Na porębie

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
misza
Posty: 1263
Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
Kontakt:

Na porębie

#1 Post autor: misza » 28 sie 2014, 8:28

Po bruzdach kory, wiersz nienapisany,
popłynął smugą brunatnej żywicy.
Poczułem słowa, gdy dotknąłem rany
drzewa, bo przecież bólu nie wykrzyczy.

Stos ciągle pachniał sokiem pełnym lata,
dziwiąc się nagle odkrytą przestrzenią,
na której dawny krajobraz się zatarł.
Tylko mech przetrwał i usychał, drzemiąc.

Wśród twardych gnatów wyrwanych korzeni,
fruwały osy szukające gniazda.
Świat przestał istnieć. Pejzaż się odmienił,
nowy się rodził i ciągle rozrastał.

W jamach wykrotów jeszcze dogasały
milczące duchy wyciętego lasu.
Lekki wiatr, cicho, po trawach i białych
krwawnikach , wolno przechadzać się zaczął.

Już nie odnajdę dobrze znanych ścieżek.
Zostały ślady opon ciężkich maszyn
i zryta ziemia. Wkrótce nie uwierzę,
że kiedyś mogło być całkiem inaczej.
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Na porębie

#2 Post autor: eka » 28 sie 2014, 11:25

misza pisze:Wkrótce nie uwierzę,
że kiedyś mogło być całkiem inaczej.
Przejmujący wiersz, świetnie napisany. Miałam zupełnie niedawno identyczne obserwacje i wnioski. Tyle, że nie potrafiłabym tak lirycznie ich ująć.
Bardzo Ci dziękuję za możliwość przeczytania Twojego wiersza.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Na porębie

#3 Post autor: Leon Gutner » 28 sie 2014, 13:39

Dotknąłem rany zapisanej w słowach twoich Miszko. A twoja poetyka sprawia że to dotkliwy dotyk .
Raduje się moje serce że ktoś pisze takie wiersze w takich tematach i klimatach .
Podziwiam szczerze .

Z uznaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

misza
Posty: 1263
Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
Kontakt:

Re: Na porębie

#4 Post autor: misza » 28 sie 2014, 17:16

Eko :)
Niezmiernie miłe sercu Miszy twoje słowa.
Dziękuję za nie oraz za czytanie :rosa: :rosa: :rosa:

Leo :)

Obaj wiemy, że nasze światy nieodległe.
Dzięki :vino:
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Na porębie

#5 Post autor: skaranie boskie » 31 sie 2014, 20:59

misza pisze:Poczułem słowa, gdy dotknąłem rany
drzewa, bo przecież bólu nie wykrzyczy.
Rewelacyjne!
misza pisze:Już nie odnajdę dobrze znanych ścieżek.
Zostały ślady opon ciężkich maszyn
i zryta ziemia. Wkrótce nie uwierzę,
że kiedyś mogło być całkiem inaczej.
Tak, Miszo.
Świat się zmienia na naszych oczach.
I najgorsze w tym, że nie zmienia się na lepsze.
Trzeba przeżyć niejeden las, żeby zrozumieć, jak bardzo był dla nas ważny, jak wiele nas z nim łączy.
I niejednego człowieka trzeba przeżyć, żeby zrozumieć...
Przypomniała mi się piosenka Boba Dylana Blowin' i the wind, z unoszoną przez wiar odpowiedzią na pytanie:
How many roads must a man walk down
before you call him a man?

Miszo, to naprawdę świetny wiersz.
Moim zdaniem jeden z twoich najlepszych.
:beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Na porębie

#6 Post autor: Ewa Włodek » 01 wrz 2014, 20:10

wyrąb lasu. I usilna praca nad "wyrąbywaniem" pewnych wartości z nas, ludzi. tak ja to widzę, Miszko, jak alegorię. Bardzo w moim guście...

Pozdrawiam serdecznie...
Ewa

Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 1424
Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07

Re: Na porębie

#7 Post autor: Liliana » 01 wrz 2014, 21:46

poruszyłeś bardzo bolesny temat, Miszka,
ile to piękna ginie na naszych oczach, łzy się same cisną,

pozdrawiam :rosa:

misza
Posty: 1263
Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
Kontakt:

Re: Na porębie

#8 Post autor: misza » 02 wrz 2014, 5:46

Fioletowa Małpo,

Przypomniałeś mi o piosenkach Boba Dylana.
Musiałem sobie posłuchać :beer:

Ewo,

alegorycznie i dosłownie
- bardzo blisko siebie.
Pozdrawiam :) :rosa:

Liliano,

pięknie napisałaś.
Z pozdrowieniami :) :rosa:
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: Na porębie

#9 Post autor: januszek » 02 wrz 2014, 22:19

pewnie będzie kolejny odcinek autostrady ,,, , oczywiście płatnej = opłacalnej
ale lasu żal.
:rosa: :kwiat:

nienażarty
Posty: 302
Rejestracja: 24 mar 2013, 20:18

Re: Na porębie

#10 Post autor: nienażarty » 03 wrz 2014, 8:54

misza pisze:Po bruzdach kory, wiersz nienapisany,
popłynął smugą brunatnej żywicy.
Poczułem słowa, gdy dotknąłem rany
drzewa, bo przecież bólu nie wykrzyczy.

Stos ciągle pachniał sokiem pełnym lata,
dziwiąc się nagle odkrytą przestrzenią,
na której dawny krajobraz się zatarł.
Tylko mech przetrwał i usychał, drzemiąc.

Wśród twardych gnatów wyrwanych korzeni,
fruwały osy szukające gniazda.
Świat przestał istnieć. Pejzaż się odmienił,
nowy się rodził i ciągle rozrastał.

W jamach wykrotów jeszcze dogasały
milczące duchy wyciętego lasu.
Lekki wiatr, cicho, po trawach i białych
krwawnikach , wolno przechadzać się zaczął.

Już nie odnajdę dobrze znanych ścieżek.
Zostały ślady opon ciężkich maszyn
i zryta ziemia. Wkrótce nie uwierzę,
że kiedyś mogło być całkiem inaczej.
może po latach, coś sobie przypomnę:
co w ustach starca zabrzmi niczym bajka,
będę opisywał jak jakąś ikonę
gdy mi nie uwierzą wyciągnę pendriv`a

i port usb w szpargałach odszukam
jeszcze peceta postaram się dobrać
sprzęt stary z nowym stworzy taki układ
by w przestrzeni powstał laserowy obraz

zda się że żyją krwawniki na łące
bzykają osy i nie tylko one
a nagle krzyk wrzask bo żądło kujące
zniweczyło nastrój i sielanki koniec

zaś wścibskie mrówki włażąc gdzie nie trzeba
przegnały chętnych na powietrzu doznań
znów cisza spokój ptaszek na tle nieba
czyżby szukał gniazda gdzie podziubać można



pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”