Insygnie.
- Karma
- Posty: 635
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Insygnie.
Z cyklu: Struktura Szkła.
Archipelagiem byłbym, gdyby nie pył gwiezdny
w odcieniu twoich powiek.
Ciepło przechadzki nad jeziorem z naszej wiosny
kiedy wszystko miało smak wanilii z cynamonem
i nie trzeba było nam się przedstawiać, wśród
wszędobylskich pytań o poziom cukru.
Ten spadł jak na zawołanie z czwartego piętra
i roztrzaskał się o markizy sklepów.
***
Jesteś ostatni przystanek, to pewne.
Nabierasz się jeszcze czasem na to, udając zdziwienie
i tym bardziej zbliżasz do mnie swój wzrok
- tak bardzo lepki i uwijający się, żeby nie przedawkować
pytań.
Cała reszta to jedynie tło, szczególnie lawendowe
boli, bo boli - tyka niczym najgłębiej skrywane paranoje
i nie oznacza więcej, niż oddech.
Jeśli chcielibyśmy przysiąść w końcu
czy podbiec
niech zaczną ciskać w nas podtulone herbaty
lub ciastka
z cytryną.
Archipelagiem byłbym, gdyby nie pył gwiezdny
w odcieniu twoich powiek.
Ciepło przechadzki nad jeziorem z naszej wiosny
kiedy wszystko miało smak wanilii z cynamonem
i nie trzeba było nam się przedstawiać, wśród
wszędobylskich pytań o poziom cukru.
Ten spadł jak na zawołanie z czwartego piętra
i roztrzaskał się o markizy sklepów.
***
Jesteś ostatni przystanek, to pewne.
Nabierasz się jeszcze czasem na to, udając zdziwienie
i tym bardziej zbliżasz do mnie swój wzrok
- tak bardzo lepki i uwijający się, żeby nie przedawkować
pytań.
Cała reszta to jedynie tło, szczególnie lawendowe
boli, bo boli - tyka niczym najgłębiej skrywane paranoje
i nie oznacza więcej, niż oddech.
Jeśli chcielibyśmy przysiąść w końcu
czy podbiec
niech zaczną ciskać w nas podtulone herbaty
lub ciastka
z cytryną.
Jagoda Mornacka.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Insygnie.
Insygnie to liczba mnoga od insygnia.
A ja tu widzę tylko jedno. Mnóstwo cukru. Aż mdli od tej slodyczy.
Nie, nie wiersz, broń boże.
Po prostu postawileś na energetyczny cukier.
A ten, jezeli chodzi o słodycze, występuje w roznych odmianach.
Zostawia na języku ślad. Ponoć wyzwala endorfiny. Jest po tluszczu najbardziej kalorycznym składnikiem diety, a nie tuczy, chyba że konsumuje się go razem z tym drugim, o co nietrudno w słodyczach.
Wiesz, te dwa pierwsze wersy choć ładne, trochę mnie rozczarowują, jeżeli chodzi o twoj kunszt i metafory.
Zwykle odżegnywałeś się od gwiazd.
Archipelag to takie samotne wyspy, które czerpią otuchę z samych siebie.
Kosmiczny pył gwiezdny, z powiek utrwalonej w pamięci, spaja z lądem, albo z wszechświatem.
A więc i takie metafory da się czytać.
Te twoje insygnie, to chyba wszystkie slodycze świata.
Teraz ich brak.
Ale jak już mają znowu nimi ciskać, to z domierszką kwaśnego posmaku cytryny.
Sorry, że ja tak.
Przecież nie chcesz, żebym ci kadzil.
A jednocześnie wiesz, że potrafię odczytywać twoje wiersze.
Niech inni się wypowiadają.
A ja tu widzę tylko jedno. Mnóstwo cukru. Aż mdli od tej slodyczy.
Nie, nie wiersz, broń boże.
Po prostu postawileś na energetyczny cukier.
A ten, jezeli chodzi o słodycze, występuje w roznych odmianach.
Zostawia na języku ślad. Ponoć wyzwala endorfiny. Jest po tluszczu najbardziej kalorycznym składnikiem diety, a nie tuczy, chyba że konsumuje się go razem z tym drugim, o co nietrudno w słodyczach.
Wiesz, te dwa pierwsze wersy choć ładne, trochę mnie rozczarowują, jeżeli chodzi o twoj kunszt i metafory.
Zwykle odżegnywałeś się od gwiazd.
Archipelag to takie samotne wyspy, które czerpią otuchę z samych siebie.
Kosmiczny pył gwiezdny, z powiek utrwalonej w pamięci, spaja z lądem, albo z wszechświatem.
A więc i takie metafory da się czytać.
Te twoje insygnie, to chyba wszystkie slodycze świata.
Teraz ich brak.
Ale jak już mają znowu nimi ciskać, to z domierszką kwaśnego posmaku cytryny.
Sorry, że ja tak.
Przecież nie chcesz, żebym ci kadzil.
A jednocześnie wiesz, że potrafię odczytywać twoje wiersze.
Niech inni się wypowiadają.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Insygnie.
Rzecz o wielkim, podskórnym zrozumieniu i przeświadczeniu, że to co boli, jest może najważniejsze.
Metaforyczny cukier to oczywiście mówienie sobie o miłości... bez sensu, to mdli, jest sztuczne, spowodowało upadek.
Jesteś ostatni przystanek. Nawet nie drażni ta deklinacja, bo liryzm i pewność aż kipi.
A gdyby oni, peel i adresatka, zaczęli coś zwyczajnego budować, przysiedli na pozorach uczucia, lub coś, jakiś etap pominąć - niech szybko poczują błąd, odczują brak odwagi do prawdziwego oddechu.
----------------

Metaforyczny cukier to oczywiście mówienie sobie o miłości... bez sensu, to mdli, jest sztuczne, spowodowało upadek.
Jesteś ostatni przystanek. Nawet nie drażni ta deklinacja, bo liryzm i pewność aż kipi.
A gdyby oni, peel i adresatka, zaczęli coś zwyczajnego budować, przysiedli na pozorach uczucia, lub coś, jakiś etap pominąć - niech szybko poczują błąd, odczują brak odwagi do prawdziwego oddechu.
----------------

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Insygnie.

Nie wiem czy można tak komentować komentarz.
Ale jeżeli w ten sposób dochodzimy do sedna poetyki zawartej w wierszu?
To chyba jest również komentowanie, interpretowanie samego dzieła.
Tylko Ty, Unpluk, nie obrośnij w piórka i się nie napuszaj, bo mógłbym ci tu wywalić mnóstwo niezręcznosci w wypowiedziach, które pomijam ze względu na licentia poetica.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Karma
- Posty: 635
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Re: Insygnie.
Nie wiem o kim mówisz, Alchemiku - nie znam żadnego Unpluka.
Co do interpretacji, nie będę się rozpisywała, bo przecież nie o to chodzi, czy chodzi właśnie o to.
Chyba cały sęk w tym, żeby nie nalegać. Niech wszystko toczy się swoim torem, a my co najwyżej nie dopuszczajmy do siebie możliwości apelacji. W sensie, że powrotów nie ma i nie będzie, rzeki powysychały, drzewa spaliły się w popiół, a my mamy to w dupie.
Zaufanie - o tym jest ten tekst, między innymi.
Dzięki za wizytę, Rozbitki
A co do obrastania w piórka, wiesz - wiem jak piszę. I, że nie jestem w tym najgorsza na świecie.
Co do interpretacji, nie będę się rozpisywała, bo przecież nie o to chodzi, czy chodzi właśnie o to.
Chyba cały sęk w tym, żeby nie nalegać. Niech wszystko toczy się swoim torem, a my co najwyżej nie dopuszczajmy do siebie możliwości apelacji. W sensie, że powrotów nie ma i nie będzie, rzeki powysychały, drzewa spaliły się w popiół, a my mamy to w dupie.
