fermilab

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
majkaB
Posty: 8
Rejestracja: 12 lip 2012, 21:09

fermilab

#1 Post autor: majkaB » 01 cze 2014, 16:04

symbioza człowieka z myszą
ma w piwnicy wymiar kwantowy
szczególnie w obecności kota Schroedingera

eksperymentalna klatka
jako wyalienowany substytut decyzji
zaskakuje wieloma wątkami

poniżej poziomu podłogi
staje się zderzeniem
prawdy względnej i faktycznej
walką hipotez z brutalnością

w związku z tym
biegam po labiryncie

stary krab
Posty: 560
Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55

Re: fermilab

#2 Post autor: stary krab » 02 cze 2014, 9:38

Z początku myślałem, że to będzie o pędzeniu bimbru. Nie znałem jednak kota Schroedingera. ;)

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: fermilab

#3 Post autor: Bożena » 02 cze 2014, 17:41

niezła symbioza człowieka z myszą- świetny wiersz- pozdrawiam :ok:

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: fermilab

#4 Post autor: anastazja » 05 cze 2014, 22:28

majkaB pisze:symbioza człowieka z myszą
ma w piwnicy wymiar kwantowy
- ciekawe? :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: fermilab

#5 Post autor: Gloinnen » 08 cze 2014, 12:29

majkaB pisze:symbioza człowieka z myszą
ma w piwnicy wymiar kwantowy
szczególnie w obecności kota Schroedingera
Świetne!
majkaB pisze: wyalienowany substytut decyzji
Rozumiem, że wiersz ma sporo konotacji naukowych, ale ta zbitka jest trudnoprzyswajalna.
Taki bełkot trochę.
"wyalienowany" ---> wyobcowany, wyabstrahowany; (skąd? dlaczego?)
"substytut" ---> zamiennik - jak się ma do "alienacji"?
"zamiennik decyzji" ---> tzn.?
Całość niczego nie mówi czytelnikowi.
majkaB pisze:eksperymentalna klatka
majkaB pisze:zaskakuje wieloma wątkami
To jest jednak ciekawe.
Nie jestem akurat ekspertem w dziedzinie, ale odczytałabym tu możliwość istnienia wielu wymiarów istnienia, światów równoległych (wielowątkowość wynikałaby z pewnych właściwości materii).
majkaB pisze: poniżej poziomu podłogi
staje się zderzeniem
prawdy względnej i faktycznej
walką hipotez z brutalnością
---? z brutalnością czego? (brakuje dopełnienia w tym obrazie, czegoś, co go "zamknie").
majkaB pisze:w związku z tym
biegam po labiryncie
Pointa bardzo dobra, nawiązuje do wielowątkowości.
Czy człowiek może przemieszczać się między światami?
Czy nasze "tu i teraz" to jedynie jedna z wielu egzystencjalnych możliwości?
Czy żyjemy jeszcze "gdzie indziej" i o tym nie wiemy? A może wiemy, tylko nie umiemy do tej wiedzy dotrzeć dostępnymi nam narzędziami poznania i dostępnym aparatem pojęciowym?
Chociaż badania nad cząstkami elementarnymi trochę nas przybliżają do odpowiedzi na powyższe pytania. Ale jednak wciąż pozostajemy na etapie krążenia po labiryncie i zgadywania, czy kot Schroedingera żyje, czy nie.

Ciekawy wiersz.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: fermilab

#6 Post autor: lczerwosz » 08 cze 2014, 14:57

Gloinnen pisze:czy kot Schroedingera żyje, czy nie
No - jednocześnie. Nie da się policzyć myszy, są jednocześnie w i poza. Takie pułapki intelektualne nie pojawiają się w świecie makro. I pojawiają, choć przyczyna zupełnie inna. To nasze zmysły niedoskonałe. Choć, gdyby na poziomie doznań to opisywać, może być prawie tak samo. Nie da się myszy policzyć, bo biegają zbyt szybko.
Klatka laboratorium jest abstrakcją konkretnej piwnicy, uogólnieniem. Zaniedbujemy wilgoć, brud, złe światło. Hipotezy eksperymentalne w klatce dają się lub nie dają weryfikować w wyalienowanym eksperymencie. Ale to inny świat niż ten pod podłogą - w piwnicy. Tam jest brutalność. I swoiste prawa, nie rozpoznane za dobrze.
A prawda? Czy istnieje względna prawda? Tak, postrzegana w ograniczonych ramach modelu doświadczalnego. Zależna od aksjomatów, założeń, stopnia dokładności wyliczeń. Ale i na tym poziomie abstrakcji, przy dużym uproszczeniu "piwniczności jesteśmy zaskoczeni wielowątkowym rozwiązaniem.
A prawda faktyczna. Tu bym się spierał. Moim zdaniem nie istnieje prawda, czyli nie da się określić stanu faktycznego i zaświadczyć, że oto jest dystrybucja myszy i kot jest tu a tu. Pod podłogą żadnej prawdy nie ma, gdyż obserwujemy zamienny do pewnego tylko stopnia model, klatkę i o niej możemy dywagować. Nie zaś piwnicę. Tak są jednak inne prawa, choć w skali makro, zatem nie podlegające efektom kwantowym. Mogą być jednak dziury ukryte, którędy myszy swobodnie się transportują. I są i wewnątrz i na zewnątrz jednocześnie. Mogą być połknięte - to ta brutalność. A i kot ma swoje przejścia. I gdzie jest, gdy z wypatrujemy go w ciemniczce. Nie sposób zweryfikować żadnej hipotezy na temat tych zwierzątek. Samo życie.
Na koniec
majkaB pisze:w związku z tym
biegam po labiryncie
No utożsamienie się PL-ki z myszą. Tylko którą. Tą co siedzi cichutko, czy najszybciej biega.

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Re: fermilab

#7 Post autor: Nula.Mychaan » 08 cze 2014, 17:11

Bardzo interesujący i przemyślany.
Nie należy do łatwych wierszy, w sumie musiałam uzupełnić trochę wiedzę z zakresu fizyki kwantowej;)
Pierwsza strofa jest rewelacyjna i obiecuje równie dobrą dalsza część, jednak troszkę mi dalej brakuje.
Wyalienowany wydaje mi się dość niefortunnym określeniem, klatka raczej pozbawia możliwości decyzji, i nie określiłabym tego jako wyobcowany zamiennik decyzji. To bym przemyślała. Ostatni wers tej strofki jest bardzo ciekawy.
Następna strofka wciąga mnie, świetne frazy :), tylko dlaczego hipotezy walczą z brutalnością, tego nie rozumiem, jakbyś zastosowała jakiś skrót myślowy, którego nie umiem odczytać.
Puenta jest świetna.
Ogólnie uważam że to dobry wiersz, ale według mnie wymaga dopracowania paru szczegółów :)

Pozdrawiam
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”