Od jeziora

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Od jeziora

#1 Post autor: eka » 22 cze 2015, 11:17

W ataku fal, w furkocie ptasich startów i lądowań,
spod sandałów nocy wyrywa się piękno.

Chce na innym brzegu,
w rytmie bluesa, gdzie kręcą się skręty,
cierpną białe wina,

być tym –
kim je nakreśliłam.

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: Od jeziora

#2 Post autor: Lucile » 22 cze 2015, 14:01

eka pisze:spod sandałów nocy wyrywa się piękno.
jak ładnie i poetycko u Ciebie Eko :rosa:
czytam z przyjemnością, chociaż:
eka pisze:gdzie kręcą się skręty,
te skręty - zamąciły, ale, ale w:
eka pisze: W ataku fal
wszystko zdarzyć się może :myśli:

Serdeczności :kofe:
Lucile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Od jeziora

#3 Post autor: Alek Osiński » 22 cze 2015, 16:13

Personifikacja piękna - ciekawy pomysł, chociaż nie jestem pewien,
czy nie za bardzo abstrakcyjny, piękno to w końcu coś bardzo ulotnego,
czytam w ten sposób, w nadziei, że "Chce" to nie literówka,
bo w wersji z "chcę" wiersz miałby inny wydźwięk,
też zresztą bardzo ciekawy...a może nawet ciekawszy

W każdym razie za wyobraźnię :bravo:

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: Od jeziora

#4 Post autor: AS... » 22 cze 2015, 19:29

mam opinię zawziętego wroga metafor dopełniaczowych;
jest w tym sporo przesady, ale przesadą są na pewno
trzy dopełniacze w dwóch wersach...
pozdrowienia
:rosa:

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Od jeziora

#5 Post autor: coobus » 22 cze 2015, 22:52

Wiersz na tak. Ale te sandały nocy na nie. Nie przekonują mnie. Co nie znaczy, że mam rację. Ot, indywidualne spojrzenie... Jak zawsze zatrzymałaś mnie wierszem. I za to :vino:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: Od jeziora

#6 Post autor: Fałszerz komunikatów » 22 cze 2015, 23:19

Noc ma w sobie magię. Porusza wyobraźnię, jak za dotknięciem sandała :) I peel relaksuje się, zatapiając w czerni. Co do kontrowersyjnych "sandałów nocy"... cóż, z punktu widzenia warsztatowego jest to luźne połączenie dwóch symboli, a więc pójście na łatwiznę. Jednak bez tej metafory nie uruchomilaby się cała lawina innych abstrakcyjnych obrazów. Chętnie widziałbym je jako całość - na płótnie.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Od jeziora

#7 Post autor: eka » 23 cze 2015, 9:02

Bardzo Wszystkim dziękuję za opinie. :)
te skręty - zamąciły,
Lucile, cóż takie klimaty.
:rosa:
czy nie za bardzo abstrakcyjny, piękno to w końcu coś bardzo ulotnego,
czytam w ten sposób, w nadziei, że "Chce" to nie literówka,
Alku, wszystko co ulotne wydaje się być mało realnym. Nie ma literówki, piękno chce uciec przed ciemnością.
:kofe:
mam opinię zawziętego wroga metafor dopełniaczowych;
jest w tym sporo przesady, ale przesadą są na pewno
trzy dopełniacze w dwóch wersach...
Nasi wrogowie świadczą o nas ;) Masz rację, narzędnik trochę mi narzucił zastosowanie dopełniacza i chyba dlatego, dopiero Twój komentarz mi te konstrukcje w 1. wersie uświadomił. Ale nie zmienię, lubię dopełniaczówki, o ile nie są banalne, ograne i nie służą przesłaniu tekstu.
:kofe:

Wiersz na tak. Ale te sandały nocy na nie. Nie przekonują mnie.
Coby, rozumiem. I nie będę polemizować. Ot, wierszyk. :)
:kofe:

Co do kontrowersyjnych "sandałów nocy"... cóż, z punktu widzenia warsztatowego jest to luźne połączenie dwóch symboli, a więc pójście na łatwiznę. Jednak bez tej metafory nie uruchomilaby się cała lawina innych abstrakcyjnych obrazów. Chętnie widziałbym je jako całość - na płótnie.
Duże jezioro, zmierzch, wiatr, fale, startujące do lotu i osiadające na wodzie ptaki, drewniany pomost...
trochę przybliżyłam, Piotrek?
:)

----------------
W obronie dopełniaczówek kilka cytatów:

"Przyszła po tej białej linii, która równie dobrze oznaczać mogła odpływ świtu albo lichtarz zmierzchu.
Przebyła piaszczyste wybrzeża bezwiedne; przebyła wypatroszone wierzchołki.
Dobiegało kresu zaparcie się o twarzy tchórza, świątobliwość kłamstwa, alkohol oprawcy."
(Char)

Rekonstrukcja poety

między krzykiem narodzin
a krzykiem śmierci
obserwujcie swoje paznokcie
zachód słońca
ogon ryby

morderczą władzę sprawuje Zeitgeist
to znaczy diabeł mody diabeł przemijania
zegar epoki staje - bogowie idą na dno
(Herbert)


"Moloch! Moloch! Mieszkania robotów! niewidzialne przedmieścia!
      skarbce kościotrupów! oślepłe stolice! przemysł demonów!
      upiory narodów! niezwyciężone domy wariatów!
      kutasy z granitu! potwory bomb! "

