Nie wiem, ale od tytułu po ostatni wers widzę kościół, a właściwie tzw mohery.
Fałszywa wiara, skupianie uwagi na sobie choćby przez chorobę, chcą być pierwsi, a widzę tu nawiązanie do ostatni będą pierwszymi.
I ci pierwsi mają sporo za skórą.
Całkiem dobry wiersz
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia