wszystko wszystko jedno
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
wszystko wszystko jedno
więc już powyłączane
odbiornik - odbiór - interpretacje
którym niczego nie brak poza tym
że brak im jasności
chciałabym wytłumaczyć każda wylaną na stół łzę komsomołki
chciałabym zamknąć ci oczy żebyś nie widział czego nie widać
czas to ruchome miejsce -
pamięć być może za nim nie nadąża
ale ten moment trwa jak posąg
cisza zasłaniająca galaktyki i boga
niemy krzyk któremu zabrano płuca
bo cichnął przed światem
odbiornik - odbiór - interpretacje
którym niczego nie brak poza tym
że brak im jasności
chciałabym wytłumaczyć każda wylaną na stół łzę komsomołki
chciałabym zamknąć ci oczy żebyś nie widział czego nie widać
czas to ruchome miejsce -
pamięć być może za nim nie nadąża
ale ten moment trwa jak posąg
cisza zasłaniająca galaktyki i boga
niemy krzyk któremu zabrano płuca
bo cichnął przed światem
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2015, 5:35 przez em_, łącznie zmieniany 1 raz.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: wszystko / wszystko jedno
Bardzo dobry wiersz.
Tytuł podzielony ukośnikiem, nie łączy ta kreska a wyraźnie rozgranicza desygnaty: wszystko (ogrom) i wszystko jedno (nic mnie nie rusza).
Jasność i brak kontrastu.
Próba ochrony adresata, moment na tle kosmicznej przestrzeni. Najważniejszy.
I ta bolesna cisza, niemożność powiedzenia najważniejszego.

Tytuł podzielony ukośnikiem, nie łączy ta kreska a wyraźnie rozgranicza desygnaty: wszystko (ogrom) i wszystko jedno (nic mnie nie rusza).
Jasność i brak kontrastu.
Próba ochrony adresata, moment na tle kosmicznej przestrzeni. Najważniejszy.
I ta bolesna cisza, niemożność powiedzenia najważniejszego.

- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: wszystko / wszystko jedno
Dzięki Eko 

you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: wszystko / wszystko jedno
em_, wiersz jest po prostu świetny.
Chciałoby się powiedzieć, że to zwykły brak energii, każe wyłączać poszczególne odbiorniki dla oszczędności.
A może tej energii zabrakło już całkiem i wyłączenie jest automatyczne.
A tytuł dopowiada, a właściwie wskazuje jedyny kierunek, opowiada o jaką energię chodzi.
Jedyną ważną, czyli energię życiową, witalność. Ten stan, gdy nam jest wszystko/wszystko jedno, nazywamy depresją, a więc stanem poniżej umownie nazywanego zerowym. Stanem, kiedy emocje najpierw zmieniają zwrot na przeciwny, nabierając zabarwienia pejoratywnego, potem gasną.
Zwyczajnie, nie chce się nawiązywać ponownych kontaktów, nie chce się działać w jakikolwiek sposób. Choroba duszy, a nawet rodzaj śmierci za życia, niestety świadomej i bolesnej.
Psychiatrzy i neurolodzy twierdzą, że to brak pewnych neurohormonów, przekaźników synaptycznych, typu serotonina. Ładują więc prozac, który ten poziom serotoniny podwyższa.
Ponoć organizm w mniejszym stopniu produkuje również endogenne opiaty, endorfiny, które są warunkiem koniecznym łagodzenia wpływu środowiska zewnętrznego.
O endorfinsch powiada się, że są hormonami szczęścia.
A w wierszu rozstrząsanie zaszłości, rozczulanie nad swoim zmarnowanym życiem.
A może to po prostu brak miłości?
Brak kogoś z kim można się dzielić, bo odszedł w taki czy inny sposób z życia .
Samotnośc jest jak krzyk, którego nie można wyartykuować, bo brak gardła, strun głosowych, płuc.
Brak szczęśliwości.
To wszystko czytam w Twoim wierszu, em_.
Pozdrawiam
Jurek.
Chciałoby się powiedzieć, że to zwykły brak energii, każe wyłączać poszczególne odbiorniki dla oszczędności.
A może tej energii zabrakło już całkiem i wyłączenie jest automatyczne.
A tytuł dopowiada, a właściwie wskazuje jedyny kierunek, opowiada o jaką energię chodzi.
Jedyną ważną, czyli energię życiową, witalność. Ten stan, gdy nam jest wszystko/wszystko jedno, nazywamy depresją, a więc stanem poniżej umownie nazywanego zerowym. Stanem, kiedy emocje najpierw zmieniają zwrot na przeciwny, nabierając zabarwienia pejoratywnego, potem gasną.
Zwyczajnie, nie chce się nawiązywać ponownych kontaktów, nie chce się działać w jakikolwiek sposób. Choroba duszy, a nawet rodzaj śmierci za życia, niestety świadomej i bolesnej.
Psychiatrzy i neurolodzy twierdzą, że to brak pewnych neurohormonów, przekaźników synaptycznych, typu serotonina. Ładują więc prozac, który ten poziom serotoniny podwyższa.
Ponoć organizm w mniejszym stopniu produkuje również endogenne opiaty, endorfiny, które są warunkiem koniecznym łagodzenia wpływu środowiska zewnętrznego.
O endorfinsch powiada się, że są hormonami szczęścia.
A w wierszu rozstrząsanie zaszłości, rozczulanie nad swoim zmarnowanym życiem.
A może to po prostu brak miłości?
Brak kogoś z kim można się dzielić, bo odszedł w taki czy inny sposób z życia .
Samotnośc jest jak krzyk, którego nie można wyartykuować, bo brak gardła, strun głosowych, płuc.
Brak szczęśliwości.
To wszystko czytam w Twoim wierszu, em_.


Pozdrawiam
Jurek.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: wszystko / wszystko jedno
W czterdziestym nas Matko na Sibir zesłali..."
tak mi się pokojarzyło
nie wiem czy taki był zamysł ale i tak wiersz w łepetynie zostanie mi

tak mi się pokojarzyło
nie wiem czy taki był zamysł ale i tak wiersz w łepetynie zostanie mi

- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: wszystko / wszystko jedno
Alchemiku, ale żeś się rozpisał
dzięki chłopaki

dzięki chłopaki
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 19 kwie 2015, 10:07
Re: wszystko / wszystko jedno
Em, bardzo ciekawie napisany wiersz. Czytam go już któryś raz z kolei i coraz bardziej mi się podoba
"Niemy krzyk któremu zabrano płuca
bo cichnął przed światem"-to jest niesamowite.
Pozdrawiam


"Niemy krzyk któremu zabrano płuca
bo cichnął przed światem"-to jest niesamowite.
Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony 24 sie 2015, 7:22 przez Podróżniczka, łącznie zmieniany 1 raz.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: wszystko / wszystko jedno
Dzięki
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: wszystko / wszystko jedno
Cierpienie, wypalenie duszy, pod wpływem różnych czynników życiowych. To bardzo zły stan. " Niemy krzyk...
to najbardziej bolesne milczenie. Czasem samotnym jest się we dwoje. Niekoniecznie samotność oznacza liczbę pojedynczą. Piękny i wartościowy wiersz. Bardzo dla mnie. Pozdrawiam em_
to najbardziej bolesne milczenie. Czasem samotnym jest się we dwoje. Niekoniecznie samotność oznacza liczbę pojedynczą. Piękny i wartościowy wiersz. Bardzo dla mnie. Pozdrawiam em_

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: wszystko / wszystko jedno
Dziękuję Anastazjo,
pozdrawiam
pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave