canis lupus
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
canis lupus
kolejną noc drzewa są świadkami krzyku
odbija się od kory i spada w śnieg
jakby to miało być lekarstwem
oszroni się i zmieni dźwięk
chcesz wierzyć że zniknie zawinięty w warstwy
z dziecięcą wiarą czego nie widać tego nie ma
rytuał nie płoszy czworonoga patrzy na ciebie
jakbyś stał się członkiem rodziny
ślepia pozwalają odnaleźć
tylko to wciąż są twoje ślady
odbija się od kory i spada w śnieg
jakby to miało być lekarstwem
oszroni się i zmieni dźwięk
chcesz wierzyć że zniknie zawinięty w warstwy
z dziecięcą wiarą czego nie widać tego nie ma
rytuał nie płoszy czworonoga patrzy na ciebie
jakbyś stał się członkiem rodziny
ślepia pozwalają odnaleźć
tylko to wciąż są twoje ślady
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 22:14 przez Nula.Mychaan, łącznie zmieniany 1 raz.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: canis lupus
Witaj,
całkiem ciekawa kompozycja,
dobrze się czyta, ładne sformułowania.
Może tylko - świadkami twojego krzyku - wyglądałoby lepiej bez - twojego.
Pozdrawiam
całkiem ciekawa kompozycja,
dobrze się czyta, ładne sformułowania.
Może tylko - świadkami twojego krzyku - wyglądałoby lepiej bez - twojego.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: canis lupus
Tak....dobrze wykrzyczeć się wśród drzew ...z pewnością dodadzą siły
pies też zrozumie

pies też zrozumie


z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: canis lupus
Nula.Mychaan pisze:tylko to wciąż są twoje ślady
czuję wiersz, jest mi bliski, dzięki

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: canis lupus
Te wilcze tropy dosyć bliskie, czuję ten mocz, moszcz, wino, dosyć wyraźnie,
czuję na sobie ślepia, dobrze pomyślane, wyczute?

czuję na sobie ślepia, dobrze pomyślane, wyczute?

- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: canis lupus
Bardzo Wam dziękuję za komentarze,
Cieszę się że mój wiersz przypadł Wan do gustu
Bardzo przepraszam że dopiero teraz


Cieszę się że mój wiersz przypadł Wan do gustu

Bardzo przepraszam że dopiero teraz


Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: canis lupus
Nula.Mychaan pisze:przepraszam że dopiero teraz![]()
![]()

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: canis lupus
Bo tak po kryjomu.Nula.Mychaan pisze:Bardzo przepraszam że dopiero teraz
Ja bym tak zwersyfikował:
tylko to wciąż są twoje ślady
kolejną noc drzewa są świadkami krzyku
odbija się od kory i spada w śnieg
jakby to miało być lekarstwem
oszroni się tylko i jak bryłka lodu
zmieni dźwięk
chcesz wierzyć że zniknie
zawinięty w warstwy
z dziecięcą wiarą
czego nie widać tego nie ma
rytuał nie płoszy czworonoga
patrzy na ciebie
jakbyś stał się członkiem
rodziny
ślepia pozwalają odnaleźć
Usunąłem jeszcze kropkę i kreskę, są już zbędne.
Enterem nabierasz powietrza, albo chwilę myślisz, jak czytasz. Skoro bez interpunkcji, inaczej przyszło by się udusić wierszem.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: canis lupus
Zastanawiające... pierwszy i ostatni wers.
Złudna zatem wspólnota wilka i człowieka, krzyk to nie zew, nie wycie, ale co ulga zatem?
Odczytuję tu jakby zazdrość podmiotu. Wolność zwierzęcia i ograniczenia człowieka, samooszukiwanie się, że należy do natury.
Rytuał nie płoszy, wilk jest gotowy do zaakceptowania nowego członka rodziny. Jak mityczna wilczyca - Remusa i Romulusa.
Jest nad czym rozmyślać przy czytaniu Twego wiersza.
Tak sobie myślę, że pierwszy wers warto przerzucić na koniec.
Co o tym myślisz?
Pozdrawiam, Nula.

iNula.Mychaan pisze:ślepia pozwalają odnaleźć
Ślady peela, tak?Nula.Mychaan pisze:tylko to wciąż są twoje ślady
Złudna zatem wspólnota wilka i człowieka, krzyk to nie zew, nie wycie, ale co ulga zatem?
Odczytuję tu jakby zazdrość podmiotu. Wolność zwierzęcia i ograniczenia człowieka, samooszukiwanie się, że należy do natury.
Rytuał nie płoszy, wilk jest gotowy do zaakceptowania nowego członka rodziny. Jak mityczna wilczyca - Remusa i Romulusa.
Jest nad czym rozmyślać przy czytaniu Twego wiersza.
Tak sobie myślę, że pierwszy wers warto przerzucić na koniec.
Co o tym myślisz?

Pozdrawiam, Nula.
