un prigioniero

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

un prigioniero

#1 Post autor: Lucile » 17 sty 2015, 19:10

ja Dawid
zamknięty w marmurze
wyrwany z łona karraryjskiej matki
czekam
czterdzieści lat może więcej
już nie liczę
zapomniany i uwięziony
w lochach Signorii

ja Dawid
otwieram oczy
jestem nagi w dłoni
ściskam tylko ten kamyk
który czeka na swoje
przeznaczenie
nie słyszę krzyku
jest już daleko
on go zrozumie

ja Dawid
tak długo czekam na dłuto
uwolnij mnie w końcu
Michale Aniele
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
jaga
Posty: 578
Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33

Re: un prigioniero

#2 Post autor: jaga » 17 sty 2015, 22:51

:kofe:
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
Wisława Szymborska

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: un prigioniero

#3 Post autor: em_ » 18 sty 2015, 7:34

Lucile, naprawdę dobrze pomyślane,
przeszkadza mi trochę Dawid z wielkiej litery, ale to szczegół.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

emcek
Posty: 337
Rejestracja: 10 lut 2014, 9:51

Re: un prigioniero

#4 Post autor: emcek » 18 sty 2015, 10:51

:ok: MA anioł kamienia

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: un prigioniero

#5 Post autor: Lucile » 21 sty 2015, 21:52

Dobry wieczór,
bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz do "mojego Dawida" :) em_, jakoś nie potrafię imion własnych napisać z małej litery, wiem. że istnieje taka maniera, ale do mnie nie przemawia :sorry: Stąd, nie tylko Dawid - ale również Michał Anioł - z dużej litery.
Wiersz powstał pod wpływem, gdzieś przeczytanej informacji, że jakiś czas temu były włoski minister kultury Sandro Bondi zlecił przygotowanie pozwu, z którego jakoby miało wynikać, iż rzeźba ta nie należy do Florencji, ale państwa włoskiego. Zastanawiałam się o co w tym wszystkim chodzi, a przecież - jak zwykle - w grę mogą wchodzić trzy przyczyny (napędzające ten nasz "najlepszy ze światów" - podobno): władza, pieniądze, seks. W tym przypadku - oczywiście to drugie - pieniądze, i to wielkie pieniądze, około 13 milionów euro rocznie, jakie pozostawiają we Florencji turyści, chcący podziwiać ten posąg. Aby zrozumieć problem (prawny) sięgnęłam do źródeł. Michał Anioł podjął się pracy wyrzeźbienia Dawida ( mającego symbolizować odwagę, moc i siłę Republiki Florenckiej, butnie patrzącej w stronę Rzymu) jesienią w 1501 roku. Pierwotnie umowę o to dzieło podpisał z zarządem katedry. Posąg Dawida miał przecież stanąć w innym miejscu - na frontonie katedry - ostatecznie, ze względów technicznych, postawiono go przez Palazzo Vecchio na Piazza della Signoria w 1504 roku. A pałac był siedzibą lokalnego rządu. Księstwo Toskanii powstało w 1531 r., więc prawnicy uznali, że nie może być mowy o tym, by byli spadkobiercami i właścicielami Dawida. Ponadto twierdzą, że od czasu zjednoczenia Włoch w 1861 r. rzeźba należy do państwa włoskiego. Oryginalny posąg, już w latach 70. XIX przeniesiono do Galleria dell` Accademia - miasto nie zgłaszało sprzeciwu, a w sporządzonym wówczas dokumencie znalazło się zdanie "... skoro nie istnieją już żadne pierwotne państwa ani republiki, to rzeźba Dawida stanowi dziedzictwo państwa włoskiego...".
Kiedy, jesienią 1501 roku Michał Anioł obejrzał, znajdujący się we Florencji od 40 lat blok karraryjskiego marmuru, o długości ponad 5 metrów i szerokości zaledwie nieco przekraczającej 1 metr - złomu, jak o nim mówiono i żaden artysta nie chciał się podjąć jego rzeźbienia - powiedział: "widzę rzeźbę, teraz tylko muszę odrzucić to, co zbędne" :ok:
To niesamowite skupienie, napięcie oraz determinacja widoczne w każdym szczególe wspaniałego, pięknego marmurowego ciała, stworzonego przez Michała Anioła (jak gdyby w opozycji do swojego niepięknego przecież wyglądu) robi tak wielkie wrażenie, że - dla mnie - stało się asumptem do napisania tych wersów.

Przesyłam serdeczne pozdrowienia, życząc miłego wieczoru :kofe:
Lucile :rosa:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

oskari valtteri

Re: un prigioniero

#6 Post autor: oskari valtteri » 22 sty 2015, 11:27

któryś raz wracam do tego wiersza.
hm. urzekł mnie wątek zawarty w tej klamrze:
"ja Dawid zamknięty w marmurze (...) ściskam tylko ten kamyk (...) uwolnij mnie w końcu Michale Aniele"
jak dla mnie sedno.
symboliczny Dawid - kamień: zimny, zły, niedobry..
ściska w ręku mały podobny jemu strukturą kamyk - takie uczucie ciepła, skoro ściska...
czekanie na wyzwolenie - Michał Anioł... Cud, bo cudowna rzeźba.
bo nikt tak do końca nie jest "zimny". coś w nim zawsze jest "ciepłego" i ono kiedyś się wyzwoli. i będzie Cud.

