ateizm religia i inne

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: ateizm religia i inne

#11 Post autor: skaranie boskie » 30 sie 2014, 21:17

Gloinnen pisze:
skaranie boskie pisze:Ateistą może się stać, zazwyczaj w wyniku pewnych przemyśleń, bądź doświadczeń życiowych, wyznawcą jakiejś religii natomiast w procesie kształtowania przez środowisko.
Ale może być też dokładnie odwrotnie.
Pewnie tak, ale nie słyszałem dotąd o takim przypadku.
Zazwyczaj to środowisko, w jakim się wzrasta kształtuje poczucie wspólnoty religijnej, czego też nie powinno się mylić ze światopoglądem, co zaś często się zdarza.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: ateizm religia i inne

#12 Post autor: eka » 30 sie 2014, 21:32

skaranie boskie pisze:Ateizm to postawa odrzucająca istnienie Boga, nie zaś wiara w jego nieistnienie.
Pozazdrościć pewności mogę tylko.
Odrzucać można na podstawie faktów. Decydującymi będą te, które przedstawi kosmologia. Jeżeli udowodni brak siły sprawczej, ateizm przestanie być przekonaniem, czyli wiarą, a stanie się pewnością.
skaranie boskie pisze: Dlatego wyjątkowo szanuję ateistów. Właśnie za ich umiejętność dokonania wyboru, odrzucenia owczego pędu.
W Polsce osadzonych jest ponad 90 tysięcy osób, wyłamali się z owczego pędu przestrzegania prawa, mam darzyć ich za to szczególnym szacunkiem? ;)
skaranie boskie pisze:1. Ateizmu się chyba nie wyznaje. Wyznaje się wiarę.
2. Co uznajesz za nękanie? Czy jesteś za ochroną uczuć antyreligijnych? Takie prawo, w połączeniu z już istniejącym doprowadziłoby do chaosu.
3. co masz na myśli pisząc "i odwrotnie"? Czy powinno być karane i niekarane, czy może nagradzane bycie nie ateistą?
Karane powinno być zachowanie naruszające godność osoby religijnej jak i niereligijnej.
skaranie boskie pisze:Mogę w coś wierzyć, lub być o czymś/do czegoś przekonanym, wtedy nie muszę wierzyć.
Twierdzę, że ludzie są źli - to wiara czy przekonanie?
skaranie boskie pisze:Jednak niechodzenie na religijne przedstawienia i niezasilanie kiesy jej beneficjentów, wcale nie musi oznaczać braku wiary w Boga.
Zgoda.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: ateizm religia i inne

#13 Post autor: Gloinnen » 30 sie 2014, 21:35

No ale dziecko wychowywane w domu ateistów chyba też będzie właśnie ateistą przede wszystkim "z wychowania". Jeżeli nim pozostanie.
Pozostaje tylko pytanie o świadomość istnienia Boga. Czy człowiek rodzi się bez tej świadomości i dopiero środowisko ją w nim zaszczepia?
Czy też naturalnie mamy świadomość istnienia siły sprawczej a przekonanie o jej nieistnieniu jest czymś wtórnym?
Czy człowiek, któremu się nic nie będzie mówiło (od urodzenia) w ogóle o Bogu czy bogach, wykształci w sobie jakąś wizję istoty (istot) wyższych, sił stwórczych?

Przypadki nawróceń z kolei (w późnym wieku), neokatechumenat, są dla odmiany dowodem na to, że ludzie odnajdują w religii coś, czego im brakowało wcześniej. A więc jest to także wybór. Można uznać to oczywiście za ogłupienie (weźmy przykłady różnych kontrowersyjnych ruchów religijnych, sekt, itd.), no ale ludzi pcha w tym kierunku jakaś motywacja, wewnętrzna potrzeba, choć mogli pierwotnie wzrastać właśnie w środowisku ateistycznym.

Zastanawiam się też nad tym, na ile ludzie wierzący - faktycznie wierzą.
Ja łapię się na myślach, że bardzo bym chciała, żeby to rzeczywiście tak było: Bóg, który jest dobry, kocha ludzi, daje im szansę na wieczne życie, zbawienie, itd. Ale mam mnóstwo wątpliwości, czy to jest naprawdę właśnie tak. Może nie tyle "nie wierzę", co wydaje mi się to "nie do wiary". Czy jestem wobec tego ateistką?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: ateizm religia i inne

