kartofliska

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Redwood
Posty: 50
Rejestracja: 18 lut 2015, 1:42

kartofliska

#1 Post autor: Redwood » 25 lut 2015, 13:58

dymiące jeszcze kartofliska
były czymś w rodzaju placu zabaw:

w rękach zwęglone bryły
kryjące wewnątrz (wydawać by się mogło)
niespotykany dzisiaj smak

usmolone palce odbite na policzkach
na znak przynależności do stada
ciche opowieści o duchach Indian
unoszących się z wiatrem

wieczorami siadaliśmy przy kominku
dogaszając spojrzenia

dziadek zawsze witał nas pyzatą twarzą
i niepełnym uśmiechem poczerniałym od tytoniu
przeczuwał nadejście zimy - nie mylił się

tamtej nocy oprawione w hebanowe rękojeści noże
podcięły gardła wydając nas na świat

tamtej nocy zgasiliśmy
dymiące jeszcze kartofliska

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: kartofliska

#2 Post autor: em_ » 26 lut 2015, 7:25

Witaj,
niezły debiut,
ciekawe, co będzie dalej..
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Redwood
Posty: 50
Rejestracja: 18 lut 2015, 1:42

Re: kartofliska

#3 Post autor: Redwood » 26 lut 2015, 13:12

Część em. :)

My się już znamy, przynajmniej ja znam Ciebie...

Pozdrawiam.

Red.

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: kartofliska

#4 Post autor: Fałszerz komunikatów » 26 lut 2015, 14:51

Cześć, moze przywitasz się z nami tutaj? http://www.osme-pietro.pl/kto-zacz-f7/
Co do tekstu, widzę tu odwołania do historii. Przyspieszony kurs dorosłości, który peerzy musieli odbyć.
Najbardziej podoba mi się liryczny i dwuznaczny fragment tekstu:

wieczorami siadaliśmy przy kominku
dogaszając spojrzenia

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: kartofliska

#5 Post autor: Alek Osiński » 26 lut 2015, 15:49

Fajny klimat, ale mam dwie uwagi,

po pierwsze trudno mi sobie wyobrazić "pyzatą twarz"
u "dziadka", może miało przypominać pyzy - robione z ziemniaków,
ale brzmi trochę komicznie

i jeszcze te "hebanowe rękojeści" trochę jakby z innej bajki,
ten rytuał inicjacji też w sumie dosyć niejasny - wydanie na świat
poprzez podcięcie gardła - w sumie nie bardzo kumam

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: kartofliska

#6 Post autor: eka » 27 lut 2015, 17:26

Od ostatniej zabawy w Indian do inicjacji w twardą rzeczywistość. Dziadek wiedział.
Nasycony zapachem i smakiem obraz jesiennych, płonących kartoflisk, to je się wypala jak trawy? Nie wiedziałam.
Redwood pisze:tamtej nocy oprawione w hebanowe rękojeści noże
podcięły gardła wydając nas na świat

tamtej nocy zgasiliśmy
dymiące jeszcze kartofliska
Już próbowałam Cię nakłonić do zmiany (X)Redzie :) a teraz kolejna propozycja:

noże oprawione w hebanowe rękojeści
podcięły gardła wydając nas na świat

tamtej nocy zgasiliśmy
jeszcze dymiące kartofliska

---------------------
Witaj! :)

Awatar użytkownika
Dorota Karin
Posty: 487
Rejestracja: 11 wrz 2013, 18:00
Lokalizacja: Łódź

Re: kartofliska

#7 Post autor: Dorota Karin » 27 lut 2015, 18:25

Witam kolegę z poema.pl :)))
Niesamowity klimat, sprawne pióro, podoba mi się, brawo! :ok:
Wiersz nabiera tempa, początkowe ciepłe wspomnienia zamieniają się w tragiczne przeżycia, całość udana, czuć woń pieczonych ziemniaków :rosa:
Dwie sugestie: ,,dymiące jeszcze kartofliska" - ja bym ,,jeszcze" pominęła.
,,...kryjące wewnątrz (wydawać by się mogło).." - bez ,,wewnątrz"(przeważnie ukryta rzecz jest wewnątrz). :)

Redwood
Posty: 50
Rejestracja: 18 lut 2015, 1:42

Re: kartofliska

#8 Post autor: Redwood » 28 lut 2015, 14:12

Dzięki za komentarze i uwagi odnośnie wiersza.

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”