sen Perpetui

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

sen Perpetui

#1 Post autor: Lucile » 27 gru 2014, 17:13

w amfiteatrze krzyknęła tylko raz

czerwone krople
nieśpiesznie spływały
na piasek który nie pamiętał
swojej prawdziwej barwy

podniosła oczy
wystraszone spojrzenie
było nie takie jak we śnie
tu
nie chciała z nim walczyć

ostrze drżało łagodnie
delikatnie przyciągnęła je
do szyi
to nie ty jesteś szatanem
uderz - masz moją zgodę


umilkła Kartagina

w dalekim Rzymie
Septymiusz Sewer westchnął
obracając się na drugi bok

30.12.2014
-----------------------------------

wersja poprzednia

krzyknęła tylko raz
czerwone krople
jakoś tak niespiesznie spływały
na piasek bez pamięci swojej
prawdziwej barwy

podniosła oczy
wystraszone spojrzenie
było nie takie jak we śnie
tu
już nie chciała z nim walczyć
[/b]
ostrze drżało łagodnie
delikatnie przyciągnęła je
do szyi
to nie ty jesteś szatanem
uderz - masz moją zgodę


w dalekim Rzymie
Septymiusz Sewer westchnął
obracając się na drugi bok
Ostatnio zmieniony 30 gru 2014, 22:53 przez Lucile, łącznie zmieniany 4 razy.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

oskari valtteri

Re: sen Perpetui

#2 Post autor: oskari valtteri » 27 gru 2014, 20:19

odczłowieczył bym ten piasek. może tak:

"na piasek bez pamięci swojej
prawdziwej barwy"

nastrojowo jest.
i znowu wychodzi mój brak wiedzy na temat prezentowanej postaci.
heh, do szkoły mi czas...

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: sen Perpetui

#3 Post autor: Lucile » 27 gru 2014, 23:50

Dobry wieczór,
miło mi Oskari, że wpadłeś i dziękuję za podpowiedź:
oskari valtteri pisze:odczłowieczył bym ten piasek. może tak:

"na piasek bez pamięci swojej
prawdziwej barwy"
rzeczywiście lepiej brzmi. Pozwolisz, że przeniosę tę frazę do mojego tekstu? :)

A bohaterka tego wiersza? To św. Perpetua czczona przez prawie wszystkie wyznania chrześcijańskie; katolickie, prawosławne, anglikańskie, ormiańskie i ewangelickie.
Za panowania cesarza Septymiusza Sewera, na przełomie II i III w.n.e., w Kartaginie, aresztowano zamożną młodą patrycjuszkę, która własnie urodziła syna. Wraz z grupą innych osób oskarżono ją o wyznawanie chrześcijaństwa. Perpetua w więzieniu prowadziła coś w rodzaju pamiętnika. Między innymi spisywała swoje sny i wizje. Jedna z nich dotyczyła jej zwycięskiej walki z szatanem, którą stoczyła na wypełnionej gawiedzią arenie. Wiedziała, że ona i jej towarzysze (zgodnie z panującym zwyczajem) własnie tam zakończą życie. Mieli stać się pokarmem dla lwów ku uciesze mieszkańców Kartaginy, jednak wygłodniałe zwierzęta nie zbliżyły się nawet do Pertetui i jej towarzyszy. W tej sytuacji postanowiono, że to gladiator zetnie im głowy. Gdy przyszła kolej na Perpetuę, młodemu gladiatorowi zadrżała ręka i tylko ją zranił. Ona, widząc jego wahanie a nawet strach, ujęła ostrze miecza i patrząc mu w oczy nakierowała je na swoją szyję. Znacznie później w hagiografii pojawił się zapis, że jej wiara była tak mocna, iż nie mogła zginąć, dopóki nie dała na to swojego przyzwolenia.
W łacinie perpetuus oznacza - nieprzerwany, ciągły.

Pozdrawiam serdecznie :kofe:
Lucile :rosa:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: sen Perpetui

#4 Post autor: Gloinnen » 28 gru 2014, 0:05

Sprawnie poprowadzony wiersz.
Lucile pisze:na piasek który nie pamiętał
swojej prawdziwej barwy
Według mnie to bardzo dobra metafora. Osobiście bym nie ruszała.

Uznanie za prostotę i ascezę środków wyrazu. Temat może budzić pokusę wzniosłości i monumentalizmu, albo też nadmiernego obciążenia religijnym mistycyzmem. Ty doskonale wyczułaś właściwe proporcje, zrównoważyłaś różne aspekty (ludzki, religijny właśnie).
Może trochę brakuje mi tła historycznego i kolorytu lokalnego, bo skoncentrowałaś się na bohaterce lirycznej, jej myślach, odczuciach, działaniach i jej tragedii, a dobrze byłoby, według mnie, poczuć klimat igrzysk, napięcie gawiedzi, atmosferę Rzymu w tamtych czasach, etc. Utwór byłby bardziej sugestywny.

