Wyprowadzka z Ósmego Piętra
jest zwyczajnie męcząca
trzeba targać ciężkie
antyczne meble
a winda popsuta
trzeba zostawić Piętro
nieskazitelnie czyste
zepsuty odkurzacz
trzeba dźwigać krzesła
podrapane
od twardej dupy
i jeszcze te stoły
przy których Ktoś
napił się naszej wódki
największy problem
jak zwykle z łóżkiem
nie przechodzi przez
pojebane drzwi
może zostaw chociaż
czochratą duszę
uśpij ją pod pachworkiem
wypędzonych
Arti,Gosia i jeszcze
paru innych
którzy nie mogli
tu nigdy
po prostu zasnąć
p.s'.jesli kogoś zbudziłam to przepraszam,to tylko trzasnęły pojebane drzwi...Przyjaznego Portalu (!)

p.s''...i stał sie "Ogród Ciszy",prawda Glo?