Szewska poza kadrem

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Szewska poza kadrem

#11 Post autor: eka » 19 paź 2014, 20:48

Ewa Włodek pisze:Mam nadzieję, że mi się żart udał...
Jak najbardziej udał, jak to sobie pomędrkowałam nieznośnie. ;)

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Szewska poza kadrem

#12 Post autor: Hosanna » 19 paź 2014, 21:24

ciekawa jestem co takiego tam jest że tzreba unikać

ja przez lata przechodząc pod domem kochanka
wspominałam naszą zawiłą relację
nigdy jej ani nie żałując ani nie pragnąć jej przedłużenia czy innego końca

jednak każdorazowo to był

rodzaj wstrząsu

do tej pory wciąż coś czuję
bo silne przeżycia implantują się jak dodatkowe zęby , serca
mogą stać się nowotworem
lub nową powierzchnia oddechu

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Szewska poza kadrem

#13 Post autor: Ewa Włodek » 19 paź 2014, 22:14

eka pisze: Ewa Włodek pisze:
Mam nadzieję, że mi się żart udał...


Jak najbardziej udał, jak to sobie pomędrkowałam nieznośnie.
och, Eko, właśnie, że bardzo fajna rzecz powiedziałaś - wieczorem i nocą najwięcej tej sztucznej kreacji, bo biegnie tam wszystko mało prawdziwe, za to mocno psychodelicznie (albo ja się czepiam bez sensu na starość), za to przechodnie są ważni i istotni, a przynajmniej - niektórzy. Zaś sama ulica - cóż, pod "okiem" Nut bywa bardziej znośna, niż w promieniach Ra.. ;)
:rosa: :rosa:
Hosanna pisze: ciekawa jestem co takiego tam jest że tzreba unikać
w sumie, Hosanno, nic specjalnego, ulica, jak ulica, tylko, że jak się z nagromadzonych tam knajp "wyleją" imprezowicze, to wielu wynosi na zewnątrz i złe emocje i żołądki pełne tego, czego natentychmiast potrzebują się pozbyć. W efekcie rano nieraz trzeba bardzo patrzeć pod nogi, żeby przejść nie tyle suchą, ile w miarę czystą stopą. A ja zwykle chadzam tamtędy rano...
A za Twój komentarz wierszem - cudnie dziękuję, samo życie...
:rosa: :rosa:

Drogie Panie, najpiękniej Wam dziękuję za obecność, za podarowany mi czas i za kapitalne słowa...
samą serdeczność Wam posyłam...
Ewa

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”