*** (Jakiś gest... )

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

*** (Jakiś gest... )

#1 Post autor: ble » 20 sie 2014, 22:47

* * *


Jakiś gest, zapach, cień niejasnego,
żeby można było napisać pierwsze zdanie;
krótki list na latawcu. W sierpniu

chwytam się pajęczyn, skosem w niebo, hen;
słowo hen wyraziście znakuje odległość.
Jest tam, gdzie deszcz zmywa litery
i nieodczytane myśli otwierają stratosferę
możliwości.

Podkładam sens pod rozmiary plamy.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: *** (Jakiś gest... )

#2 Post autor: lczerwosz » 21 sie 2014, 0:09

ble pisze:żeby można było napisać pierwsze zdanie;
czy jest trudność napisania pierwszego zdania? U mnie - jak najbardziej.
ble pisze:W sierpniu
A dlaczego w sierpniu. Bo lato? Bo właśnie jest sierpień?
ble pisze:Jakiś gest, zapach, cień niejasnego,
To jest ta niedefiniowalność możliwa do określenia, przybliżenia tylko poezją. Wiadomo, że nienazwane właściwie nie istnieje. A jednak czujemy.
Tak sobie wyobraziłem linijkę i deskę kreślarską i stare techniki rysowania, tusz, piórko, rapidograf (to już nowoczesność). Kreślenie planów. Przyszłość. Ale plama.
Ale
ble pisze:Podkładam sens pod rozmiary plamy.
To z drugiej strony nowa przestrzeń. Zobaczyć syntetycznym wzrokiem, zawsze w plamie mieści się nowe coś.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: *** (Jakiś gest... )

#3 Post autor: Alek Osiński » 21 sie 2014, 2:17

Pierwsze zdanie jest ponoć najlepsze;)

w pierwszej chwili "stratosfera możliwości" zabrzmiała trochę zbyt
popularno-naukowo, ale jeśli przeczytać jako strato-sfera możliwości
nabiera wiele dodatkowego sensu i jeszcze, Olu, dodatkowo plami
sensem...
ble pisze:słowo hen wyraziście znakuje odległość.
Jest tam, gdzie deszcz zmywa litery
bardzo dobre - deszcz zmywa a kury wydziobują :)

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: *** (Jakiś gest... )

#4 Post autor: ble » 21 sie 2014, 11:02

Iczerwosz - bardzo dziękuję za dokładną analizę. W sierpniu, bo koniec tego miesiąca to już babie lato, fruwające pajączki, ich nitki. A w kwestii pierwszego zdania - jest b. ważne, może najważniejsze. Byłam kiedyś na spotkaniu z R. Kapuścińskim, opowiadał jak trudno mu było zacząć pisać "Cesarza". Otworzyło go zdanie "Cesarz miał pieska".

Al, dzięki za słowo. Sierpień działa na mnie zawsze odlotowo w swojej drugiej połowie, również wrzesień, jeśli jest słoneczny. Co roku, niezmiennie, przeczuwam tajemnice, sprawy nienazwane, z resztą takie są właśnie najpiękniejsze. Deszcz zmyje, kura wydziobie - to ładne.

:)

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: *** (Jakiś gest... )

#5 Post autor: haiker » 21 sie 2014, 12:16

Jakiś gest, zapach, cień niejasnego - bardziej banalnie i wprost nie dało się napisać?

skosem w niebo, hen;
słowo hen wyraziście znakuje odległość.


To prawda - wyrazistość jest tego cechą. Podobnie jak określenie ni to ilości, ni odległości "od chuja". Według pewnego suchara jest to odległość "od palmy w pizdu".
Ale tu pojawia się po raz pierwszy istotny przedmiot, który nabierze cechy podmiotu.

Deszcz zmywający litery
to znów banalność, walcząca o zwycięstwo ze stratosferą możliwości.

Na końcu jest perła, od której trzeba było zacząć:

Podkładam sens pod rozmiary plamy

Tytuł mógłby być bardziej konkretny - np. szybownik spogląda w niebo albo szybowce, latawce, wiatr.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: *** (Jakiś gest... )

#6 Post autor: Gloinnen » 21 sie 2014, 16:46

haiker pisze:Jakiś gest, zapach, cień niejasnego - bardziej banalnie i wprost nie dało się napisać?
Czy pewne słowa to żołnierze wyklęci?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: *** (Jakiś gest... )

#7 Post autor: haiker » 21 sie 2014, 18:07

Gloinnen pisze:
haiker pisze:Jakiś gest, zapach, cień niejasnego - bardziej banalnie i wprost nie dało się napisać?
Czy pewne słowa to żołnierze wyklęci?
Ponownie próbujesz nadać inne znaczenie cytowanemu komentarzowi. Podpowiem - nie słowa jako takie, ale sposób w jaki są wykorzystywane. Przeczytaj jeszcze raz komentarz i zastanów się, czy tam chodzi o słowa, czy o ich zespół. Dla ułatwienia:

Prestidigitatorium, bukiet, penumbra sfumatu - taki sam banał niebanalnymi słowami.

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: *** (Jakiś gest... )

#8 Post autor: iTuiTam » 21 sie 2014, 19:49

ble pisze: Jakiś gest, zapach, cień niejasnego,
...
Podkładam sens pod rozmiary plamy.
Ostatni wers naniżę na sznurek 'perełkowy'.
Każda plama, no może prawie każda, coś przypomina lub, dzięki barwie, nasuwa skojarzenia, sensy.

Zastanawiam się nad otwierającym: Jakiś.
Dalej używasz określenia: niejasny. Jakiś, jako nieokreślony, również niesie w sobie semantyczną niejasność. Ale, zawsze jest ale, jeżeli przemyślałaś wszystkie za i przeciw tego 'jakiś', to przyjmuję zapis.
Bądź co bądź ten zaimek otwiera wiersz i przez to ma dużą wagę. Połączenie 'jakiś' z hen uwydatnia znaczenie pierwszego.

Zamiast: jakiś czytam: jeden, albo pomijam. Taka sugestia.

:)
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: *** (Jakiś gest... )

#9 Post autor: Gloinnen » 21 sie 2014, 22:14

haiker pisze:Podpowiem - nie słowa jako takie, ale sposób w jaki są wykorzystywane.
Tu się z Tobą zgodzę, ale tylko tutaj. Bo wychodząc ze słusznych założeń, potykasz się właśnie o to, co na pierwszy rzut oka wydaje się skądś znajome. A może jednak nie jest?

Posiłkując się Kantem stwierdzę, że widzisz przedstawienie, a nie widzisz rzeczy. Jakby słowa i osobiste do nich idiosynkrazje przesłaniały Ci dalszy widok.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: *** (Jakiś gest... )

#10 Post autor: eka » 22 sie 2014, 16:56

Wiersz jak list na latawcu :)
ble pisze:Jest tam, gdzie deszcz zmywa litery
i nieodczytane myśli otwierają stratosferę
możliwości.
Uprościłabym:

Jest tam, gdzie deszcz otwiera.

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”