eon
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
eon
nigdy to tyle samo co wieczność
choć nie zajmuje miejsca ani trochę
- może tylko w głowie
noc chemiczna
żrąca
- wtedy wiersze są najbardziej białe
obdarte ze słów - białe śnieżno
jakby zniknęły w swoim własnym wnętrzu
nie ma znaczenia co zostało napisane
nigdy to tyle samo co zamknąć wejścia -
z obu kopiuje się pustostany
choć nie zajmuje miejsca ani trochę
- może tylko w głowie
noc chemiczna
żrąca
- wtedy wiersze są najbardziej białe
obdarte ze słów - białe śnieżno
jakby zniknęły w swoim własnym wnętrzu
nie ma znaczenia co zostało napisane
nigdy to tyle samo co zamknąć wejścia -
z obu kopiuje się pustostany
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: eon
Bardzo przemyślany, pesymistyczny przekaz i sprawnie, co warto podkreślić, zobrazowany słowem.
Podmiot rozważa desygnat pojęcia: NIGDY. W kontekście czasu (eon=wieczność) i zerowej przestrzeni (miejsce rodzącego się pojęcia- ludzka świadomość). To mocno zatrzymuje, przynajmniej mnie przykuły te słowa.
Drugi kontekst to przestrzeń wierszy. A właściwie nigdy użyte w znaczeniu gatunkowo-kolorystycznym. Dobra gra słów. Czysta, śnieżna biel nie ma koloru, zastosowana inwersja (białe śnieżno) pełni rolę "zatrzymywacza", zmusza do refleksji nad metaforą zamykania się słów w swoim własnym wnętrzu, i powstającej pustki choćby po czerni czcionek.
No i dwa świetne ostatnie wersy.
nigdy to tyle samo co zamknąć wejścia -
z obu kopiuje się pustostany
Inne spojrzenie na brak szans kontynuacji, bo mniemam że wiersz mówi o ważnej, najważniejszej relacji opisywanej w wierszach.
Wieczność - owo nigdy, do której zamknięto wejścia. Z obu wejść można kopiować już tylko pustostany.
Bierzesz pod największy mikroskop świata byt przeszłości, nieodwracalnie zapadającej się w sobie, ostatecznie przerwanej i to co z niej zostaje.
Nie muszę mówić chyba, Em_, jak bardzo na tak jest mój odbiór tego wiersza.
Ale ja stawiam obok eon... nadziei.
Pozdrawiam
Podmiot rozważa desygnat pojęcia: NIGDY. W kontekście czasu (eon=wieczność) i zerowej przestrzeni (miejsce rodzącego się pojęcia- ludzka świadomość). To mocno zatrzymuje, przynajmniej mnie przykuły te słowa.
Drugi kontekst to przestrzeń wierszy. A właściwie nigdy użyte w znaczeniu gatunkowo-kolorystycznym. Dobra gra słów. Czysta, śnieżna biel nie ma koloru, zastosowana inwersja (białe śnieżno) pełni rolę "zatrzymywacza", zmusza do refleksji nad metaforą zamykania się słów w swoim własnym wnętrzu, i powstającej pustki choćby po czerni czcionek.
No i dwa świetne ostatnie wersy.
nigdy to tyle samo co zamknąć wejścia -
z obu kopiuje się pustostany
Inne spojrzenie na brak szans kontynuacji, bo mniemam że wiersz mówi o ważnej, najważniejszej relacji opisywanej w wierszach.
Wieczność - owo nigdy, do której zamknięto wejścia. Z obu wejść można kopiować już tylko pustostany.
Bierzesz pod największy mikroskop świata byt przeszłości, nieodwracalnie zapadającej się w sobie, ostatecznie przerwanej i to co z niej zostaje.
Nie muszę mówić chyba, Em_, jak bardzo na tak jest mój odbiór tego wiersza.


Ale ja stawiam obok eon... nadziei.

-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: eon
Witaj - symbolika bieli ( ta semantyka kolorów!) - znacząca i dostrzegalna. Tekst umocowany w filozoficznej przestrzeni; dobry! Piszesz:" nie ma znaczenia co zostało napisane" - ... ejże,
ejze - droczysz się tutaj z odbiorcą?
Uklony
H8




Uklony
H8
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: eon
Bardzo ciekawie napisane, ale i w nigdy
jak w wieczności można znaleźć jednak punkty zwrotne.
Odnośnie jednak Twojej lokalizacji em,
to znaczy "nigdy nigdy" ośmielę się skomentować
w wierszowany sposób, wspomagając się tekstem...
mieszkam w wieczności
i wiecznie
jest mi za daleko - a może
tylko w głowie
nie ma znaczenia
jak w wieczności można znaleźć jednak punkty zwrotne.
Odnośnie jednak Twojej lokalizacji em,
to znaczy "nigdy nigdy" ośmielę się skomentować
w wierszowany sposób, wspomagając się tekstem...
mieszkam w wieczności
i wiecznie
jest mi za daleko - a może
tylko w głowie
nie ma znaczenia
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: eon
Eka najdokładniej zanalizowała.
Ja tylko dodam jedną wątpliwość.
Przechodząc w żart: W pewnej bananowej republice na ulice wyjechały czołgi.
Oba.
Ale nigdy ma wejście. Może i wiele wejść. Nie ma jedynie wyjścia. Nigdy zatrzymuje czas w swoim wnętrzu. Czas psychiczny, czas jednostki odczuwającej swoje nigdy. Ta jednostka obserwuje otaczający ją świat, który dzieje się, weseli, jest wieczny. Chyba. Osobiście nie zgadzam się z pierwszym zdaniem wiersza, że to jest to samo: nigdy i wieczność. Ale brzmi dobrze i zapowiada dramatyczne continuum.
Nie brzmi pustostan. Mi się kojarzy z pustą głową, z określeniem z jakiegoś filmu. Pustostan to człowiek pusty psychicznie.
W wierszu bym napisał po prostu: kopiuje się pustkę.
Bardzo ciekawy wiersz.
Ja tylko dodam jedną wątpliwość.
Pytanie za 100 punktów: Ile było wejść. Dlaczego dwa.em_ pisze:nigdy to tyle samo co zamknąć wejścia -
z obu kopiuje się pustostany
Przechodząc w żart: W pewnej bananowej republice na ulice wyjechały czołgi.
Oba.
Ale nigdy ma wejście. Może i wiele wejść. Nie ma jedynie wyjścia. Nigdy zatrzymuje czas w swoim wnętrzu. Czas psychiczny, czas jednostki odczuwającej swoje nigdy. Ta jednostka obserwuje otaczający ją świat, który dzieje się, weseli, jest wieczny. Chyba. Osobiście nie zgadzam się z pierwszym zdaniem wiersza, że to jest to samo: nigdy i wieczność. Ale brzmi dobrze i zapowiada dramatyczne continuum.
Nie brzmi pustostan. Mi się kojarzy z pustą głową, z określeniem z jakiegoś filmu. Pustostan to człowiek pusty psychicznie.
W wierszu bym napisał po prostu: kopiuje się pustkę.
Bardzo ciekawy wiersz.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: eon
Leszku, właściwie początkowo miało być - kopiuje się pustkę, ale jednak uważam, że pustostan jest tu lepsze
Asie, Mirku miło Was widzieć,
pozdrawiam

Asie, Mirku miło Was widzieć,
pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave