Webmail Login. Pożądanie

[Gloinnen]

Twarz, jeszcze nieukształtowana w wyobraźni,
a już urzeka. Oko nie widziało, ucho nie słyszało,
dotyk nie zdążył zdziczeć. Pod nylonem koszulki
jarzę się czerwienią LED ku dłoniom ledwie
dostrzegalnym, na granicy przeczucia.

I poranek nagrzewa okienną szybę. O przypadkowej
godzinie przychodzi wiadomość; otwieram czubkiem noża
wspólną przestrzeń dla słów
onieśmielająco ludzkich.

Uciekły z dwóch mikrokosmosów, by się przed sobą
pochylać. Dopasowuję je do szarpnięć tętna,
oślepień. Pragnienie stawia opór. Dalej
przejścia nie ma.

Dla liter masz więcej ciepła.



____________________
Glo.

[Alek Osiński]

Do "oślepień" wzorcowo poprowadzony wiersz, ale koncówka, wydaje
mi się jakby zamiast mieć do czynienia z kimś "onieśmielająco ludzkim",
chciała mieć do czynienia z kimś, co ma ciepło tylko dla liter; ale czy
w ogóle można mieć ciepło dla liter, wyrazów, zdań, za nimi przecież i tak
kryje się tylko i wyłącznie człowiek...to chyba jednak projekcja świata,
który nie istnieje, chociaż jego przeźrocza trzyma się może...

na wszelki wypadek?

[Berele]

Bardzo dobry. Zalogowanie się do romantycznej sfery - włączenie serialu w telewizorze. Oczywiście żartuję, ale już w tytule pewna przewrotność, poetycka prowokacja. Ogólnie: brak zaufania, bohater za szybą, za internetem. Pragnienie jako demon, zwierzęca dzikość. Udany tekst.

[eka]

otwieram czubkiem noża
wspólną przestrzeń dla słów
onieśmielająco ludzkich.

Start wspólnej przestrzeni - ten czubek noża intryguje scenografią.
Zastanawia pointa i pragnienie stawiające opór.
Pożądane mailowanie - świetny wiersz.

[Ewa Włodek]

otwieram czubkiem noża
wspólną przestrzeń dla słów
onieśmielająco ludzkich.

to jest ciekawe, gdyż nóż (w zasadzie każde proste ostrze) symbolizuje - między innymi - męskość, w dosłownym, genitalnym znaczeniu, więc - peelka w oczekiwaniu na...Metafora kapitalnie współgra z tytułem...

pozdrawiam ciepło...
Ewa

[Fałszerz komunikatów]

Internetowa znajomość nie wytrzymała próby charakterów peeli w sytuacjach codziennych.
Jest chleb powszedni - tylko czy do chleba znajdą się miłe słowa?
Może ich zawartość została odkryta zbyt późno?
Życzyłbym jednak peelom cierpliwości.
Nagle mają w zasięgu ręki to, co było "niespotykane" w realu. Peelom potrzeba czasu, by przyzwyczaili się do nowej sytuacji , bo miłość z pewnością nie umiera wraz z końcem połączeń internetowych, które ich wiążą

[Cyjanek]

dotyk nie zdążył zdziczeć

To mi się podoba najbardziej,

pzdr

[emcek]

do Ciebie na końcu z otwartą głową

[lczerwosz]

Wydaje się, że cyborgowa jaźń jest mniejsza i gorsza niż pozwierzęca, jak mówimy, naturalna. A tu jest opisana mieszanka, dwujaźń. Czy są ze sobą sprzeczne, co prowadzi do ich rozdwojenia. Czy spójne, emocje z obu światów mieszają się, zwielokrotniając stopień przeżywania.
Ale tak czy owak konieczny jest partner. A czy można zakochać się w awatarze? Znane są już takie przypadki. Cyber-psychatria.

[Gloinnen]

Ale tak czy owak konieczny jest partner. A czy można zakochać się w awatarze? Znane są już takie przypadki. Cyber-psychatria.

No nie wiem.
A czy można się w ogóle zakochać na odległość? W kimś, kogo się nie widziało? Czy istotny jest nośnik komunikatów? On determinuje, oczywiście, pewien kontekst, ale to tylko otoczka do relacji. Wydaje mi się, że człowiek doskonale potrafi zaadaptować się emocjonalnie do możliwości technicznych.