-zamiast zniczy
wersy wyklętych poetów
-zamiast kwiatów
piórka do gitar
-zaproszenia do garstki przyjaciół
(koniecznie odświętne!
jak przystało na Radość)
-fałsz niech se stoi i ryczy
-Marsz Mendelsona
Obowiązkowo!
-nie zabierajcie ze sobą dzieci
(opakowanie będzie zbyt białe)
-wiersze rozsypcie na wierzchu
(Fałsz będzie wam przeszkadzał. Fałsz będzie wiedział lepiej)
-bandamkę zawiążcie, żeby jej wiatr nie porwał
(Fałsz będzie wam przeszkadzał)
-Dosypcie trochę cukru do ziemi
lubię cukier
(Fałsz będzie wiedział lepiej)
-zapamiętajcie twarze łgarzy
(nie pozwólcie żeby potem mnie wspominali)
Zresztą...
za wasze i nasze cierpienie
FAŁSZ będzie przeszkadzał
FAŁSZ wszystko wie lepiej
W ostatnich słowach mojego listu
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
W ostatnich słowach mojego listu
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: W ostatnich słowach mojego listu
Witaj,
wydaje mi się,że w tym tekście masz odwrotnie, niż w mają poeci w swych wierszach , a mianowicie to przód powala , a nie zakończenie. Piszesz:" -zamiast zniczy
wersy wyklętych poetów
-zamiast kwiatów
piórka do gitar" - i super.
Dalszą częścią kierują emocje - i wiersz robi się manifestem emocjonalnym( wręcz refreniczne akcentowanie fałszu). Chwilami, szczególnie na końcu, ciut- ciut brak w nim dyscypliny. Czy to źle? Nie. Bo przemawia. Jest nieco odmienny od innych Twych tekstów. Przystaję zatem NAD TYM NIETYPOWYM TEKSTEM z namysłem i zaciekawianiem.
Pozdrawiam
H8
wydaje mi się,że w tym tekście masz odwrotnie, niż w mają poeci w swych wierszach , a mianowicie to przód powala , a nie zakończenie. Piszesz:" -zamiast zniczy
wersy wyklętych poetów
-zamiast kwiatów
piórka do gitar" - i super.
Dalszą częścią kierują emocje - i wiersz robi się manifestem emocjonalnym( wręcz refreniczne akcentowanie fałszu). Chwilami, szczególnie na końcu, ciut- ciut brak w nim dyscypliny. Czy to źle? Nie. Bo przemawia. Jest nieco odmienny od innych Twych tekstów. Przystaję zatem NAD TYM NIETYPOWYM TEKSTEM z namysłem i zaciekawianiem.
Pozdrawiam
H8
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: W ostatnich słowach mojego listu
Dzięki ci za opinię. Trudno mi coś zmieniać, jeśli nie do końca wiem co, żeby nie popsuć. Ale jestem - tak ogólnie, na przyszłość - otwarty na propozycje.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: W ostatnich słowach mojego listu
Emocjonalny, taki z esencją. Najbardziej podobają mi się piórka do gitar. Mam podobnie, czasem puenta wystawia się przed orkiestrę. Czy to źle, czy dobrze, nie wiem. Pozdrawiam 

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: W ostatnich słowach mojego listu
Dziękuję ci Anastazjo.
Notabene - tomik, który kupiłem - twój - trafił do dębickiej biblioteki. Tam więc "jesteś".
Notabene - tomik, który kupiłem - twój - trafił do dębickiej biblioteki. Tam więc "jesteś".
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: W ostatnich słowach mojego listu
hmmm, peel widzi świat bardzo kontrastowo, czarno-biało, fałsz-prawda. bez miejsca na szarość, która wszak jest w świecie, cokolwiek to znaczy, barwą dominującą jednakowoż. A to by znaczyło, że jest pełen goryczy, resentymentu, zawodu, z którym nie potrafił sobie do tej pory poradzić, nie przepracował go nie osłabił. Wiersz jest jakby "manifestem" stosunku peela do świata i do siebie w tym świecie. Taka mi się refleksja nasunęła przy lekturze...
pozdrawiam serdecznie...
Ewa

pozdrawiam serdecznie...
Ewa
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: W ostatnich słowach mojego listu
Noooo, Ewo, cos w tym jest. W tych skrajnościach, czerni i bieli.
Ale, póki co, nie umiem u siebie tego zmienić.
Zastanawiam się jak, co i...po co...
Czy fałsz, który widzę, to moje przerysowanie świata, czy dostrzeganie stanu tylko faktycznego, bez przesady.
Się zobaczy. Póki co, poddaję się waszej diagnozie.
Dzięki!
Ale, póki co, nie umiem u siebie tego zmienić.
Zastanawiam się jak, co i...po co...
Czy fałsz, który widzę, to moje przerysowanie świata, czy dostrzeganie stanu tylko faktycznego, bez przesady.
Się zobaczy. Póki co, poddaję się waszej diagnozie.
Dzięki!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"