W parku Źródliska
W parku Źródliska
Może nic
jak oddech
szelest ciszy
nie wiadomo gdzie
etap pączkowania
odnawianie choreografii
siedzą na ławce
patrzą sobie w oczy
całują się własnym wnętrzem
zapuszczając się poza rejon słów
myślę sobie
początek miłości
to wszystko
musi przemówić
jak oddech
szelest ciszy
nie wiadomo gdzie
etap pączkowania
odnawianie choreografii
siedzą na ławce
patrzą sobie w oczy
całują się własnym wnętrzem
zapuszczając się poza rejon słów
myślę sobie
początek miłości
to wszystko
musi przemówić
Ostatnio zmieniony 29 lip 2014, 8:12 przez żakote, łącznie zmieniany 2 razy.
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: W parku Źródliska
Świetny komentarz peela na temat pary zakochanych, którą spotkał. Ja posunąłbym się krok dalej w tych rozważaniach - kiedy zaczyna się miłość? Ona ma swój początek jeszcze przed głaskaniem po udach. Zaczyna się od spojrzeń
całują się własnym wnętrzem - ten fragment jest cudny! Właśnie to miałem na myśli pisząc o porozumieniu wzrokowym
Czwarta strofa jakby zbędna, myślę, że bez niej można byłoby ładnie połączyć te całujące dusze i puentującego całą sytuację peela, że "wszystko musi przemówić"
Ewentualnie przenieść ją wyżej.

całują się własnym wnętrzem - ten fragment jest cudny! Właśnie to miałem na myśli pisząc o porozumieniu wzrokowym

Czwarta strofa jakby zbędna, myślę, że bez niej można byłoby ładnie połączyć te całujące dusze i puentującego całą sytuację peela, że "wszystko musi przemówić"

Re: W parku Źródliska
Tę zbędną strofę wyrzuciłem, choć mogła zostać, ale faktycznie, nadmiar słów może tylko szkodzić. Dopisałem jedną linijkę.
Dzięki Fałszerzu za pochylenie się nad wierszem.
Dzięki Fałszerzu za pochylenie się nad wierszem.
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: W parku Źródliska
Niby nic takiego, obserwator i para na ławce, ale mnie się podoba właśnie prostota wiersza, stanowisko obserwatora. Historia jednej znajomości w skrócie. Tylko trochę szkoda, że jednak tak krótko, poczytałabym więcej co jeszcze obserwator myśli, przeczuwa, widzi.
Pozdrawiam,
A.
Pozdrawiam,
A.
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: W parku Źródliska
Witaj ,
piszesz: " myślę sobie
początek miłości
to wszystko
musi przemówić" - zaiste

piszesz: " myślę sobie
początek miłości
to wszystko
musi przemówić" - zaiste


- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: W parku Źródliska
Witaj.
Tytuł niezbyt mi gra, ale podejrzewam (nazwa parku pisana wielką literą), że źrodliska nie są celowym pogrubieniem semantycznym a konkretnym geograficznym miejscem akcji.
Peel - obserwator - podglądacz
, ale z tych dobrze życzących miłości. Ładne, sympatyczne wersy niemniej ogołociłabym je z kilku słów oczywistych dla mnie.
Całowanie wnętrzem - najmocniejszy atut.


Tytuł niezbyt mi gra, ale podejrzewam (nazwa parku pisana wielką literą), że źrodliska nie są celowym pogrubieniem semantycznym a konkretnym geograficznym miejscem akcji.
Peel - obserwator - podglądacz

Całowanie wnętrzem - najmocniejszy atut.

-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: W parku Źródliska
Dwie pierwsze tak (choć po wyrugowaniu "szelestu ciszy" albo przynajmniej jednego z tych słów), dwie ostatnie - nie!
W początkowych niewykształcone kształty, właśnie ukradkowo-niezdarne. W końcowych narracja i narzędzia jak z wiekopomnego dzieła, a to jest ławeczka, a nie cokół.
W początkowych niewykształcone kształty, właśnie ukradkowo-niezdarne. W końcowych narracja i narzędzia jak z wiekopomnego dzieła, a to jest ławeczka, a nie cokół.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: W parku Źródliska
Choćby za te słoważakote pisze:całują się własnym wnętrzem
zapuszczając się poza rejon słów

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein