Odkrycia w podczerwieni
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Odkrycia w podczerwieni
Nikt nie chce rozgrzebywać,
a te mimowolne poruszenia obcasem,
kantem podeszwy - zaczątki
kształtowania, ślady
dla tropicieli szukających wyjścia;
pomińmy, a pozostaną
w czasie i przez jego foremki, łudząco
podobne w rękach dzieci; babki i piasek,
który wysypują z przymkniętych oczu,
obrazy pojawiające się w każdej
kolejnej galerii, kiedy przechodzimy, a może
to samo miejsce obrasta wciąż w nowe
znaczenia – astygmatyzm utrwalony
w chromach i szkłach
i tak nie pozwoli ocenić odległości
gdy na bajecznych swych huśtawkach
przez chwilę w locie, zrównują się
wymieniając uśmiechem
z lekkim niedowierzaniem,
bo może być tak pięknie.
a te mimowolne poruszenia obcasem,
kantem podeszwy - zaczątki
kształtowania, ślady
dla tropicieli szukających wyjścia;
pomińmy, a pozostaną
w czasie i przez jego foremki, łudząco
podobne w rękach dzieci; babki i piasek,
który wysypują z przymkniętych oczu,
obrazy pojawiające się w każdej
kolejnej galerii, kiedy przechodzimy, a może
to samo miejsce obrasta wciąż w nowe
znaczenia – astygmatyzm utrwalony
w chromach i szkłach
i tak nie pozwoli ocenić odległości
gdy na bajecznych swych huśtawkach
przez chwilę w locie, zrównują się
wymieniając uśmiechem
z lekkim niedowierzaniem,
bo może być tak pięknie.
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: Odkrycia w podczerwieni
odrzućmy to co banalne i kiepskie a ukaże się fantastyczny świat naszych przeżyć-
pozdrawiam 
- gdyby tylko po drodze nie zgubić tego co ważne-Alek Osiński pisze:bo może być tak pięknie.


- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Odkrycia w podczerwieni
Od podczerwieni na... most z lampionami, promenadę do białego dnia.


- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Odkrycia w podczerwieni
Może i bywa, wystarczy usiąść na huśtawce a papugi same przylecąAlek Osiński pisze:...
obrazy pojawiające się w każdej
kolejnej galerii, kiedy przechodzimy, a może
to samo miejsce obrasta wciąż w nowe
znaczenia – astygmatyzm utrwalony
w chromach i szkłach
i tak nie pozwoli ocenić odległości
gdy na bajecznych swych huśtawkach
przez chwilę w locie, zrównują się
wymieniając uśmiechem
z lekkim niedowierzaniem,
bo może być tak pięknie.

-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Odkrycia w podczerwieni
i tak nie pozwoli ocenić odległości
gdy na bajecznych swych huśtawkach
przez chwilę w locie, zrównują się
wymieniając uśmiechem
z lekkim niedowierzaniem,
bo może być tak pięknie.

i warto żyć dla tych wspólnych chwil chwytanych w locie, gdy dwoje z tak różnych planet...
Alku ...gdy wiersz trafia w emocje trudno o nim tak at hot...powrócę

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Odkrycia w podczerwieni
Astygmatyzm to sposób patrzenia. Nabyty, przyrodzony.
Ciekawe, że od samego patrzenia miejsca pokrywają się patyną, długo oglądane sceny blakną, stają się może niewidoczne, albo świecą na cały głos, jak pewien szczególny fragmencik pomnika dotykanego przez podziwiających go turystów. Tak tylko myśl zboczyła.
Pytanie, czy wszystko, na co patrzymy jest w istocie taki samo. Z pewnej perspektywy tak, to synteza. Zauważamy podobieństwa. Wtedy łatwiej się do siebie zbliżyć, polubić.
Analiza oddala, widać różnice. Grzebanie, babranie.
Wiersz o naturze człowieka.
Już w pierwszym zdaniu - nikt nie chce rozgrzebywać.
Ale paradoks, wszyscy grzebią. W swoich i cudzych sprawach.
Stąd może niedowierzanie, że jest tak pięknie.
Jakby być mogło.
Ciekawe, że od samego patrzenia miejsca pokrywają się patyną, długo oglądane sceny blakną, stają się może niewidoczne, albo świecą na cały głos, jak pewien szczególny fragmencik pomnika dotykanego przez podziwiających go turystów. Tak tylko myśl zboczyła.
Pytanie, czy wszystko, na co patrzymy jest w istocie taki samo. Z pewnej perspektywy tak, to synteza. Zauważamy podobieństwa. Wtedy łatwiej się do siebie zbliżyć, polubić.
Analiza oddala, widać różnice. Grzebanie, babranie.
Wiersz o naturze człowieka.
Już w pierwszym zdaniu - nikt nie chce rozgrzebywać.
Ale paradoks, wszyscy grzebią. W swoich i cudzych sprawach.
Stąd może niedowierzanie, że jest tak pięknie.
Jakby być mogło.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Odkrycia w podczerwieni
I powróciłam .. zauważam coraz więcej obrazów w Twoich strofach Alku
http://www.osme-pietro.pl/atoja-f116/po ... 13079.html
kiedyś mi się

http://www.osme-pietro.pl/atoja-f116/po ... 13079.html
kiedyś mi się

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów