W ogrodzie Katarzyny zamieszkały ptaki
którym znudził się las
szczególnie taki jeden -
chudy nastroszony
długim dziobem wybiera
różowe wstążki dżdżownic
z jej snów
przylatuje na kawę kawka
i sroka kradnie
kolorowe kamyki
Czasami nastroszony ptak
chce wrócić do lasu
- w deszczowe dni
ogród dziwnie gaśnie
i słychać samochody
Kawka woli zostać w domu
a sroka nie jest zainteresowana
obrączką
Niebo podlewa ogród
Czas jak ślimak uparcie
pełznie po ostrzu cienia
Ogród Katarzyny
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Ogród Katarzyny
ładne to! - z resztą cały wiersz brzmi wiosennie. Na mojej działce mam dwie rodziny szpaków. Świetny widok, kiedy obserwuję jak wnoszą pokarm dla małych i wybierają odchody z budki. Mądre ptaki.tea pisze:Czas jak ślimak uparcie
pełznie po ostrzu cienia
Pozdrawiam tea

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Ogród Katarzyny
Opis może być doskonałą metaforą ludzkiego życia. Życie jako ogród to znany leitmotiv kulturowy, a nawet - jak to zaznacza w swojej monografii "Ukryte ogrody, nieobecne przestrzenie" M. Gołąb (literaturoznawca) - model konceptualizacji świata.
Pomyślałam, że kolejne ptaki mogą oznaczać napotkanych w życiu ludzi, z którymi peelka wchodzi w rozmaite relacje - dobre, lub złe. Owe ptasie wizyty wnoszą wiele w ten ogród, napełniają go witalnością, odgłosami, nie pozwalają na nudę i smutek.
Potrzebujemy przecież innych do tego, aby w ogóle nasza egzystencja miała sens, choć nie zawsze te relacje są dobre. Sroki-złodziejki mogą przecież okradać nas z wielu rzeczy: z pokładów dobra, z optymizmu, z marzeń i złudzeń. Peelka jednak przygląda się temu spektaklowi (a dzięki temu - także i własnemu życiu) z dystansem, choć nie beznamiętnie. W zakończeniu przyznaje się do chwil osamotnienia, którym towarzyszy smutek (metafora deszczu). W takich właśnie chwilach, niezakłóconych szczebiotem i rejwachem, rodzi się egzystencjalna refleksja:
Pozdrawiam,
Glo.
Pomyślałam, że kolejne ptaki mogą oznaczać napotkanych w życiu ludzi, z którymi peelka wchodzi w rozmaite relacje - dobre, lub złe. Owe ptasie wizyty wnoszą wiele w ten ogród, napełniają go witalnością, odgłosami, nie pozwalają na nudę i smutek.
Potrzebujemy przecież innych do tego, aby w ogóle nasza egzystencja miała sens, choć nie zawsze te relacje są dobre. Sroki-złodziejki mogą przecież okradać nas z wielu rzeczy: z pokładów dobra, z optymizmu, z marzeń i złudzeń. Peelka jednak przygląda się temu spektaklowi (a dzięki temu - także i własnemu życiu) z dystansem, choć nie beznamiętnie. W zakończeniu przyznaje się do chwil osamotnienia, którym towarzyszy smutek (metafora deszczu). W takich właśnie chwilach, niezakłóconych szczebiotem i rejwachem, rodzi się egzystencjalna refleksja:
Powtórzę za anastazją - perełka!tea pisze:Czas jak ślimak uparcie
pełznie po ostrzu cienia
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Ogród Katarzyny
po ten fragment zajrzałem, po podobne słowa. I teraztea pisze:długim dziobem wybiera
różowe wstążki dżdżownic
z jej snów

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Dorota Karin
- Posty: 487
- Rejestracja: 11 wrz 2013, 18:00
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Katarzyny
,,przylatuje na kawę kawka
i sroka kradnie
kolorowe kamyki" - ten fragment jest dla mnie nieczytelny, rozumiem że to ten z długim dziobem
przylatuje na kawę i kradnie kawkom i srokom kolorowe kamyki? No bo jeśli to kawka i sroka...to kradną.
Metafory i całość bardzo mi się podobają, wprowadziłabym może podział na strofy.

i sroka kradnie
kolorowe kamyki" - ten fragment jest dla mnie nieczytelny, rozumiem że to ten z długim dziobem

Metafory i całość bardzo mi się podobają, wprowadziłabym może podział na strofy.



- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Ogród Katarzyny
A czy ptaki mogą się pogniewać z lasem. Nastroszony na las.tea pisze:W ogrodzie Katarzyny zamieszkały ptaki
którym znudził się las