Już późno, cholera i ciemno.
Pogasły latarnie uliczne,
zapadam w noc nadaremną
by wiersze pisać liryczne.
Zanurzę pióro w ciemności,
nabiorę kroplę tej nocy.
Napiszę coś o miłości
zanim i ona się skończy.
Rano przeczytam. Niestety,
moje najszczersze wyznania
do ukochanej kobiety
są raczej nie do czytania.
Więc nie rozstaję się z koszem,
on przyjmie bez skargi te wiersze
choć daję mu te najgorsze,
a jego zdaniem najszczersze.
Cóż z tego, że są prawdziwe
i wyrażają co czuję?
Dlatego się nawet nie dziwię,
że nikt ich nie potrzebuje.
kosz
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: kosz
Owszem . Dużo ciekawsze niż to co Jabb wypisuje czasami .
Oczywiście że można lepiej i bardziej i na rytmikę więcej uwagi poświęcić też można ale w tej postaci przyjmuję wiersz z radością .
Z uszanowaniem L.G.
Oczywiście że można lepiej i bardziej i na rytmikę więcej uwagi poświęcić też można ale w tej postaci przyjmuję wiersz z radością .
Z uszanowaniem L.G.