my, których nie ma
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
my, których nie ma
odcięci od genealogii,
puste torebki nasienne,
z dala od swoich i obcych,
zawsze nie na miejscu,
lgniemy do podobnych sobie,
by wspólnie tworzyć nowy świat
naszą nieobecność kwituje się wzruszeniem ramion,
i spojrzeniem jak przez szybę
podczas przypadkowego spotkania
gdy - zamilczanym - przyjdzie nam zamilknąć,
z gorzkim uśmiechem wyławiamy delegatów,
idących na końcu konduktu
w owalnym kartuszu krzyżyk przy dacie,
westchnienie ulgi, że…
nie otwierać szaf
puste torebki nasienne,
z dala od swoich i obcych,
zawsze nie na miejscu,
lgniemy do podobnych sobie,
by wspólnie tworzyć nowy świat
naszą nieobecność kwituje się wzruszeniem ramion,
i spojrzeniem jak przez szybę
podczas przypadkowego spotkania
gdy - zamilczanym - przyjdzie nam zamilknąć,
z gorzkim uśmiechem wyławiamy delegatów,
idących na końcu konduktu
w owalnym kartuszu krzyżyk przy dacie,
westchnienie ulgi, że…
nie otwierać szaf
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: my, których nie ma
wymownie Ewuniu.Ewa Włodek pisze:odcięci od genealogii,
puste torebki nasienne,
No tak, czyli trzeba najpierw umrzeć, żeby ktoś zauważyłEwa Włodek pisze: gdy - zamilczanym - przyjdzie nam zamilknąć,
z gorzkim uśmiechem wyławiamy delegatów,
Cała prawda o nas. Dobry, bardzo dobry wiersz.Ewa Włodek pisze:w owalnym kartuszu krzyżyk przy dacie,

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: my, których nie ma
Nie jestem całkowicie pewna, o czym piszesz, ale widzę, że poruszasz jakiś głębszy temat
i robisz to przekonująco.
Pozdrawiam
i robisz to przekonująco.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: my, których nie ma
Zagadkowy wiersz, Ewo.
Pierwsze skojarzenie, podmiotem zbiorowym jest krąg ludzi umarłych, zapomnianych, którzy Tam tworzą inny świat.
Ale może to samotni, starzy ludzie, od których rodzina i obcy stronią.
Dobrze napisany wiersz!

Pierwsze skojarzenie, podmiotem zbiorowym jest krąg ludzi umarłych, zapomnianych, którzy Tam tworzą inny świat.
Ale może to samotni, starzy ludzie, od których rodzina i obcy stronią.
Dobrze napisany wiersz!

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: my, których nie ma
tu pomyślałem o ludziach przemieszczonych siłą lub przemieszczających się za chlebem. Może i o tzw. słoikach, choć brzmi to pogardliwie. Po pewnym czasie, zazwyczaj po całym życiu, nowe więzy tworzą nowy świat.Ewa Włodek pisze:odcięci od genealogii,
puste torebki nasienne,
z dala od swoich i obcych,
zawsze nie na miejscu,
lgniemy do podobnych sobie,
by wspólnie tworzyć nowy świat
Ale czy świat ten jest dość silnie scementowany, czy relacje nie są zbyt służbowe, stale nie rodzinne.Ewa Włodek pisze:naszą nieobecność kwituje się wzruszeniem ramion,
i spojrzeniem jak przez szybę
podczas przypadkowego spotkania
To, że na pogrzebie pojawiają się delegaci, oznaczać może nie dość więzów, bo nie przyszło więcej kolegów, sąsiadów. Ale może jednak to wymaga jeszcze więcej czasu. Pokoleń.
Czytam wiersz dość jednostronnie.
I aż boję się zinterpretować. Bo co, z szafy wysypie się kościotrup. Jakieś zaszłości.Ewa Włodek pisze:nie otwierać szaf
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: my, których nie ma
czasem - tak, Anastazjo, a czasem zmarły "może usłyszeć" coś w rodzaju: ufff...anastazja pisze: Ewa Włodek pisze:
gdy - zamilczanym - przyjdzie nam zamilknąć,
z gorzkim uśmiechem wyławiamy delegatów,
No tak, czyli trzeba najpierw umrzeć, żeby ktoś zauważył


głębszy? No, może się okazać i tak, że dotyczy on większej ilości ludzi, niż by się z pozoru mogło wydawać...em_ pisze: Nie jestem całkowicie pewna, o czym piszesz, ale widzę, że poruszasz jakiś głębszy temat


może i jest zbyt hermetyczny, fakt. I faktem jest, że mówi o ludziach, od których stroni rodzina, a nawet więcej - dezawuuje ich, choć wcale nie muszą być starzy. Często-gęsto dotyczy to ludzi młodych, z różnych powodów...eka pisze: Zagadkowy wiersz, Ewo.
Pierwsze skojarzenie, podmiotem zbiorowym jest krąg ludzi umarłych, zapomnianych, którzy Tam tworzą inny świat.
Ale może to samotni, starzy ludzie, od których rodzina i obcy stronią.


oj, wysypie się, wysypie, albo rodziny obawiają się, że się wysypie. Co do Twojego czytania - nie koniecznie utrafiłeś w to, co chciałam przekazać, ale może być po Twojemu. Względem zaś mojego zamysłu - odpowiem nie wprost, a może - wprost? Otóż nie tak dawno uczestniczyłam w dwu pogrzebach dwu blisko ze sobą spokrewnionych osób i widziałam, że w jednym pogrzebie członków rodziny było jak na lekarstwo, po prostu pojawiła się dwójka "delegatów", zaś na drugi pogrzeb przyszła prawie cała familia, nawet dopisali ludzie na stałe mieszkający za granicą. Powód? Jedna z osób została dyskretnie "zamilczana" przez rodzinę. Teraz - wygląda - szykuje się pogrzeb kolejnego "wykreślonego z genealogii", na którego pogrzebie najpewniej nie będzie nikogo z rodziny, wszak nie na darmo zmuszono go do zmiany nazwiska z rodowego na dowolnie wybrane. No i jeszcze jeden przykład: kiedy w latach sześćdziesiątych zeszłego wieku zmarł pewien tyleż znany, co kontrowersyjny pan, nikt z rodziny, z której pochodził, nie pojechał na pogrzeb, a jak jedna osoba deklarowała gotowość uczestniczenia w pogrzebie, to usłyszała: "jedź, jedź, ale pamiętaj, że jak będziesz nadal tak liberalna, to może dojść do tego, że jak kiedyś umrzesz, to sama sobie pójdziesz we własnym kondukcie". Ech, ci skreśleni z genealogii...lczerwosz pisze: Ewa Włodek pisze:
nie otwierać szaf
I aż boję się zinterpretować. Bo co, z szafy wysypie się kościotrup. Jakieś zaszłości.


Kochani, najpiękniej Wam dziękuję, że wstąpiliście, pobyliście chwilę i podzieliliście się ze mną Swoimi refleksjami...
moc serdecznego do Was...
Ewa
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: my, których nie ma
Wiersz nie jest łatwy, to prawda. Już wiem, że chodzi o wysypisko wciąż jeszcze żywych ludzkich odpadów. Ale nie w prostocie tkwi sedno. Tylko w poezji. Wśród wierszy białych znajdujesz podobne miejsce jak wśród rymowanych. Zatrzymujesz, zaciekawiasz... Zadowalasz swoich czytelników. A masz ich wielu. 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: my, których nie ma
och, Coob! To mnie cieszy, w końcu słowo pisane, żeby żyło, musi być czytane. Jeśli nie - jest tylko mariażem papieru z atramentem. Dziękuję Ci więc najpiękniej za czytanie i ożywianie mojego skromnego słowa Twoją myślą...coobus pisze:
Zadowalasz swoich czytelników.


i samo dobre do Ciebie...
Ewa