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: un prigioniero

#7 Post autor: Lucile » 22 sty 2015, 12:36

:kwiat: Witaj Oskari,
trafiłeś w samo sedno :ok: Lepiej bym tego nie opisała! Bardzo Ci dziękuję za tak wnikliwe pochylenie się nad tym wierszem i zrozumienie moich intencji :) Odczytałeś i zwróciłeś uwagę na wieloznaczność tego tekstu
oskari valtteri pisze:"ja Dawid zamknięty w marmurze (...) ściskam tylko ten kamyk (...) uwolnij mnie w końcu Michale Aniele"
jak dla mnie sedno.
symboliczny Dawid - kamień: zimny, zły, niedobry..
ściska w ręku mały podobny jemu strukturą kamyk - takie uczucie ciepła, skoro ściska...
czekanie na wyzwolenie - Michał Anioł... Cud, bo cudowna rzeźba.
bo nikt tak do końca nie jest "zimny". coś w nim zawsze jest "ciepłego" i ono kiedyś się wyzwoli. i będzie Cud.
i za to również Ci dziękuję :rosa: :rosa: :rosa:
Ważne i symboliczne dla mnie były także te dwa rodzaje kamienia; szlachetny "dawidowy" marmur i zwykłym kamyk, jakim posłużył się biblijny Dawid, syn Efretejczyka pochodzącego z Betlejem judzkiego (opisany w Pierwszej Księdze Samuela ). Czytamy tam, że był to gładki kamyk wyjęty ze strumienia (gwoli ścisłości; Dawid zabrał z tego strumienia 5 gładkich kamyków)

serdecznie pozdrawiam
Lucile :kwiat:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: un prigioniero

#8 Post autor: eka » 23 sty 2015, 20:30

Lucile pisze:ja Dawid
otwieram oczy
jestem nagi w dłoni
ściskam tylko ten kamyk
Zapisałabym:

ja Dawid
nagi otwieram oczy
w dłoni ściskam ten kamyk


Chyba z całej Twojej twórczości, ten wiersz jest wręcz genialny.
Świetny pomysł i natchnione ujęcie.
A i dzięki, Lucile, za przedstawienie inspiracji. Jesteś moim nauczycielem.
:rosa:

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: un prigioniero

#9 Post autor: Lucile » 24 sty 2015, 18:51

Dobry wieczór Eko,
właśnie zerknęłam na tę stronę i ku mojemu zaskoczeniu przeczytałam:
eka pisze:Chyba z całej Twojej twórczości, ten wiersz jest wręcz genialny.
Świetny pomysł i natchnione ujęcie.
A i dzięki, Lucile, za przedstawienie inspiracji. Jesteś moim nauczycielem.
Eko, jeżeli sobie ze mnie nie żartujesz ;) to Twoje słowa są najwspanialszym prezentem, jaki mogłam otrzymać za to "całe moje wierszokleciarstwo", dziękuję :rosa: :rosa: :rosa: przyznam, że jestem także nieco zawstydzona - ja nauczycielem? Odwrotnie, to od Was uczę się samodyscypliny, unikania niepotrzebnych epitetów i tego całego "ozdobnictwa" - w taki sposób, by to co chcę przekazać zawarte zostało w minimalistycznej, skumulowanej formie, jednakże nie pozbawionej cech wiersza (takiej "spiewności") oraz mozliwości róznorodnej intarpretacji - wieloznaczności. Przyznaję, nie jest to łatwe, ale własnie to znalazłam tu na "8" :ok:
A ten wiersz? Dawno temu, kiedy studiowałam na Akademii im. N. Machiavellego we Florencji, codziennie rano, idąc na zajęcia przechodziłam przez Piazza della Signoria. Droga powrotna, z piazza Santa Maria Novella (gdzie stał budynej akademii) wiodła mnie ponownie na ten plac, więc rzeźbę Michała Anioła (oczywiscie stoi tam kopia) widziałam co najmniej dwa razy dziennie. Widziałam ją o róznych porach dnia, a także i w nocy. No cóz wspomnienia, wspomnienia :myśli:
Eko, sprawiłaś mi ogromną przyjemność, ale jednocześnie i obawę, czy ewentualne kolejne teksty będą - jako tako - "trzymać poziom".

Serdecznie pozdrawiam :rosa: życząc równocześnie miłego wieczoru :kofe:
Lucile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Damian Sawa
Posty: 290
Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15

Re: un prigioniero

#10 Post autor: Damian Sawa » 24 sty 2015, 19:22

Inteligentnie. Poczułem ten tekst. Fajnie poprowadzona fraza. Pozdrawiam!

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”