#14 Post autor: skaranie boskie » 30 sie 2014, 21:48

Mądre pytania, Glo.
Pierwsze, czy człowiek nie wiedzący nic o żadnych bogach, potrafi ich sobie wymyślić, już ma swoją odpowiedź. Ludzie kiedyś różnych bogów, z katolickim włącznie, powymyślali, widać więc, że mogli.
Drugie, czy późne nawrócenia powoduje coś, czego brakowało wcześniej, właściwie sama wyjaśniłaś. Zapomniałaś dodać, że chrześcijaństwo też kiedyś biegało za sektę, używanie więc sekt w znaczeniu pejoratywnym nie bardzo dziś przystoi jego wyznawcom, ale business is business i konkurencję trzeba tępić wszelkimi dostępnymi środkami.
I wreszcie trzecie, na które też sama odpowiedziałaś.
Ludzie wierzą w inny lepszy świat po śmierci, ale z byle pierdołą biegają po lekarzach, żeby czasem zbyt szybko nie umrzeć.
Wierzą jednak na pewno, że kto traci życie w imię Boga, ten je odzyska i dlatego rządzącym tak łatwo przychodzi rozpętywanie wojen z niewiernymi okupującymi tereny roponośne.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: ateizm religia i inne

#15 Post autor: haiker » 31 sie 2014, 14:36

eka pisze: Chyba mylisz z agnostycyzmem.
(...)

Jeżeli udowodni brak siły sprawczej, ateizm przestanie być przekonaniem, czyli wiarą, a stanie się pewnością. (...)
To dość "urocze" przypisywać mi mylenie pojęć, gdy odniosłem się po prostu do alternatywy wpisanej przez ciebie, w której wymieniasz właśnie ateizm i teizm.

W ramach domyślnej logiki, czyli tej, na podstawie której prowadzimy tę dyskusję, nie można udowodnić braku siły sprawczej. Można wykazać, że coś jest przyczyną, ale że coś nie jest (czy - w końcowym rozrachunku - nic nie jest) przyczyną to jest poza aparatem analizy. Nieistnienia nie można dowieść, można co najwyżej poczynić takie założenie.
Gloinnen pisze:No ale dziecko wychowywane w domu ateistów chyba też będzie właśnie ateistą przede wszystkim "z wychowania". Jeżeli nim pozostanie.
Pozostaje tylko pytanie o świadomość istnienia Boga. Czy człowiek rodzi się bez tej świadomości i dopiero środowisko ją w nim zaszczepia?
A może geny?

Żartuję. Co to znaczy "z wychowania"? Bo to nie tylko to, co mówi się czy pokazuje w domu, ale także u znajomych, w środowisku, a to ma takie znaczenie, że znajomi ateistycznej rodziny to nie wyłącznie ateiści.
Pozostaje całkiem liczna grupa rodzin, w których rodzice są "mieszani", tzn. osoba o światopoglądzie ateistycznym i religijnym. Co ciekawe, z tych, które znam, osoba religijna nie jest katolikiem (częściej tzw. Świadek Jehowy, protestant). Za to znam parę związków, w których rzeczywisty ateista dla świętego spokoju składa deklaracje katolickiego wychowania dzieci, o takich detalach jak kościelny ślub to nawet nie wspominam.

Człowiek rodzi się z zestawem różnych pojęć. Pytanie zresztą jedynie przesuwa punkt, w których tworzone jest pojęcie - z perspektywy jednostki na społeczną, plemienną. Trzeba sobie jednak zdać sprawę, że sama świadomość istnienia boga nie oznacza samego istnienia boga.
Rozpacz z powodu świadomości krańca życia bywa tak wielka, że ludzie, którzy nie chcą lub nie potrafią znaleźć innego rozwiązania - głęboko wierzą. Z tego choćby powodu religia jest dobra.

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: ateizm religia i inne

#16 Post autor: januszek » 31 sie 2014, 14:44

Pozwolę sobie na cytat Gloinnen:
PS. Tak, pointa jest moją (poetycką) interpretacją zacytowanego fragmentu Ewangelii.
Taka analogia - istnienie świata (boskiej pramaterii) od zawsze; akt twórczy byłby w rzeczy samej aktem nomina(liza)cji.
z komentarza pod : http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 15216.html
zacytowanym fragmentem było:
1 Na początku było Słowo
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.

2 Ono było na początku u Boga.

3 Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.

4 W Nim było życie.
a życie było światłością ludzi,

5 a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła. <<

Dlaczego o tym wspominam?
bo tak jak "słowo i ciało" [ energia i materia] rozumiem jako rodzaj analogii do Nieba[ energia] i Ziemia [materia] sprowadza trochę na manowce bo
istnienie światła coś co jest równocześnie energią i materią [teoria korpuskularno - falowa] przynajmniej dla mnie jest podstawą do wiary w Boga.
dodam nie takiego wymyślonego przez ludzi, lecz Takiego co Wymyśla i Mówi i Kocha.
a wymyślanie ludzkie jest najbardziej Mu przeciwne.
pozdrawiam.

