milion kawałków
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
milion kawałków
wiersz z prawdziwego zdarzenia
powinien mieć twardy kręgosłup i rzetelne odnóża
nie trząść się gorączkowo jak autorka
która będąc na nikotynowym głodzie
modnie i zdrowo skręca się wpół
peelka zakasuje rękawy
chcąc uczynić z trzeciej strofy
nihilistyczną linię słów
siada na krawędzi wąskiego parapetu
i przecina powietrze wdychając dym
po czym leniwie zwiesza głowę
spadając w głąb czarnej puenty
powinien mieć twardy kręgosłup i rzetelne odnóża
nie trząść się gorączkowo jak autorka
która będąc na nikotynowym głodzie
modnie i zdrowo skręca się wpół
peelka zakasuje rękawy
chcąc uczynić z trzeciej strofy
nihilistyczną linię słów
siada na krawędzi wąskiego parapetu
i przecina powietrze wdychając dym
po czym leniwie zwiesza głowę
spadając w głąb czarnej puenty
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2014, 17:39 przez Adela, łącznie zmieniany 3 razy.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: milion kawałków

Skąd ja to znam, no z autopsji.
Powodzenia dla Autorki i Peelki.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: milion kawałków
Odwyk od palenia?
Ku zrozumieniu i dumnym, szumnym zapewnieniom,
ja akurat mam szczęście, że mogę pozostać palaczem,
dlatego akurat kręgosłup - w całości, chociaż dymu
i tak nikt nie żałuje
Ku zrozumieniu i dumnym, szumnym zapewnieniom,
ja akurat mam szczęście, że mogę pozostać palaczem,
dlatego akurat kręgosłup - w całości, chociaż dymu
i tak nikt nie żałuje

-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: milion kawałków
Wiersz z pomysłem, napisany w tempie palenia jednego papierosa.
Rzetelne odnóża czytam jako oparcie nóg na ziemi gdy głowa buja w obłokach.
nihilistyczną linię słów - trochę takie sophisticated za bardzo.
Przy okazji - zakasa czy zakasze?
po czym leniwie zwiesza głowę
spadając w głąb czarnej puenty
to jest zajebiste. Właściwie jest to opis czy to Sylvi Plath, czy Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej (albo odwrotnie nazwiska).
Za to końcówkę uzupełniłbym o opis peelki/autorki:
kręgosłup pęka na milion kawałków
autor leży sparaliżowany
Rzetelne odnóża czytam jako oparcie nóg na ziemi gdy głowa buja w obłokach.
nihilistyczną linię słów - trochę takie sophisticated za bardzo.
Przy okazji - zakasa czy zakasze?
po czym leniwie zwiesza głowę
spadając w głąb czarnej puenty
to jest zajebiste. Właściwie jest to opis czy to Sylvi Plath, czy Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej (albo odwrotnie nazwiska).
Za to końcówkę uzupełniłbym o opis peelki/autorki:
kręgosłup pęka na milion kawałków
autor leży sparaliżowany
Re: milion kawałków
po czym leniwie zwiesza głowę / spadając w głąb czarnej puenty /
kręgosłup pęka na milion kawałków - kapitalne frazy, które ukazują czyste widmo wiersza, który już nic nie wydobędzie z siebie - jest poza nim.
Czytam jak "wiersz w wierszu"
kręgosłup pęka na milion kawałków - kapitalne frazy, które ukazują czyste widmo wiersza, który już nic nie wydobędzie z siebie - jest poza nim.
Czytam jak "wiersz w wierszu"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: milion kawałków
Do poprawki:
nie dygotać gorączkowo jak autorka
która na nikotynowym głodzie
modnie i zdrowo skręca się wpół
Tak widzę ten fragment.
A może zamiast "trząść się" ---> dygotać?Adela pisze:nie trząść się gorączkowo jak autorka
która będąc na nikotynowym głodzie
modnie i zdrowo skręca się wpół
nie dygotać gorączkowo jak autorka
która na nikotynowym głodzie
modnie i zdrowo skręca się wpół
Tak widzę ten fragment.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: milion kawałków
Eka, piona:) dziękuję:)
Alku, mam nadzieję, że nie tylko odwyk przeczytałeś;)
Haiker - zakasa - czas teraźniejszy, zakasze - przyszły, w wierszu jako tu i teraz. Z tym zakasaniem zakręciłam się. Sprawdzałam w necie, znaczy się w dostępnych słownikach, ta forma jest ok, odmiana jak hasać;) Kręgosłup zostawię samotny, nie dopowiadając, ale dziękuję za sugestię.
Żakote - dziękuję, bo "wiersz w wierszu" snuł się we mnie jak dym, którego autorka nie wciąga;)
Gloinnen - masz rację z tym "się", jednak, na nikotynowym głodzie - nie mogę użyć "czekoladowego" dygotania, więc muszę pomyśleć jak inaczej dokonać zabójstwa jednego z "się". Dziękuję.
Pozdrawiam,
A.
Alku, mam nadzieję, że nie tylko odwyk przeczytałeś;)
Haiker - zakasa - czas teraźniejszy, zakasze - przyszły, w wierszu jako tu i teraz. Z tym zakasaniem zakręciłam się. Sprawdzałam w necie, znaczy się w dostępnych słownikach, ta forma jest ok, odmiana jak hasać;) Kręgosłup zostawię samotny, nie dopowiadając, ale dziękuję za sugestię.
Żakote - dziękuję, bo "wiersz w wierszu" snuł się we mnie jak dym, którego autorka nie wciąga;)
Gloinnen - masz rację z tym "się", jednak, na nikotynowym głodzie - nie mogę użyć "czekoladowego" dygotania, więc muszę pomyśleć jak inaczej dokonać zabójstwa jednego z "się". Dziękuję.
Pozdrawiam,
A.
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2014, 8:24 przez Adela, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: milion kawałków
Thanks w imieniu peelki i autorki;)
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: milion kawałków
lecz wiersz nadal macha nogami jak nastolatka
i ujmuje subtelnie poczuciem humoru

i ujmuje subtelnie poczuciem humoru
