Wybiła dziesiąta. Aktualnie jest dwadzieścia stopni Celsjusza
i bezchmurne niebo.
Pierwszy był Orfeusz, później poszło,
potoczyło się w czeluście i otchłanie.
A mówili, że sceny z życia umarłych są inne,
tymczasem nie do odróżnienia.
Konteksty i kompozycje – nagie Eurydyki,
w lubieżnych pozycjach, mimo wszystko
aseksualne. Może to jest różnica.
Tymczasem na strychu:
kurz tańczy fokstrota. Diabelnie żywo,
patrząc na martwotę. Gremialną.
Wybiła jedenasta. Aktualnie jest minus dwadzieścia stopni Celsjusza.
Pada śnieg, cholera wie z czego.
Sezon na zstąpienia
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: Sezon na zstąpienia
Przewrotny wiesz, mnie się podoba, jest coś w nim takiego, cholera wie co;)
Pozdrawiam,
A.
Pozdrawiam,
A.
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Sezon na zstąpienia
Wyłuskaj Tymczasem na strychu: kurz tańczy fokstrota oraz pada śnieg, cholera wie z czego i na podstawie tego utwórz wiersz. Teraz jest to zapis kroków, nie taniec.