(Ginsberg)

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: Od jeziora

#8 Post autor: AS... » 23 cze 2015, 10:24

nie musisz mnie przekonywać o istnieniu dopełniaczówek; są stare jak świat:
odnajdujemy je nawet na kamieniach runicznych z początku naszej ery;
mnie kojarzą się one przede wszystkim z liturgią (krew życia, kielich zbawienia,
znak pokoju), polityką (od zwycięstwa socjalizmu i gołąbka pokoju po taśmy prawdy)
i reklamami (sama zauważ ile tej ohydy, o ile w czasie trwania reklam
nie rzucasz w telewizor ciężkimi przedmiotami);
argument, że stosowali je wielcy poeci jest raczej obosieczny;
obok wspomnianego przez Ciebie Herberta, odnajdujemy je u Słowackiego i Mickiewicza,
Grochowiaka, Białoszewskiego, Staffa, Różewicza, Sosnowskiego, Rymkiewicza, Lipskiej,
uwielbiał je Holsztyński, ale za najpiękniejszą chyba metaforę dopełniaczową uważam
"oblicze tęsknoty wykutej w marmurze" Baczyńskiego; ok
ale czy metafory dopełniaczowe stosowali nasi nobliści? Miłosz? Szymborska?
albo przyszła noblistka, nasza portalowa Glo?
...
a może przywołasz literaturę anglojęzyczną? no cóż... tak się składa,
że w języku angielskim istnieje tylko jeden przypadek i jest nim właśnie dopełniacz,
lecz nawet takie uwarunkowanie nie powoduje popularności kenningów...
nawiasem mówiąc w angielskim nie ma czegoś takiego jak dysortografia, bo jako żywo
nie widziałem Anglika piszącego "tche ęd" - wszelkie "dys" są dla mnie przesądem
i wynalazkiem naszych rodzimych językowych leni...
a wracając do metafor dopełniaczowych - jest jeszcze jeden argument nakazujący
ostrożność w ich stosowaniu: one wprowadzają do wiersza swoje własne emocje,
nad którymi autor nie ma żadnej kontroli; są jak fotografia ślubna na tle trumien;
miały symbolizować dozgonną miłość, a wyszło coś nie tak
...
a może nadszedł już czas, żeby zacząć promować niezwykle rzadko stosowane, ale piękne
metafory narzędnikowe i miejscownikowe?
:kofe:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Od jeziora

#9 Post autor: eka » 23 cze 2015, 12:06

nie musisz mnie przekonywać o istnieniu dopełniaczówek; są stare jak świat:
AS... rzuciłam kilkoma fragmentami wierszy moich ulubionych twórców, gdzie metafor tego typu jest sporo.
To nie znaczy, że mi wolno, a tylko że można, jeśli są dobre, są fundamentem, budują wartość wiersza. Mogłam powołać się na inny wiersz Herberta Apollo i Marsjasz, tam tworzą główny prąd.
ale czy metafory dopełniaczowe stosowali nasi nobliści? Miłosz? Szymborska?
albo przyszła noblistka, nasza portalowa Glo?
Stosowali, chociaż w wolnym wierszu zdaniowym trzeba dużej wprawy, aby nie zdominowały frazy.
Żeby nie być gołosłowną:

JA

Przedziwne, siebie kochające Ja, mężczyzn i kobiet, adorujące siebie w lustrze.

Ile kremów, farbek, pomadek, krochmalu koszul, żeby wydało się sobie znakomite i zajaśniało.

Ale tuż za nim krzątają się niewidzialne kosmetyczki Czasu, kładą cienie zmarszczek w kątach oczu, dorysowują ustom wyraz goryczy.

Posypują popiołem włosy, zmieniają co własne w bezimienną maskę.

Lustro dogasa, oczy ledwo widzą, jak trudno uwierzyć, że dla aniołów możemy być jednorazowym zdarzeniem, nie cyfrą w wypełnieniu powszechnego prawa.

(Miłosz)

btw, uważam że Herbertowi bardziej Nobel się należy. :)

W wierszach Glo też znajdziesz dopełniaczówki, zapamiętałam jedną z ostatnich - uchyłek nocy. Piękna.

---------------
Strzeliłam orta? Bo nie rozumiem dygresji o dysortografii. :myśli:

Dopełniaczówki mogą być kiczowate, jeśli takie stworzyłam, przepraszam Twoje poczucie estetyki, na pewno nie chciałam.

Pozdrawiam.
:)

Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

Re: Od jeziora

#10 Post autor: Qń Który Pisze » 23 cze 2015, 12:45

Eko, pofrunęłaś, jak Kondor ponad Andami, a może nawet, jak tybetańska gęś, która jako jedyna rozkoszuje się pięknem z dziesięciokilometrowego pułapu lotu. Jakby tam za Andami, za Górami... czekał ktoś z niezwykłym jointem, po którym można się zakochać na całe życie i gdzie cierpną białe wina... niezwykła metafora :ok:
Jeżeli podczas lotu spotkasz kogoś nad sobą, na pułapie 11 kilometrów, to będę z pewnością... ja, sęp metafor i latający Qń, który na czas lotu chowa kopyta i wygląda, jak pegaz z grzywą rozwianą.
Rekord wysokości należy do sępa... zatem uważaj na błękicie nieba
Szukam programu do komputera... "wirtualna depilacja"... ja Ci wreszcie ogolę te podudzia :cha:
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”