Zwierzenia
-
- Posty: 117
- Rejestracja: 09 gru 2011, 11:33
- Lokalizacja: Bemowo
Zwierzenia
Zwierzenia
Gniję wtapiając się w gąbkę ulicy
przetaczam kałuże do żył
zaczynam pulsować żółcią
pustych skrzyżowań
Idą po mnie, wśród mnie
każdy wydeptuje swoją mandale
ciągle o krok od ideału
trzaskanie drzwi, wymiociny
niedopałki
pełzam w nich
odciętą pajęczą nogą
Raszyn XII-2011
jerzy k.
Gniję wtapiając się w gąbkę ulicy
przetaczam kałuże do żył
zaczynam pulsować żółcią
pustych skrzyżowań
Idą po mnie, wśród mnie
każdy wydeptuje swoją mandale
ciągle o krok od ideału
trzaskanie drzwi, wymiociny
niedopałki
pełzam w nich
odciętą pajęczą nogą
Raszyn XII-2011
jerzy k.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Zwierzenia
mnie tylko to wzięłoCoffee Creeper pisze:pełzam w nich
odciętą pajęczą nogą
hej

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Zwierzenia
Mimo swojego dość turpistycznego klimatu podoba mi się, pomijając może gąbkę ulicy.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 117
- Rejestracja: 09 gru 2011, 11:33
- Lokalizacja: Bemowo
Re: Zwierzenia
Gąbki sam nie jestem pewien. Pierwotnie był materac bo chodzi mi o powierzchnię w którą "wsiąkam"... ?Marcin Sztelak pisze:Mimo swojego dość turpistycznego klimatu podoba mi się, pomijając może gąbkę ulicy.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 133
- Rejestracja: 03 gru 2011, 21:46
-
- Posty: 117
- Rejestracja: 09 gru 2011, 11:33
- Lokalizacja: Bemowo
Re: Zwierzenia
Raczej wtopienie się w nijakość tłumu.Jagoda pisze:A co Ty chciałeś zakomunikować pisząc?:
„Gniję wtapiając się w gąbkę ulicy…”
Nieodwracalność? – gniję pojąc uliczny bruk (produktem tego rozpadu).
Czy odwracalną frustrację marnym życiem?:)
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Zwierzenia
Może: wtapiam się w uliczną gąbkę?
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Zwierzenia
"Gniję wtapiając się w gąbkę na ulicyCoffee Creeper pisze:Gniję wtapiając się w gąbkę ulicy
przetaczam kałuże do żył
zaczynam pulsować żółcią
pustych skrzyżowań
przetaczam kałuże do żył
żółć zaczyna pulsować
wśród pustych skrzyżowań"
W ten sposób pozbyłabym się metafor dopełniaczowych. Chyba lepsze jest rozpisanie obrazów. Zredukowałam też trochę wyliczankowy charakter pierwszej strofy.
"każdy we mnie wydeptuje swojąCoffee Creeper pisze:Idą po mnie, wśród mnie
każdy wydeptuje swoją mandale
ciągle o krok od ideału
mandalę
ciągle o krok od ideału"
Również proponuję cięcie.
Ostatniej strofie również nadałabym bardziej opisowy charakter.Coffee Creeper pisze:trzaskanie drzwi, wymiociny
niedopałki
pełzam w nich
odciętą pajęczą nogą
"drzwi trzaskają, pełzam w wymiocinach, niedopałkach
odciętą pajęczą nogą"
Jakoś tak?
To tylko moje skromne sugestie.
A turpizm lubię, choć może bardziej wyrafinowany.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl