Nowa wersja
Ja nie jestem na zawołanie,
trudno czasem znaleźć mnie w tłumie,
wiem, że jestem panu niezbędna,
przy mnie życie inne, rozumiem.
Chociaż jestem trudna w pożyciu,
mam humorki, oczekiwania,
pan wytrwale za mną podąża
i nie mogę mu nic zabraniać.
Wczoraj byłam u specjalisty,
zapłaciłam, nie powiem sporo,
jakież było moje zdumienie,
"nie wygląda pani na chorą".
Sama nie wiem, skąd melancholia,
ach, to pewnie skutkiem jesieni...
Może jednak przyjadę w weekend,
jest nadzieja cokolwiek zmienić.
Stara wersja
Nie podaję swego adresu,
musisz odtąd szukać mnie w tłumie,
wiem, że jestem raczej niezbędna,
przy mnie życie inne, rozumiem.
Choć nie jestem łatwa w pożyciu,
mam humorki, oczekiwania,
chcesz koniecznie dotrzymać kroku,
nie mam prawa nic ci zabraniać.
Mnie to męczy, zwłaszcza jesienią,
bez zieleni żyć nie potrafię,
może dobrze przerwa nam zrobi,
popełniłam, uważasz gafę?
Wczoraj byłam u specjalisty,
patrzył na mnie bez przekonania
i powiedział, no, w pani wieku,
to normalne, wiadomo marazm.
Genetyczne widzę przesłanki,
szuka pani w sobie choroby?
Proszę pływać na plecach, kraulem,
(ja jak mogę unikam wody).
Jeszcze kilka leków przepisał,
gdyby bardzo panią bolało,
a on nie wie, puste mam serce,
lekceważę co mówi ciało.
A przyczyna dość prozaiczna,
żyję sobie dosyć rozrzutnie,
sypiam długo, martwię się stale,
jem słodycze, przez to nie chudnę.
Wszyscy straszą czym tylko mogą,
pozytywy trudno odnaleźć,
więc wiadomo, czasem jest ciężko,
stąd wieczorem wylewam żale.
Można się załamać
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Można się załamać
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2014, 10:45 przez Malwina, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Można się załamać
Mal - chociaż wiersz nosi cechy tego co tak polubiłem w twoim pisaniu tym razem ciężko i topornie brnąłem przez podane strofy.
Sam nie do końca wiem dlaczego .
Może rytmika może wybijający się usilnie brak pomysłu ?
W każdym razie Mal - ufam że mi to szczere odczucie wybaczysz - potrafisz pisać dużo lepiej.
Z uszanowaniem L.G.
Sam nie do końca wiem dlaczego .
Może rytmika może wybijający się usilnie brak pomysłu ?
W każdym razie Mal - ufam że mi to szczere odczucie wybaczysz - potrafisz pisać dużo lepiej.

Z uszanowaniem L.G.
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: Można się załamać
Leonie, masz rację, takie tam biadolenie.Nie ma finezji, nie ma poezji.Tematy poplątane, znane tylko peelce. 

Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Można się załamać
Nie załamuj się, Malwino. Jesteś kobietą, z plusami i minusami tego dobrodziejstwa. I nią pozostań. Taką, piszącą wiersze, bo to najbardziej lekkostrawna wada.
A ja
, i ci, co Cię lubią, też 
A ja


” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Można się załamać
Druga wersja duuużo lepsza
Z uszanowaniem L.G.

Z uszanowaniem L.G.
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: Można się załamać
Bardzo dziękuję szanownemu Gremium za pocieszenie i uśmiechy.Odwzajemniam




Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/