Bez gruntowania

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Bez gruntowania

#1 Post autor: haiker » 12 wrz 2014, 16:05

W kałuży
kluczyk wskazuje północ
policzki obłożone deszczynkami

Dotrwać do rana, dotrwać do rana

rączkami mówi
córeczka wodza

Kubek, zegarek i pomarańcza
donoszą ślady
na tym portrecie

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Bez gruntowania

#2 Post autor: eka » 15 wrz 2014, 11:49

Wiersz bez komentarza? Dziwne na tym forum. Nadrobię. :)
Nie ma szans na spójną interpretację? Tytuł trochę podpowiada. Obraz bez gruntowania - rzecz licha, nietrwała.
Jak kałuża i obrany kierunek życia, życie i ślad po nim.
Surrealizm dobranych motywów.
Deszczynki na policzkach - urzekają.

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Bez gruntowania

#3 Post autor: haiker » 16 wrz 2014, 7:09

eka pisze:(...)
Nie ma szans na spójną interpretację? Tytuł trochę podpowiada. Obraz bez gruntowania - rzecz licha, nietrwała.
Jak kałuża i obrany kierunek życia, życie i ślad po nim.
Surrealizm dobranych motywów.
(...)

Chodził za mną tytuł "Martwa natura bez gruntowania", żeby uwydatnić znaczenie kursywy portrecie.

Tak, całość jest z punktu widzenia małej bohaterki wiersza surrealistyczna. Wszak chodzi o dziewczynkę, którą wykorzystuje seksualnie ojciec.

Awatar użytkownika
Ratana
Posty: 199
Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07

Re: Bez gruntowania

#4 Post autor: Ratana » 16 wrz 2014, 10:21

Czytając miałam skojarzenia z wojną. Ale chyba i molestowanie i wojnę można umieścić na jednej osi dramatu. Bez klucza ciężko dotrzeć do środka wiersza i zrozumieć o czym jest. Czy donoszenie ma budzić skojarzenia z ciążą? Córka nosi dziecko ojca?
Też kiedyś napisałam wiersz o tej tematyce, na forum zapoczątkował ostrą wymianę zdań :P

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Bez gruntowania

#5 Post autor: haiker » 16 wrz 2014, 14:55

Ratana pisze:Czytając miałam skojarzenia z wojną. Ale chyba i molestowanie i wojnę można umieścić na jednej osi dramatu. Bez klucza ciężko dotrzeć do środka wiersza i zrozumieć o czym jest. Czy donoszenie ma budzić skojarzenia z ciążą? Córka nosi dziecko ojca?
Też kiedyś napisałam wiersz o tej tematyce, na forum zapoczątkował ostrą wymianę zdań :P
Ten Twój wiersz jaki ma tytuł?

No nie, ojciec przychodzi w nocy, dziecko nie może mówić (bo ma trwać cicho), więc rękami powtarza sobie, żeby dotrwać do rana, gdy ojciec albo zaśnie, albo pójdzie do pracy.

Kluczyk jest narzędziem (może po prostu wypadł jej z ręki, gdy tato przyszedł do łóżeczka). Może być krzyżyk, złotówka, zdjęcie brata, długopis.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Bez gruntowania

#6 Post autor: eka » 16 wrz 2014, 15:13

Środkowa część najbardziej przykuwa uwagę, teraz, Twoje wyjaśnienia potrafią mi narzucić ten obraz, ale na pewno bez nich nie odczytałabym molestowania.
Bez wątpienia oryginalnie napisany wiersz.

Adela
Posty: 833
Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41

Re: Bez gruntowania

#7 Post autor: Adela » 16 wrz 2014, 15:43

Co Autor miała na myśli, nie mam zielonego pojęcia. Pisząc ten komentarz, nie czytam poprzednich, nie chcąc się sugerować. Obraz? Jeśli tak, to proszę zdecydowanie o więcej szczegółów:)
deszczynki - WOW! wyśmienite!
Pozdrawiam,
A.

Awatar użytkownika
Ratana
Posty: 199
Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07

Re: Bez gruntowania

#8 Post autor: Ratana » 16 wrz 2014, 18:40

Nie chodziło mi o klucz w Twoim wierszu, ale klucz do Twojego wiersza, który uzyskałam dopiero wtedy, kiedy zdradziłeś tematykę.
Mój wiersz to "Rzeźnik", sto lat temu i nieprawda :P

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Bez gruntowania

#9 Post autor: iTuiTam » 16 wrz 2014, 21:43

haiker pisze:...
Chodził za mną tytuł "Martwa natura bez gruntowania", żeby uwydatnić znaczenie kursywy portrecie.

Tak, całość jest z punktu widzenia małej bohaterki wiersza surrealistyczna. Wszak chodzi o dziewczynkę, którą wykorzystuje seksualnie ojciec.
Kolejny wiersz, do którego piszesz komentarz odautorski. I nie problem w samym komentarzu, ale w tym, że napisałeś go według mnie za szybko, zamykając drogę interpretacjom. Odniosłam wrażenie, że się obawiałeś tego, co napiszą inni na temat: co autor miał na myśli.

Deszczynki - ładny neologizm... Okazuje się, że jednak nie. Słowo pojawiło się już w różnych publikacjach.
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Bez gruntowania

#10 Post autor: haiker » 17 wrz 2014, 16:49

Ratana pisze:Nie chodziło mi o klucz w Twoim wierszu, ale klucz do Twojego wiersza, który uzyskałam dopiero wtedy, kiedy zdradziłeś tematykę.
Mój wiersz to "Rzeźnik", sto lat temu i nieprawda :P
No tak. Tamten klucz.
Czyli gdzie można go przeczytać?
Adela pisze:Jeśli tak, to proszę zdecydowanie o więcej szczegółów
Szczegóły w komentarzach.
iTuiTam pisze:Kolejny wiersz, do którego piszesz komentarz odautorski. I nie problem w samym komentarzu, ale w tym, że napisałeś go według mnie za szybko, zamykając drogę interpretacjom. Odniosłam wrażenie, że się obawiałeś tego, co napiszą inni na temat: co autor miał na myśli.

Deszczynki - ładny neologizm... Okazuje się, że jednak nie. Słowo pojawiło się już w różnych publikacjach.
Rozumiem, że nie powinienem pisać komentarzy odautorskich dopóki iTuiTam nie złoży swojego. No pliz, to jakaś absurdalna prośba. Nie chcesz się zapoznawać z komentarzem to go po prostu nie czytasz, a nie pretensje, że rozmawiam z innym użytkownikiem, tutaj eką.

Sugerowanie komuś, kto publikuje w necie, że boi się tego, co napiszą inni nt. tego co autor miał na myśli to odważna teza, do tego stopnia śmiała, że każe zawołać: Halo, tu Ziemia.

Neologizm - tak, wszystko już jest odkryte. Zdarzyło mi się napisać haiku, które prawie było identyczne z jednym sprzed 400 lat. Uderzyło mnie to, że nie używa się odpowiednika śnieżynek w przypadku deszczu, a tutaj narzucała się faza mokra, nie zestalona.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”