semantyka kolorów

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

semantyka kolorów

#1 Post autor: Henryk VIII » 08 lip 2015, 3:03

śpiewając opadł topór
i w powietrza zwierciadłach
odbiły się jego echa

o jakże jesteś piękną
moja przyjaciółko

czaszka wdzięcznie się toczy
twoja

rozdarta krtań jest otwarta
niby wrota czy usta

jest tak śliska i rdzawa
jak przecięta
modlitwa

zamiera tętnica
śnienia

język zęby i ślina

dudniąc
obrzeżem czasu/ śmiechu
wzburzasz krwawy ocean - dlaczego

twoje oczy żarzą się tak upiornie
zielono

i czerwono
dlaczego

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: semantyka kolorów

#2 Post autor: eka » 08 lip 2015, 9:35

H8 :kwiat: - chyba nie jesteś kolejnym wcieleniem kata swoich żon?
Wybacz. :wstyd:
-------------------
Motyw ścięcia, te wszystkie drobne szczegóły, impresja nasycona sensualnością, tutaj zdziwienia i chyba strachu w końcówce. Ciśnie się pytanie, jak on mógł posyłać je pod topór. Niby sąd, niby wyrok nie od niego, ale wiadomo, że z jego sugestii.
Świetny ten zabieg w pierwszej cząstce, oddanie ruchu i dźwięku (świstu) narzędzia mordu.
Potem groteska, ale ponura, zbudowana na kontraście pięknej Sulamitki kochającego Salomona... wobec piękna toczącej się czaszki. Brr...
Henryk podziwia do momentu ujrzenia - upiorności, i to pytanie psychopaty, czemu? Dałem ci, ścięta wszystko, nawet mocną, czystą śmierć. Zdziwienie psychopaty.

To co odebrałam masz powyżej, co do semantyku kolorów... hmm, wydaje się mi być trochę mniej istotna, ale to pewnie odczucie z pierwszego czytania.
Aha, ostatni wers bym zlikwidowała, pytanie jest wpisane wyżej.
:kofe:

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: semantyka kolorów

#3 Post autor: Henryk VIII » 08 lip 2015, 14:41

Witaj Eko serdeczna :rosa: ;
dziękuję Ci za mądry komentarz : trafiasz, jak zawsze - celnie i aż do krwi.To, że czytamy zawsze indywidualnie - nie ulega wątpieniu: po to czytamy, po to piszemy; po to dzielimy się sobą. Piszesz:" co do semantyki kolorów... hmm, wydaje się mi być trochę mniej istotna, ale to pewnie odczucie z pierwszego czytania." - nie, Eko!, Ty odczytałaś nader trafnie to, co zostało spisane pod podszewka pozoru; semantyka kolorów raczej tu nie ma pierwszoplanowego znaczenia ( jest jak dymna zasłona) - jak Ci się udało zajrzeć aż tak bardzo głęboko? Nie wiem też, jakie znaczenie ma dla mnie ten wiersz, który powstał dosłownie w błysku myśli i takim też został z Wami podzielony( możliwe, iż nie powinien...?) . Boli mnie świat: to co jest , to co dotyka , choć nie powinno , każdą ostrą drobiną szczegółu, kalecząc - bo nasz czas powinien nas raczyć dawkami znieczuleń ( raczy nas?) .
Prawdziwy Henryk VIII był za młodu poetą - wychowany wśród kobiet musiał mieć czułą duszę - wybierając go za swe " id" albo też " alter ego" ciągle stawiam pytanie " czemu" i " dlaczego tak bardzo", próbując się poruszać w kostiumie epoki... Literacki H8 chce jedynie ( chyba) odreagować współczesność, z której nic nie rozumie/ bo ja można myślami objąć tę całą upiorność bycia, Eko, tu i teraz? Od czasy Platona i Arystotelesa prześmignęły eony - skonstruowano bombę, telewizor, komputer - a nic i nic nie zrobiono w stronę filozofii( miłości mądrości) starczy wyjść i obrócić się w kółko wśród ludzi i ... opadają ręce./ Literacki H8 tego świata nie umie - i dlatego odeń ucieka.
Piszesz:" Henryk podziwia do momentu ujrzenia - upiorności, i to pytanie psychopaty, czemu?" - on nie podziwia, Eko a jedynie się dziwi. On sie dziwi zdziwienie pierwszych filozofów. I nie jest psychopatą , a tylko ... głupią sarną - ranną i wywrzaskującą w dziki, nieczuły las, że ... życie boli (co durne i bezsensowne)...

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: semantyka kolorów

#4 Post autor: em_ » 08 lip 2015, 14:49

Ładne metafory :) w ogóle stylistyka wiersza dość fajnie się prezentuje.
Podoba się
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: semantyka kolorów

#5 Post autor: Bożena » 08 lip 2015, 16:42

ciarki przechodzą-
zamiera tętnica
śnienia
- a po śnieniu życie- cóż Henryk VIII miał upodobanie do ścinania- trudno go lubić- wiersz uniósł temat- pozdrawiam :ok:

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: semantyka kolorów

#6 Post autor: Henryk VIII » 08 lip 2015, 17:55

Em, Bożeno -
bardzo Wam dziękuję, iż zechciałyście chwile się zatrzymać przy strofach - myślę: o. jak to dobrze, że człowiek może czasem - nawet pod włochatymi kożuchami metafor - powiedzieć coś do drugiego , a drugi się nad tym choć przez moment zatrzyma :) Dziękuję zatem Wam, Przyjaciele - nie wiem..., chyba mam " tudorowską" potężną chandrę i ten wiersz jest dlatego... :smoker:

