nieszczęśliwa miłość, halucynacje, zaburzenia maniakalne albo efekt podtopieniaGloinnen pisze:Kiedyś, w jakimś wierszu, napisałam, że woda i niebo zamieniają się miejscami.
łzami, wszystko to choroba, co spada z nieba nieoczekiwanie
nieszczęśliwa miłość, halucynacje, zaburzenia maniakalne albo efekt podtopieniaGloinnen pisze:Kiedyś, w jakimś wierszu, napisałam, że woda i niebo zamieniają się miejscami.
Płycizny dla ryby są nie tyle niestrawne, co niebezpieczne. Ciepła woda miła dla ciała kobiety, można potaplać się przyjemnie, pogrzebać nogami w piasku. Nie pojmuję doprawdy o jakich emocjach mówisz. Bym nie angażował do tego intelektu, nie ma o tym mowy w wierszu.Gloinnen pisze:Dla rybki-peelki nawet śmierć w rękach fishmana lepsza, niż płycizny intelektualne i emocjonalne, które są po prostu niestrawne.
Moim zdaniem rybka nie jest w wierszu peelką.Gloinnen pisze:Dla rybki-peelki
No nie rozumiem, czego nie rozumiesz. Komenty proste jak cep.Gloinnen pisze:Leszku, niektóre teksty można określić powiedzonkiem Без пол литра не розберёш!
Niektóre komenty również.
No faktycznie wymiękam.Gloinnen pisze:Wiersz zasadniczo mówi o problemie pozorów. Ale to już chyba nie to piętro pojmowania.
No to miała Glo na myśli pisząc o mieszaniu się wody i nieba.alchemik pisze:Ta moc zaczyna sie na literę M.