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: ateizm religia i inne

#17 Post autor: haiker » 31 sie 2014, 19:36

januszek pisze: (...)
bo tak jak "słowo i ciało" [ energia i materia] rozumiem jako rodzaj analogii do Nieba[ energia] i Ziemia [materia] sprowadza trochę na manowce bo
istnienie światła coś co jest równocześnie energią i materią [teoria korpuskularno - falowa] przynajmniej dla mnie jest podstawą do wiary w Boga.
dodam nie takiego wymyślonego przez ludzi, lecz Takiego co Wymyśla i Mówi i Kocha.
a wymyślanie ludzkie jest najbardziej Mu przeciwne.
pozdrawiam.
Nie nazwałby tego, co przedstawiasz na powyższych przesłankach jako wiarę, ale jako naukowe spojrzenie na świat, z obocznościami co do zakresu znaczeniowego przytoczonych terminów. Ale samo w sobie nie jest niczym złym czy prowadzącym na manowce. Po prostu zwracam uwagę, że to nie to, co zakładasz.

Uważaj, bo podstawy takiej wiary są kruche. Słońce stanęło, Ziemia ruszyła, Człowiek nie jest bogiem, a teoria korpuskularno-falowa też już ma swoich następców.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: ateizm religia i inne

#18 Post autor: eka » 31 sie 2014, 22:53

haiker pisze:nie można udowodnić braku siły sprawczej. Można wykazać, że coś jest przyczyną, ale że coś nie jest (czy - w końcowym rozrachunku - nic nie jest) przyczyną to jest poza aparatem analizy. Nieistnienia nie można dowieść, można co najwyżej poczynić takie założenie.
Analiza ( w czasie) eliminuje stawiane hipotezy. Odwołując się do trywialnego przykładu - echo uważane przez starożytnych Greków za nimfę leśną - zostało wytłumaczone działającymi prawami natury, czyli można dowieść nieistnienia czegoś, co długo w świadomości ludzkiej było zakorzenione jako rzecz/osoba istniejąca.
Co do kosmologii, jej ustalenia nie zakładają szukania siły nadprzyrodzonej, skomplikowane równania i przeprowadzane eksperymenty są interpretowane w kontekście osiąganych przez nią wyników przez filozofów, teologów i innych ludzi.
Na razie samosprawstwa wszechświata nie "wykryto", buduje się karkołomne założenia n-światów z przypadku, ale jedynie co wiemy, to to, że racjonalność praw fizyki można napisać przez duże R albo małe r. To kwestia wiary.

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Re: ateizm religia i inne

#19 Post autor: nie » 05 lis 2014, 12:43

Ateizm nie jest wiarą, przekonaniem, ani światopoglądem. Ateizm to brak stanowiska teistycznego i nic poza tym.

Człowiek rodzi się ateistą. Noworodek jest ateistą tak samo jak rybka akwariowa i drzewo, ponieważ żadne z nich nie utrzymuje stanowiska teistycznego - do tego potrzebne jest co najmniej wyobrażenie boga, a następnie przekonanie o istnieniu desygnatu w zewnętrznej rzeczywistości - nikt się z tym nie rodzi.

Dodano -- 05 lis 2014, 12:50 --

Przy obecnym stanie wiedzy nie posiadamy żadnych walentnych argumentów świadczących o prawdziwości twierdzeń teistycznych, dlatego utrzymywanie ich jest rzeczą irracjonalną, a co za tym idzie - niemądrą.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: ateizm religia i inne

#20 Post autor: skaranie boskie » 05 lis 2014, 22:28

nie pisze:Przy obecnym stanie wiedzy nie posiadamy żadnych walentnych argumentów świadczących o prawdziwości twierdzeń teistycznych, dlatego utrzymywanie ich jest rzeczą irracjonalną, a co za tym idzie - niemądrą.
Pozwolę sobie na delikatny sprzeciw.
W naszej rzeczywistości występuje dość dużo zjawisk irracjonalnych, co nie musi być przyczynkiem do ich absolutnego odrzucenia, jako niemądrych. Weźmy za przykład intuicję. Niby rzecz irracjonalna, a przecież często pomaga w życiu. Wiara w istoty (siły) nadprzyrodzone, powtarzam - wiara i proszę tego nie mylić z religią, potrafi być wielu ludziom pomocna w zmaganiu się zarówno z problemami życia codziennego, jak i z sytuacjami, które inaczej by ich przerastały. Dlatego uważam twierdzenie o niemądrości rzeczy irracjonalnych za błędne. One są mądre i nie zawaham się powiedzieć, że mądre nadzwyczaj.
Z pozostałą częścią wypowiedzi na temat ateizmu się w pełni zgadzam.
I chętnie napiję się :beer: :beer: :beer: z każdym ateistą, z doświadczenia bowiem wiem, że z reguły stają się nimi ludzie o nieprzeciętnej inteligencji. Piszę stają się, bo zazwyczaj do ateizmu się powraca po okresie indokrynacji, kiedy człowiek dorasta do samodzielnego myślenia.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”