EurydykaI
Posty: 83
Rejestracja: 11 gru 2011, 17:59

Re: semantyka kolorów

#7 Post autor: EurydykaI » 08 lip 2015, 19:57

Przeraża mnie Twój tragiczny wiersz. :myśli: Tak, wiem. Napisałeś go pod wpływem chwili, tudorowskiej chandry, jak To sam określiłeś.
Tocząca się czaszka i otwarta krtań, to dla mnie za wiele, nic nie widzę bardziej, niż pełno wokół czerwonej krwi.Jestem estetką, a więc... ciarki po plecach :( :( Pozdrawiam Ciebie. :sorry:
Eurydyka-Lidia[*][/i][/color]

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: semantyka kolorów

#8 Post autor: eka » 11 lip 2015, 21:05

Henryk VIII pisze:odczytałaś nader trafnie to, co zostało spisane pod podszewka pozoru; semantyka kolorów raczej tu nie ma pierwszoplanowego znaczenia ( jest jak dymna zasłona)(...) wiersz, który powstał dosłownie w błysku myśli i takim też został z Wami podzielony( możliwe, iż nie powinien...?) . Boli mnie świat: to co jest , to co dotyka , choć nie powinno , każdą ostrą drobiną szczegółu, kalecząc - bo nasz czas powinien nas raczyć dawkami znieczuleń ( raczy nas?) .
Prawdziwy Henryk VIII był za młodu poetą - wychowany wśród kobiet musiał mieć czułą duszę - wybierając go za swe " id" albo też " alter ego" ciągle stawiam pytanie " czemu" i " dlaczego tak bardzo", próbując się poruszać w kostiumie epoki... Literacki H8 chce jedynie ( chyba) odreagować współczesność, z której nic nie rozumie/ bo ja można myślami objąć tę całą upiorność bycia, Eko, tu i teraz? Od czasy Platona i Arystotelesa prześmignęły eony - skonstruowano bombę, telewizor, komputer - a nic i nic nie zrobiono w stronę filozofii( miłości mądrości) starczy wyjść i obrócić się w kółko wśród ludzi i ... opadają ręce./ Literacki H8 tego świata nie umie - i dlatego odeń ucieka.
Piszesz:" Henryk podziwia do momentu ujrzenia - upiorności, i to pytanie psychopaty, czemu?" - on nie podziwia, Eko a jedynie się dziwi. On sie dziwi zdziwienie pierwszych filozofów. I nie jest psychopatą , a tylko ... głupią sarną - ranną i wywrzaskującą w dziki, nieczuły las, że ... życie boli (co durne i bezsensowne)...
O mało nie przeoczyłam Twej odpowiedzi. :crach:
Cieszę się, że wyjaśniłaś kwestię tytułu. I tak szczerze, to powiem Ci, że trochę dziwię się aż takim zainteresowaniem tą postacią, ba fascynacją jej zbrodniami przez tylu ludzi... choć wiem, epoka taka, racja stanu itd. Henryka VIII zna chyba każdy.
Że poeta nie powinien być zdolny do aż takiego braku współczucia? Psychopata zawsze działa na swoją korzyść, zatem chwała (poetycka) była pożądana. Mordercy w więzieniach są zazwyczaj niezwykle sentymentalni. I piszą wiersze. Serio.
Nie jesteś żadnym -id- , raczej szukasz wytłumaczenia, o czym świadczy dalszy ciąg komentarza.
Filozofowie? Nie byli okrutni? Choćby w swoich wykładniach?
Platon w swej koncepcji państwa zakładał, wzorem Sparty, zabijanie kalekich dzieci, planował eugenikę pod kątem dobierania się par, urzędnicy mieli decydować kto z kim, obojętny był mu los niewolników. A Nietzsche?
Niewiele się zmieniło. Technologia tak, natura nie.
Pozdrawiam serdecznie, Sarno. :)

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: semantyka kolorów

#9 Post autor: Ewa Włodek » 12 lip 2015, 19:48

czerwień - wielce ambiwalentna barwa: dynamiczna, gorąca, może oznaczać miłość i ostrzegać przed niebezpieczeństwem, mówi o sile fizycznego zbliżenia i natężeniu nienawiści. Krew porodu i kaźni, czerwona suknia kurtyzany i czerwony strój kata. Czerwień ust wabiących do pocałunku i "czerwona kartka", mówiąca, że ktoś już wypadł z gry.
zieleń - nie mniej kontrowersyjna, choć statyczna, chłodna, jest barwa listowia i traw, więc symbolizuje przebudzenie i nowe życie, nawet - rajskie. Ale była też kolorem diabła, w alchemii żyjącą duszę lub sekretny ogień życia przedstawiano jako przejrzysty, zielony kamień, a Egipcjanie z nabożnym lekiem podchodzili do kotw o zielonych oczach. I to wszystko jest w Twoim wierszu, ta dwoistość świata, dwoistość natury peela - psychopatia, a może tylko (aż) - schizofrenia?
Zaś obrazy - z mojego punktu widzenia - cymesik, ale ja lubię horrory, w końcu to - życie...
:ok:
z mnóstwem serdecznego...
Ewa

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: semantyka kolorów

#10 Post autor: Sede Vacante » 12 lip 2015, 19:52

Ooo, jakaż rozkosz!
Nawet przez chwile się czułem, jak prowadzony przez Baudelaire'sa, za rękę.
Rewelacyjny styl, piękny obraz, zdecydowanie dobry warsztat.

Uwielbiam takie wiersze, które zdawałyby się mroczne, a tak naprawdę, są napisane tak lekkim piórem, bez cienia patosu, że stają się urokliwe, słodko-urokliwe.
Tak, tak...rozerwane krtanie, czaszki, itp. itd. - otóż to może być słodko urokliwe. wystarczy się nie bać ciemności...

Pięknie tu, u ciebie, w twoim wierszu!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”