Miałaś za to doskonały pomysł na zakończenie. Dobrze, że nie poszłaś w kierunku hagiograficznym, ale umiejętnie odsunęłaś pointę
od centrum wydarzeń. Ta cisza, ten dystans - są bardzo potrzebne, pełnią istotną funkcję w tekście.
:ok:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: sen Perpetui

#5 Post autor: Fałszerz komunikatów » 28 gru 2014, 0:17

Świetny, wieloznaczny wiersz! :ok: Myślę, że już teraz możesz czuć się jedną z kandydatek do wygrania plebiscytu na wiersz miesiąca :smoker:
Odważna była ta Perpetua, ale silna psychika jednak przeważyła nad cielesnym bólem :) Zwłaszcza, że jej celem było walka z samym Szatanem, a nie jego pionkami, którzy nawet nie zdawali sobie sprawy, że nimi są.
Świetna zaczynasz wiersz tym krzykiem, który przecież tu oznaczał przezwyciężenie przez peelkę własnych słabości, a nie ból, wynikający z bezsilności.
Na pewno to jest siła ludzi Świętych - że nie boją się śmierci w odróżnieniu od niewiernych, dla których oznacza ona porażkę i utratę pozornej władzy, jaką mają na Ziemi. Właśnie dlatego, czując ich nad sobą przewagę, mogli działać najprościej jak tylko potrafią - zabijać.
Końcówka aż prosi się o scenariusz filmowy - mamy oto proroczy sen, który wraz z marzeniem sennym Perpetui, zamyka klamrą całą bezsilność Zła :smoker:

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: sen Perpetui

#6 Post autor: Lucile » 28 gru 2014, 0:43

Głoinnen, bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa :rosa: Przyznam, że nie spodziewałam się tak dobrej opinii, aż jestem zaskoczona i - póki co - nic mądrego nie przychodzi mi do głowy, tylko zwykłe, ale płynące z uradowanego i "połechtanego serca" DZIĘKUJĘ :rosa: :rosa: :rosa: Ten tekst to taka świeżynka, powstał dzisiaj. Pomimo moich lat ciągle się uczę, jestem pełna wahań i niewiary w swoje siły. Po pierwszych próbach, kiedy przekonałam się (na początku bolało - och jak bolało), że ten portal nie daruje "grafomaństwa" - już bardziej ostrożnie, z rzadka oraz "z pewną nieśmiałością" zamieszczam swoje teksty.

No i mam dylemat, który zresztą doskonale obrazuje moje niezdecydowanie, a raczej niepewność:
Gloinnen pisze:Lucile pisze:
na piasek który nie pamiętał
swojej prawdziwej barwy


Według mnie to bardzo dobra metafora. Osobiście bym nie ruszała.
Lucile pisze:oskari valtteri pisze:
odczłowieczył bym ten piasek. może tak:

"na piasek bez pamięci swojej
prawdziwej barwy"
więc - pomimo ze poprawiłam - muszę to sobie jeszcze raz przemyśleć. A może jeszcze, zgodnie z Twoją sugestią dopiszę wers o reakcji tłumu...

Przesyłam Ci serdeczne pozdrowienia :kofe:
Lucile

Dodano -- 28 gru 2014, 2:01 --

Witaj Fałszerzu,
kolejna dobra opinia :tan: jestem wniebowzięta :vino: Dziękuję pięknie :rosa:

Trafnie odgadłeś mój zamysł. Chodziło mi - oprócz przypomnienia tej niezwykłej Postaci, a właściwie przez Jej obraz - również o to, że możliwe jest, nawet w sytuacjach ekstremalnych, zachowanie własnej godności i dochowanie wiary. Gdy docierają do naszych uszu informacje o tych wszystkich fałszach, świństwach, przekrętach i takiej - pożal się Boże - małości, aby te brudy nas nie zdominowały, musimy gdzieś znaleźć katharsis

Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :kofe:
Lucile :rosa:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

witek kiejrys
Posty: 458
Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24

Re: sen Perpetui

#7 Post autor: witek kiejrys » 28 gru 2014, 1:19

Zmusiłaś sięgnięcia do źródeł. Dziękuję!
Dobry wiersz, Lucile, bardzo mi przypadł do gustu.
:ok: :rosa:
Pozdrawiam, witek
samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela

Albert Camus

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: sen Perpetui

#8 Post autor: Lucile » 28 gru 2014, 1:32

To ja Witku dziękuję za tę nocną wizytę i pochlebny komentarz :)

Pozdrawiam i miłych snów życzę :by:
Lucile :rosa:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

oskari valtteri

Re: sen Perpetui

#9 Post autor: oskari valtteri » 28 gru 2014, 7:05

Lucile, nie wiem - może Glo ma w temacie piasku trafniejszą uwagę.

w obecnej formie:

"krzyknęła tylko raz
czerwone krople
jakoś tak niespiesznie spływały
na piasek bez pamięci swojej
prawdziwej barwy"

"bez pamięci" (a co za tym idzie barwę) można odnieść i do piasku i do kropli.
osobiście lubię takie połączenia, które dają możliwość więcej niż jednej interpretacji.
no ale to tylko ja, niedouczony badacz wszystkiego :)

dzięki piękne za wyjaśnienia :)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: sen Perpetui

#10 Post autor: eka » 28 gru 2014, 15:49

Lucile, mocny, piękny wiersz.
I świetnie napisany autokomentarz źródła.
:rosa:

Tylko czemu ma służyć słowo - jakoś ?
Jak kleks zupełnie niepotrzebny.
Uściski.
:) :) :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”