Zaufanie - o tym jest ten tekst, między innymi.
Dzięki za wizytę, Rozbitki

A co do obrastania w piórka, wiesz - wiem jak piszę. I, że nie jestem w tym najgorsza na świecie.
Jagoda Mornacka.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Insygnie.
Sorry, za Unpluka. Znasz może niejakiego beorna, Jagódko?
To taki niedźwiedziowaty typ, który zna niewtyka (po angielsku wdzięcznie unplugged), obaj znają Smauga i niezbyt go lubią (dziwi Cię to?). Smaug musiał źle skończyć, bo tak jest w nadrzędnej opowieści.
Myślisz, że ja go lubię?
Wczuwam się w kolejne wcielenia. Ale nie muszę ich lubić.
Muszę natomiast przyznać, że alchemik to nie tylko nick, ale również kawałek mojego życia.
To nie suknia, lecz druga skóra. A może pierwsza?
Musiałbyś poznać moje dzieje, żeby to zrozumieć pyszałkowaty/pyszałkowata poeto/poetko.
Pyszałkowaty odnosi się tylko do twojego ego. Poetą/poetką jesteś bez dwóch zdań.
Ja siebie określam raczej jako rzemieślnika słowa.
Bez problemu napiszę wiersz na każdy temat. W krótkim czasie. To kwestia emocji zawartych w wierszu.
Jak mi się trafią, to i wiersz mi się trafi lepszy od twojego. Ale zwykle jestem wyjałowiony z emocji.
Jesteś więc lepszy w tym rankingu.
Nie dziw się, że poszukuję tych emocji w sieci, choć wtórne i jałowe.
Nie zawsze.
Nie zawsze.
Nie zawsze.
Bowiem spotykam żywych ludzi i czasami zakochuję się w nich lub w tym co sobą reprezentują.
Przekonałem się o tym..
Jeżeli jesteś tą za kogo cię uważam, to będziesz potrafiła wejrzeć w moje słowa.
Jeżeli potrafisz zagłębiać się tylko w swoje własne, to darujmy sobie.
Mam nadzieję, że administracja nie uzna wymiany tych myśli jako czegoś niezgodnego z regulaminem.
Mam wciąż kłopoty z ogarnięciem tych spraw.
A może nie?
W końcu to odpowiedź rozbitka w związku ze słowem kluczem zaufanie.
To taki niedźwiedziowaty typ, który zna niewtyka (po angielsku wdzięcznie unplugged), obaj znają Smauga i niezbyt go lubią (dziwi Cię to?). Smaug musiał źle skończyć, bo tak jest w nadrzędnej opowieści.
Myślisz, że ja go lubię?
Wczuwam się w kolejne wcielenia. Ale nie muszę ich lubić.
Muszę natomiast przyznać, że alchemik to nie tylko nick, ale również kawałek mojego życia.
To nie suknia, lecz druga skóra. A może pierwsza?
Musiałbyś poznać moje dzieje, żeby to zrozumieć pyszałkowaty/pyszałkowata poeto/poetko.
Pyszałkowaty odnosi się tylko do twojego ego. Poetą/poetką jesteś bez dwóch zdań.
Ja siebie określam raczej jako rzemieślnika słowa.
Bez problemu napiszę wiersz na każdy temat. W krótkim czasie. To kwestia emocji zawartych w wierszu.
Jak mi się trafią, to i wiersz mi się trafi lepszy od twojego. Ale zwykle jestem wyjałowiony z emocji.
Jesteś więc lepszy w tym rankingu.
Nie dziw się, że poszukuję tych emocji w sieci, choć wtórne i jałowe.
Nie zawsze.
Nie zawsze.
Nie zawsze.
Bowiem spotykam żywych ludzi i czasami zakochuję się w nich lub w tym co sobą reprezentują.
