Talerz w fioletach

Moderatorzy: lczerwosz, Lucile

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Talerz w fioletach

#1 Post autor: Miladora » 28 lut 2012, 0:00

Srebrna konturówka, błękity i fiolety. Jak zawsze ciągnięte "od ręki", co wbrew pozorom
nie jest takie trudne, gdy wzór zaczyna się od środka, zachowując odpowiednie proporcje.
błękit-fiolet.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Talerz w fioletach

#2 Post autor: Alek Osiński » 28 lut 2012, 0:33

No, podziwiam te Twoje prace Mila :)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Talerz w fioletach

#3 Post autor: Miladora » 28 lut 2012, 0:43

A Bóg zapłać, Aluś. :)

Tylko każda doba jest dla mnie za krótka. :((
Bo ciągle muszę wybierać - to, czy tamto...

:vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

miniawka
Posty: 281
Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: Talerz w fioletach

#4 Post autor: miniawka » 28 lut 2012, 8:15

Ja piórkuję, (chciałem dosadniej, lecz się zawstydziłem) zaraz zdechnę z zazdrości. Już zaczynam.
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon

miniawka
Posty: 281
Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: Talerz w fioletach

#5 Post autor: miniawka » 28 lut 2012, 8:20

Witaj,
nie zdechłem i się sam ocuciłem.
Wiesz, to musi zachwycać, bo tu (i w Twoje inne) wchodzi cała sztuka orientu. A jej dekoracyjność jest powalająca.
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Talerz w fioletach

#6 Post autor: Miladora » 28 lut 2012, 11:24

miniawka pisze: wchodzi cała sztuka orientu.
A ciekawe, że nie opieram się na żadnych przykładach. :)
To wzory, jak to mówię, samoinspirujące. Zaczyna się od jednego, a potem następne same pchają się pod palce.
Faktycznie jednak ta złożoność dekoracyjna można dawać efekt orientalnego zdobnictwa.

Dzięki, Adamie. :)
Nie miałbyś ochoty sam spróbować?
Gdybyś się kiedyś zdecydował, to podam Ci nazwy farb i wskazówki, co i jak robić.

Dobrego :vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Talerz w fioletach

#7 Post autor: Gloinnen » 28 lut 2012, 11:29

Mila, prawdziwa z Ciebie kobieta renesansu... Ty chyba potrafisz wszystko!
Talerz przepiękny.
Miladora pisze:co wbrew pozorom
nie jest takie trudne,
Taaaa...
Jakbym ja się wzięła za coś takiego z moimi maślanymi łapami...

Jednak trzeba mieć precyzję w ręce, wyobraźnię i iskrę talentu...

:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

miniawka
Posty: 281
Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: Talerz w fioletach

#8 Post autor: miniawka » 28 lut 2012, 19:33

Milu, jesteś kochana,
nie dam rady, nie umiem rysować "z łąpy". A przez komputer, to przecież (w pewien sposób) duble trochę się koło tego kręcą. Oczywiście bez takiego mistrzostwa w detalach. Powtarzalność (rytmika), to coś, co zawsze mnie fascynowało. Muszę tu wkleić motto (z Julii Fiedorczuk). I wtedy może to, o czym tu piszę, stanie się jaśniejsze.
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Talerz w fioletach

#9 Post autor: Miladora » 29 lut 2012, 0:16

Gloinnen pisze:Jednak trzeba mieć precyzję w ręce, wyobraźnię i iskrę talentu...
Potrzebna jest wprawa, wyobraźnia sama się rozwija, zresztą każdy, kto pisze wiersze i tak już ją ma, a co do talentu, to nigdy nie wiesz, czy go posiadasz, dopóki nie spróbujesz odkryć go w sobie. ;)
Sama się zdziwiłam, gdy zaczęłam malować, chociaż na początku to śmiech brał, jakie gniotki wychodziły.
A zaczęłam naprawdę późno.
miniawka pisze:nie dam rady, nie umiem rysować "z łąpy".
Jeżeli umiesz rysować ołówkiem wzory na papierze, to konturówką też będziesz potrafił, Adamie. :)

:vino: :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Talerz w fioletach

#10 Post autor: ble » 03 mar 2012, 21:54

Jestem powalona zachwytem :rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „SZTUKA UŻYTKOWA”