strona 56 - mamie
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
strona 56 - mamie
synku gdybyś przywiózł mi z tych dalekich Niemiec
buteleczkę tlenu mogłabym jeszcze oddychać
mamo wszystko będzie dobrze
odkładam słuchawkę i uderzam pięścią w stół
w stół z którego kiedyś razem jedliśmy obiad
później w mieście obgaduję Boga
nazywam go tchórzem i piszę o tym wiersz
z furią układam wersy przekraczam granicę
aż do momentu kiedy na nagrobku
widzę twarz matki
wtedy cichnie we mnie głos
nie potrafię określić czym dokładnie jest ból
gaśnie światło i człowiekowi chce się po prostu płakać
buteleczkę tlenu mogłabym jeszcze oddychać
mamo wszystko będzie dobrze
odkładam słuchawkę i uderzam pięścią w stół
w stół z którego kiedyś razem jedliśmy obiad
później w mieście obgaduję Boga
nazywam go tchórzem i piszę o tym wiersz
z furią układam wersy przekraczam granicę
aż do momentu kiedy na nagrobku
widzę twarz matki
wtedy cichnie we mnie głos
nie potrafię określić czym dokładnie jest ból
gaśnie światło i człowiekowi chce się po prostu płakać
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: strona 56 - mamie
nie potrafię określić czym dokładnie jest ból
gaśnie światło i człowiekowi chce się po prostu płakać - ten fragment zabieram, piękny.
Pozdrawiam
gaśnie światło i człowiekowi chce się po prostu płakać - ten fragment zabieram, piękny.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Re: strona 56 - mamie
em_ - cieszy mnie że coś zabierasz.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: strona 56 - mamie
Oczywiście dla mnie całość Damianie. Ty wiesz, że rozumiem. Myślę, że mama też. Piękny ten smutek i złość. Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: strona 56 - mamie
To jest po prostu prawdziwe. Gorzki zapis drogi. Podmiot liryczny staje się żywym człowiekiem.
Bardzo mu/Tobie współczuję.

Bardzo mu/Tobie współczuję.

-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: strona 56 - mamie
Wzruszajacy wiersz, kilka scen zamknietych w calosc, a na koncu - po prostu.
Serdecznie pozdrawiam,
A.
Serdecznie pozdrawiam,
A.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: strona 56 - mamie
Cały wiersz jest poruszający. Ale to jedno zdanie powala. Nie daje mi spokoju, od kiedy przeczytałem. Właściwie ono buduje dramat całej sytuacji. Mówię jednak o wierszu nie o życiu. Kolejne rekwizyty wiersza, przywołane z życia oczywiście, są już nie takiej rangi. Zapewne inaczej to można odczuwać w życiu. Może za jakiś czas, gdy dystans pozwoli.Damian Sawa pisze:synku gdybyś przywiózł mi z tych dalekich Niemiec
buteleczkę tlenu
Bywaj, pozdrawiam.
Leszek.
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Re: strona 56 - mamie
Anastazjo,jakoś jeszcze ciężko się pogodzić. Pozdrawiam
Eka, każdego to spotka, niestety...
Adela, dziękuje za czytanie!
lczerwosz, szczerze? mnie ten rekwizyt też powala, nie dlatego że to mój tekst, ale są to słowa które po prostu cholernie bolą i za każdym razem trafiają! dziękuję!
Eka, każdego to spotka, niestety...
Adela, dziękuje za czytanie!
lczerwosz, szczerze? mnie ten rekwizyt też powala, nie dlatego że to mój tekst, ale są to słowa które po prostu cholernie bolą i za każdym razem trafiają! dziękuję!
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: strona 56 - mamie
Są takie wiersze, które unieśmiertelniają tych, których kochamy. Ten jest właśnie taki. Nie wiem, czy wydałeś swój cykl, ale jeśli jeszcze nie, z całego serca Ci tego życzę.
H8
H8
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: strona 56 - mamie
Dzień dobry Damianie,
wracam do Twojego wiersza i wracam, czytam go ponownie, i jeszcze raz, i za każdym razem odczuwam tak samo mocno Twój (mój) ból. Wiem dobrze co znaczą te słowa:
cień uśmiechu, spojrzenia, głosu
nie gaśnie
zdziwione ogromniejące oczy
z każdym dniem bardziej przejrzyste
czy jeszcze mnie widziały
a jak to teraz jest
bez bólu ciała
ograniczeń
czy jeszcze mnie widzisz
Damianie, bardzo Ci dziękuję za ten wiersz. Dostarczył mi tyle wzruszeń, wspomnień i przeżyć. Jest głęboki, prawdziwy, szczery i po prostu piękny
Przesyłam serdeczne pozdrowienia
Lucile
wracam do Twojego wiersza i wracam, czytam go ponownie, i jeszcze raz, i za każdym razem odczuwam tak samo mocno Twój (mój) ból. Wiem dobrze co znaczą te słowa:
rozumiem rozpacz, bezsilność i złość. Twój wiersz to również moje nigdy nie wypowiedziane słowa. Mój ból, moja rozpacz i próba ułożenia sobie życia - po...Damian Sawa pisze:synku gdybyś przywiózł mi z tych dalekich Niemiec
buteleczkę tlenu mogłabym jeszcze oddychać
mamo wszystko będzie dobrze
Kilka lat temu na raka pułc umierała moja Mama. Jej walka o każdy oddech była także moją walką... z rozpaczą, bezsilnością, gniewem -Damian Sawa pisze:później w mieście obgaduję Boga
nazywam go tchórzem
Wiem także, że mądrzy ludzie mówią, iż żałoba po stracie ukochanej osoby musi przejść przez wszystkie, naukowo opisane fazy - az do wyciszenia. Może tak... jednak mnie do tej pory boli tak samo, ból - ropalonym żelazem - przeszywa mnie z taką samą siłąDamian Sawa pisze:na nagrobku
widzę twarz matki
wtedy cichnie we mnie głos
nie potrafię określić czym dokładnie jest ból
gaśnie światło i człowiekowi chce się po prostu płakać
cień uśmiechu, spojrzenia, głosu
nie gaśnie
zdziwione ogromniejące oczy
z każdym dniem bardziej przejrzyste
czy jeszcze mnie widziały
a jak to teraz jest
bez bólu ciała
ograniczeń
czy jeszcze mnie widzisz
Damianie, bardzo Ci dziękuję za ten wiersz. Dostarczył mi tyle wzruszeń, wspomnień i przeżyć. Jest głęboki, prawdziwy, szczery i po prostu piękny



Przesyłam serdeczne pozdrowienia
Lucile