Szklane błękity
Moderatorzy: lczerwosz, Lucile
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Szklane błękity
Takie same farby jak poprzednio, srebrna konturówka, szkło wypalane i niezmywalne. Tylko kolory inne.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: Szklane błękity
kurczę, jakie to świetne... Ta mini karafka doskonale pasuje na absynt
Znakomite... Qń jest pod wrażeniem artystycznych mocy Miladory... naprawdę
Wyglądają te cuda, jak wyposażenie salonu tureckiego wezyra...
Znakomite... Qń jest pod wrażeniem artystycznych mocy Miladory... naprawdę
Wyglądają te cuda, jak wyposażenie salonu tureckiego wezyra...
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Szklane błękity
Dzięki, Kunieczku.
Wbrew pozorom nie jest to wcale takie trudne. Trochę wprawy i śmiga się po szkle jak na nartach.
Gdybyś kiedykolwiek miał ochotę spróbować, to wyślę Ci instruktaż.
No to nasze kuńskie
Wbrew pozorom nie jest to wcale takie trudne. Trochę wprawy i śmiga się po szkle jak na nartach.
Gdybyś kiedykolwiek miał ochotę spróbować, to wyślę Ci instruktaż.
No to nasze kuńskie
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szklane błękity
istne cudeńka
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 281
- Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szklane błękity
Witaj,
wiesz, teraz ja Ci zazdroszczę i to mnie skręca. Nie wiem, ile togo masz, bo może warto spróbować zrobić wystawę. Tak, tak: Bóg Ci zaszczepił wątki rozmaite.
Adam
wiesz, teraz ja Ci zazdroszczę i to mnie skręca. Nie wiem, ile togo masz, bo może warto spróbować zrobić wystawę. Tak, tak: Bóg Ci zaszczepił wątki rozmaite.
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Szklane błękity
Staram się walczyć z zazdrością, ale jak wszyscy jestem pod wrażeniem i nie mogę wyjść z podziwu!
Problem nie tylko w technice, to, jak sądzę, można zawsze lepiej czy gorzej opanować, ale przecież najważniejszy jest pomysł i artystyczna wyobraźnia!
Mila -
Problem nie tylko w technice, to, jak sądzę, można zawsze lepiej czy gorzej opanować, ale przecież najważniejszy jest pomysł i artystyczna wyobraźnia!
Mila -
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Szklane błękity
Dzięki, Listeczku.
Też myślałam o wystawie kiedyś, ale nie mam czasu.
Im więcej się maluje, tym bardziej przybywa wyobraźni i pomysłów.
Dlatego rzadko kiedy powielam te same wzory, bo zazwyczaj dopasowane są do kształtu i rodzaju szkła.
No i można je wykonywać w różnych wersjach kolorystycznych.
Dzięki, Glo i Adamie
W zasadzie tylko zbiory domowe, ale zrobiłam już tego, lekko licząc, jakieś 3 tysiące sztuk.miniawka pisze: Nie wiem, ile togo masz,
Też myślałam o wystawie kiedyś, ale nie mam czasu.
A wiesz, Glo, że w miarę malowania pomysły zaczynają się mnożyć jak króliki?Gloinnen pisze:ale przecież najważniejszy jest pomysł i artystyczna wyobraźnia!
Im więcej się maluje, tym bardziej przybywa wyobraźni i pomysłów.
Dlatego rzadko kiedy powielam te same wzory, bo zazwyczaj dopasowane są do kształtu i rodzaju szkła.
No i można je wykonywać w różnych wersjach kolorystycznych.
Dzięki, Glo i Adamie
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szklane błękity
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Szklane błękity
O jasny gwint! Ależ to niesamowicie wygląda, Listeczku.
Do głowy by mi nie przyszło, że można coś takiego zrobić.
Chyba zapiszę się do terminu...
Dzięki
Do głowy by mi nie przyszło, że można coś takiego zrobić.
Chyba zapiszę się do terminu...
Dzięki
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 133
- Rejestracja: 03 gru 2011, 21:46