Przekonałem się o tym..
Jeżeli jesteś tą za kogo cię uważam, to będziesz potrafiła wejrzeć w moje słowa.
Jeżeli potrafisz zagłębiać się tylko w swoje własne, to darujmy sobie.
Mam nadzieję, że administracja nie uzna wymiany tych myśli jako czegoś niezgodnego z regulaminem.
Mam wciąż kłopoty z ogarnięciem tych spraw.
A może nie?
W końcu to odpowiedź rozbitka w związku ze słowem kluczem zaufanie.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Karma
- Posty: 635
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Re: Insygnie.
Widzę jak ludzie odbierają moje słowa i ufam im w tym względzie, że nie są idiotami - co do tego ma pyszałkowatość?
Mam szacunek do czytelnika i skoro jemu się podoba, znaczy, że jestem dobra. Czy jest inaczej?
Dziwi mnie strasznie postrzeganie tego w kategoriach ego, czy innych dyrdymał - to uproszczenie i najszczersza nieprawda.
Ale, w sumie - nie spodziewam się, że to zrozumiesz. Bo i dlaczego miałbyś.
Co do reszty, nie wypowiadam się, bo mówisz o sobie a Ciebie nie znam.
Mam szacunek do czytelnika i skoro jemu się podoba, znaczy, że jestem dobra. Czy jest inaczej?
Dziwi mnie strasznie postrzeganie tego w kategoriach ego, czy innych dyrdymał - to uproszczenie i najszczersza nieprawda.
Ale, w sumie - nie spodziewam się, że to zrozumiesz. Bo i dlaczego miałbyś.
Co do reszty, nie wypowiadam się, bo mówisz o sobie a Ciebie nie znam.
Jagoda Mornacka.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Insygnie.
He he, to Ty mi zawsze wypominałaś ego, a teraz się krygujesz.
No daj spokój.
Trochę się jednak znamy.
Może z najgorszej strony, ale zawsze.
Sama widzisz, że kwestia ego, to kwestia chęci lub nie wspinaczki na wysoką grań.
Może jesteś zła, że ktoś określił moje ego jako większe od twojego?
To bzdura.
Nie ma żadnego ego.
Umówmy się, że nie ma.
Ja powtarzam to słowo po innych.
To tylko niezrozumienie osobowości.
No daj spokój.
Trochę się jednak znamy.
Może z najgorszej strony, ale zawsze.
Sama widzisz, że kwestia ego, to kwestia chęci lub nie wspinaczki na wysoką grań.
Może jesteś zła, że ktoś określił moje ego jako większe od twojego?
To bzdura.
Nie ma żadnego ego.
Umówmy się, że nie ma.
Ja powtarzam to słowo po innych.
To tylko niezrozumienie osobowości.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Karma
- Posty: 635
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Re: Insygnie.
Twoje ego nie tyczy się pisania. Ale, jak wspominałam - nie będziemy pod moim tekstem rozmawiać o Tobie.
Jagoda Mornacka.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Insygnie.
Jasne, tylko że to było o Tobie.
No widzisz, nie chwyciłaś.
Ale wiersz świetny.
Strasznie słodki.
Ale nie w sensie, że mdlący. W sensie użytych metafor. Takie wydałoby się nie na miejscu. Ale jakże na miejscu.
Przeciwstawienie smaków, bo gorycz jest w domyśle.
Masz łeb poetycki, Jagódko, to muszę Ci przyznać.
No widzisz, nie chwyciłaś.
Ale wiersz świetny.
Strasznie słodki.
Ale nie w sensie, że mdlący. W sensie użytych metafor. Takie wydałoby się nie na miejscu. Ale jakże na miejscu.
Przeciwstawienie smaków, bo gorycz jest w domyśle.
Masz łeb poetycki, Jagódko, to muszę Ci przyznać.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2015, 23:42 przez alchemik, łącznie zmieniany 1 raz.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl