W starym domu
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
W starym domu
stary człowiek
trzyma się wydeptanych ścieżek
ograniczając przestrzeń
do kilku centymetrowych przesunięć
skurczone możliwości nie zostawiają
po sobie śladów
na różańcu linie papilarne obiecują niebo
trzyma się wydeptanych ścieżek
ograniczając przestrzeń
do kilku centymetrowych przesunięć
skurczone możliwości nie zostawiają
po sobie śladów
na różańcu linie papilarne obiecują niebo
Ostatnio zmieniony 26 sie 2015, 21:59 przez anastazja, łącznie zmieniany 2 razy.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 31 mar 2012, 19:19
Re: W starym domu
"skurczone możliwości" wiem co to; poetycko nie brzmi, ale też nie musi w obliczu starczej niemocy; pozostaje różaniec, to te przesunięcia na paciorku; to tyle dobrego; ze złych wiadomości, to dla mnie wiersz jest jednopoziomowy; metafora linii papilarnych jest wyeksploatowana, poza tym linie niczego nie obiecują, bo jak? gdyby w tekście była zawarta wskazówka np. kogo są te linie, np: świętegoa, to jakaś wskazówka by była; a przecież nie chodzi o to, by iść w nadinterpretację; linie są tylko pozostawionym śladem, namacalnym, ale tylko sladem, zwłaszcza jeśli się je samemu pozostawiło /to o peelu tego wiersza/; starość to przeciwieństwo niemowlęctwa - trudna sprawa, bo o ile na początku instynkt rodzicielski chroni /w wiekszości/ swoje potomstwo, to starość bywa samotna i przegrana
pozdrawiam
pozdrawiam
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: W starym domu
Pierwsze dwie linijki tworzą dość ogólnie znane stwierdzenie, nie przystają do innych, ciekawych i spójnych metafor. Poza tym wszystko się tu ładnie zazębia.
Odrzuciłbym jednak ostatnią linijkę, która jest marną kopią dużo bardziej urodziwej poprzedniczki, a przedostani wers rozdzieliłbym, o tak:
na różańcu
linie papilarne obiecują niebo
Odrzuciłbym jednak ostatnią linijkę, która jest marną kopią dużo bardziej urodziwej poprzedniczki, a przedostani wers rozdzieliłbym, o tak:
na różańcu
linie papilarne obiecują niebo
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: W starym domu
- na różańcu linie papilarne obiecują niebo -
czy można się pomodlić aż tyle razy, żeby przez to na nie zasłużyć..?
Można w to wierzyć..
wiersz jest prawdziwy i mnie bardzo przekonuje
czy można się pomodlić aż tyle razy, żeby przez to na nie zasłużyć..?
Można w to wierzyć..

wiersz jest prawdziwy i mnie bardzo przekonuje
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: W starym domu
Stary człowiek i jego możliwości.
Aktywność ograniczona do przesuwania paciorków różańca. Czy to mało, jeśli ona może zapewnić niebo?
Tak ten wiersz rozumiem.
Przestrzeń linii papilarnych po obwodzie nadziei.
Pozdrawiam, Ann.

Aktywność ograniczona do przesuwania paciorków różańca. Czy to mało, jeśli ona może zapewnić niebo?
Tak ten wiersz rozumiem.
Przestrzeń linii papilarnych po obwodzie nadziei.
Pozdrawiam, Ann.

-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: W starym domu
Dla mnie istotnym "diamencikiem" w tym wierszu, jest ten fragment:
?wiersz niby o losie starszych ludzi, o ich przeznaczeniu, samopoczuciu.
A dla mnie to wiersz o znikaniu ich z życia i pamięci. O tym, że niestety dziś, umierając, urywamy wszelkie ślady po sobie. Nie przechodzimy do historii, nawet wśród bliskich, bo szybko dziś zapomina się o zmarłych.
Dla mnie to wiersz o tym, jak bardzo źle jest, gdy człowiek starzejący się, uświadamia sobie, że nie pozostawi po sobie nawet smugi, nawet cienia. Nic.
Umrze i raz na zawsze przestaną o nim mówić, myśleć, czuć go...
Dla mnie to nie wiersz o przemijaniu, ale wiersz o znikaniu, kasowaniu z świadomości...
Bardzo dobry, bardzo smutny.
Snajperski!
Czytam i niemalże ma wrażenie, jakby to był celowo ukryty skarb, pozornie nie mający się wyróżniać na tle innych skarbów. A jednak, jest takim haczykiem, według mojej interpretacji.skurczone możliwości nie zostawiają
po sobie śladów
?wiersz niby o losie starszych ludzi, o ich przeznaczeniu, samopoczuciu.
A dla mnie to wiersz o znikaniu ich z życia i pamięci. O tym, że niestety dziś, umierając, urywamy wszelkie ślady po sobie. Nie przechodzimy do historii, nawet wśród bliskich, bo szybko dziś zapomina się o zmarłych.
Dla mnie to wiersz o tym, jak bardzo źle jest, gdy człowiek starzejący się, uświadamia sobie, że nie pozostawi po sobie nawet smugi, nawet cienia. Nic.
Umrze i raz na zawsze przestaną o nim mówić, myśleć, czuć go...
Dla mnie to nie wiersz o przemijaniu, ale wiersz o znikaniu, kasowaniu z świadomości...
Bardzo dobry, bardzo smutny.
Snajperski!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: W starym domu
to jest kapitalne! Po tym już - moim skromnym zdaniem, rzecz jasna - nie potrzeba dopowiedzenia w postaci drugiego wersu pointy, który osłabia, moim zdaniem, wymowę tego wersu...anastazja pisze: na różańcu linie papilarne obiecują niebo

z mnóstwem serdecznego
Ewa
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: W starym domu
Bardzo dziękuję wszystkim, za każdy głos. Pozdrawiam serdecznie. 

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: W starym domu
odnalazłam coś dla siebie w tym wierszu- dziękuję



-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: W starym domu
hm ... mnie na myśl przyszło dwoje staruszków, moich sąsiadów, którzy zawsze razem, zawsze uśmiechnięci mimo ograniczeń wiekowych
na różańcu linie papilarne obiecują niebo
