tu chodzi.
Widzimy muchomora na pierwszym planie. Na drugim młode drzewko iglaste. Dalsze tło zostało rozmazane, oprócz konaru potężnego drzewa tuż za naszym grzybem jak i młodą sadzonką. Wydaję się, że barwy ciemne dominują na obrazie. Lecz czerwień i biel biją jaskrawością od muchomora, że reszty nie zauważamy.
Muchomor jest grzybem trującym więc według nas niczym pożytecznym wręcz złym to symbol czegoś złego lub kogoś. Z kolei drzewko może być symbolem dobrego człowieka jeszcze niedoświadczonego, które kiełkuję. Potężne drzewo również oznacza dobrego człowieka tym razem doświadczonego.
A teraz popatrzmy z innej strony. Niektóre zwierzęta spożywają tego grzyba, aby pozbyć się pasożytów. Często można je spotkać również w symbiozie z pewnym gatunkiem brzozy. Widzimy więc, że grzyby te pomagają innym zwierzętom czy rośliną.
Wracając do obrazu i interpretacji. Młode drzewko może żyć w relacji z grzybem więc czym złym. Tak samo my luzie możemy żyć w toksycznym związku, który nas niszczy niż pomaga. Czemu więc nie pomaga mu bardziej doświadczony. Nie ma czasu? Nie interesuję go ktoś na dole? Nie chce przeciwdziałać złu? Przecież to jego zadanie pokazanie młodemu, co jest dobre, a co złe. Dlaczego więc doświadczony człowiek tego nie pokazuję? Tylko daję ochronę im oboju przed wiatrem, czy w okolicy nie ma lepszych ludzi? (Rozmazane tło). Ten potężny i stary człowiek wie, że trzeba pozwalać wybierać. A także, że nikt nie jest zły ani dobry. Dobre i złe są tylko nasze czyny. Możemy poprzez nasze postawy pokazać, co powinniśmy czynić, by stawać się lepszymi ludźmi.
Coś mi się wydaję, że to moja nadinterpretacja tego olejnego obrazu. Ktoś powie, że może coś takiego sam namalować. Ja na pewno nie, bo nie wpadłbym na wyeksponowanie muchomora na pierwszy plan. Zresztą nie rysuję oraz nie maluję zbyt dobrze. Ekspertem nie jestem w tej dziedzinie, ale lubię patrzeć na obrazy. Przemawiają do mnie, pokazują inna perspektywę.
Pozdrawiam,
APS
Teraz zajmę się obrazem, bo o niego tu chodzi.
Widzimy muchomora na pierwszym planie. Na drugim młode drzewko iglaste. Dalsze tło zostało rozmazane, oprócz konaru potężnego drzewa tuż za naszym grzybem jak i młodą sadzonką. Wydaję się, że barwy ciemne dominują na obrazie. Lecz czerwień i biel biją jaskrawością od muchomora, że reszty nie zauważamy.
Muchomor jest grzybem trującym więc według nas niczym pożytecznym wręcz złym to symbol czegoś złego lub kogoś. Z kolei drzewko może być symbolem dobrego człowieka jeszcze niedoświadczonego, które kiełkuję. Potężne drzewo również oznacza dobrego człowieka tym razem doświadczonego.
A teraz popatrzmy z innej strony. Niektóre zwierzęta spożywają tego grzyba, aby pozbyć się pasożytów. Często można je spotkać również w symbiozie z pewnym gatunkiem brzozy. Widzimy więc, że grzyby te pomagają innym zwierzętom czy rośliną.
Wracając do obrazu i interpretacji. Młode drzewko może żyć w relacji z grzybem więc czym złym. Tak samo my luzie możemy żyć w toksycznym związku, który nas niszczy niż pomaga. Czemu więc nie pomaga mu bardziej doświadczony. Nie ma czasu? Nie interesuję go ktoś na dole? Nie chce przeciwdziałać złu? Przecież to jego zadanie pokazanie młodemu, co jest dobre, a co złe. Dlaczego więc doświadczony człowiek tego nie pokazuję? Tylko daję ochronę im oboju przed wiatrem, czy w okolicy nie ma lepszych ludzi? (Rozmazane tło). Ten potężny i stary człowiek wie, że trzeba pozwalać wybierać. A także, że nikt nie jest zły ani dobry. Dobre i złe są tylko nasze czyny. Możemy poprzez nasze postawy pokazać, co powinniśmy czynić, by stawać się lepszymi ludźmi.
Coś mi się wydaję, że to moja nadinterpretacja tego olejnego obrazu. Ktoś powie, że może coś takiego sam namalować. Ja na pewno nie, bo nie wpadłbym na wyeksponowanie muchomora na pierwszy plan. Zresztą nie rysuję oraz nie maluję zbyt dobrze. Ekspertem nie jestem w tej dziedzinie, ale lubię patrzeć na obrazy. Przemawiają do mnie, pokazują inna perspektywę.
Pozdrawiam,
APS
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- Paweł D.
- Posty: 824
- Rejestracja: 14 maja 2017, 13:42
Muchomor
Tutaj jest jakiś pomysł na rozgrywkę kolorystyczną, rozumiem, że grzybek miał zaświecić, no i w jakiś tam sposób świeci, ale czegoś brakuje. Fajny ten gest pędzla, żywy, ale w kolorze czegoś brakuje, można by "przegiąć" kolory. Kapelusz mógłby być czerwieńszy, no i potrzebowałby jakiejś godnej oprawy kolorystycznej. Tego co wokół. To niby malowane, ale nadal to trochę jakby podkolorowany rysunek robiony farbą na płótnie.