dookoła mojej czaszki

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alga
Posty: 594
Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27

dookoła mojej czaszki

#1 Post autor: Alga » 27 sie 2015, 17:36

"...raz, dwa, trzy

niech patrzy

kto chce i

kto nie chce

jak tańczę

umykam

wiruję..."

J. Kofta






dość mi już cicho w głowie i bezwidnie

przechodzę w resztę dni nieukończonym obrazem

po śliskim gzymsie okna

drgają ramy chybotliwie stąpam

jak mam rozsunąć powieki wpuścić światło

gdy ona ze mną we mnie i obok

pilnuje swojego samouwielbienia



przestań

zdejmij ze mnie to czekanie




niech odwyknę od modlitwy do otwartej szafy
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry


Z. Herbert

Awatar użytkownika
Alga
Posty: 594
Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27

Re: dookoła mojej czaszki

#2 Post autor: Alga » 27 sie 2015, 17:36

oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry


Z. Herbert

oskari valtteri

Re: dookoła mojej czaszki

#3 Post autor: oskari valtteri » 27 sie 2015, 21:26

ta szafa - poprzez tytuł - zaprowadziła mnie do trupa. ale żywego - to od tego chybotliwego stąpania.
zresztą wędrówka zbieżna z obrazem w piosence. piosenka... właściwie czy to piosenka...?
straszny stan taki jakiś... napięcia.
ale jest nadzieja w tym "niech odwyknę".
bo odwyk... odwyk to piękne słowo jest :)

nie no Alga, dobrze poczytać było dzisiaj Ciebie. serio.
bo takowa szafa jakoś za mną tak chodzi po cichu...
dzięki.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: dookoła mojej czaszki

#4 Post autor: eka » 27 sie 2015, 21:51

To coś, co nie potrafi odpuścić, zapomnieć, ta ona, wewnętrzna, przed szafą minionego trzyma.
Depresja, chęć ostatecznej ucieczki... ładnie, delikatnie ten motyw prowadzisz.
Bardzo mi się wiersz podoba.
:rosa:

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: dookoła mojej czaszki

#5 Post autor: alchemik » 27 sie 2015, 22:08

Ha! Zatrzymał mnie ten wiersz.
Miałem sobie odpuścić recenzje, bo piszę własne dzieło i nie powinienem się od niego odrywać.
Ale, najpierw moją uwagę zwrócił tytuł.
Czaszki mnie interesują ze względów symbolicznych i w pewnym sensie filozoficznych, metafizycznych.
Niezwykła kość.
Kościana puszka na konserwowane odbicie wszechświata.

W pewnym sensie siedlisko duszy.
Bo niby ta bryłka szarosinej galarety, która się w niej mieści, to informacyjny przetwornik zewnętrza, prawdopodobnie realnego świata, poznawanego za pomocą zmysłów, których większość usadowiona jest w otworach czaszki. A w odpowiedzi na ten zmysłowy obraz rezonując z nim budzi sie bardziej lub mniej nieśmiała świadomość. A co najdziwniejsze tożsamość, czyli poczucie własnego Ja i jego ciągłości w czasie.
Przedmiot do spekulacji filozoficznych wszelakich pogladów.

A w dodatku emocje i uczucia, które zamiast zaciemniać obraz fizycznej realności, uzupełniają go o metafizykę.
Fundamenty człowieczeństwa. Bardzo nietrwałe fundamenty, bowiem niespojone zaprawą (niespójne), dynamiczne, gdzie cegiełki, elementy zamieniają się miejscami.

A dookoła czaszki przypuszczalna realność. Wewnątrz przekonanie lub jego brak. A od rezonansu zależy kwalifikacja zdrowia psychicznego.

Otworzyłem wiersz.
A tam o usypianiu emocjonalnym. O zaleganiu ciszy spowodowanej fałszywym obrazem świata, zwracaniem się ku okaleczonym ideom, co ironicznie wyrażone jest kapliczką z otwartej szafy. Modleniem się do bóstw kultury masowej, których nośnikiem jest choćby tv lub internet. Papka emocjonalno-informacyjna zwracająca nasze oczy do wewnątrz, ku samouwielbieniu w ślepocie.
Zacne inspiracje wiersza.
I bardzo ciekawy wiersz, choć zdawałoby się niespektakularny, nieoczywisty. Do prześlizgnięcia się po powierzchni
A więc zalecam głębokie czytanie i zatrzymanie wewnątrz i na zewnątrz czaszki.
Na zewnątrz interpretuję również jako reakcję, oddziaływanie wnętrza na zewnętrze. Czyli działanie, a nie zastyganie we śnie samouwielbienia.

No nie wiem, Alga, :sorry: przepraszam za taką zawiłą interpretację. Po prostu mam ten wiersz w czaszce i dookoła czaszki i na palcach stukających w klawiaturę.

J.E.S. :ok: :bravo:
Ostatnio zmieniony 27 sie 2015, 22:57 przez alchemik, łącznie zmieniany 1 raz.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Alga
Posty: 594
Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27

Re: dookoła mojej czaszki

#6 Post autor: Alga » 27 sie 2015, 22:15

Oskari, cała przyjemność z takiego Twojego odczytu po mojej stronie. Cieszę się, że dzisiaj w nim cos znalazłeś dla siebie. To ja dziękuję.

Eka - tak, to ona porusza ramami okna wychodzącego na nowy dzień, a przecież to drzwi do pustej ciemnje szafy, w której mieszkają one...
Dziękuję.

Pozdrawiam
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry


Z. Herbert

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: dookoła mojej czaszki

#7 Post autor: lczerwosz » 27 sie 2015, 22:19

przechodzę w resztę dni nieukończonym obrazem - żadnych planów nie snuje PL-ka na najbliższą i dalszą przyszłość;
jak mam rozsunąć powieki wpuścić światło - jak kotary, zasłony w oknach;
gdy ona ze mną we mnie i obok
pilnuje swojego samouwielbienia
- pilnuje PL-ki, na pewno
ale dlaczego samouwielbienia, nie depresja to może, ale zadowolona z siebie, że taka skuteczna; to może być nałóg, druga natura, wódka, heroina?
czekanie - na dawkę albo na zejście z wysokiego poziomu zawartości w;
niech odwyknę od modlitwy do otwartej szafy - z "lekarstwami"

Awatar użytkownika
Alga
Posty: 594
Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27

Re: dookoła mojej czaszki

#8 Post autor: Alga » 27 sie 2015, 22:28

Oj, Alchemiku, jak ja Cię lubię czytać pod wierszem. Dopisałeś mi do niego sporo, zatem wdzięczna Ci jestem, ze tyle w nim znalazłeś. Twój wywód jest mi bliski, trafiony. Zresztą inspiracją do tytułu była książka Frigyes Karinthy "Podróż wokół mojej czaszki".

Ta szafa to wsysająca otchłań, siedlisko strachu spychanego na tył czaszki, strachu, który jest władczym demonem, do którego PLka wznosi modlitwy, aby ustąpił. I ona - depresja, czy te siostra schiza, ale Twoja interpretacja tez mi się podoba.

Tak jak strzępy wiersza, które zostają na palcach ;)

Mam takie wrażenie, że wysłuchanie utworu z linka pod tekstem wprowadziłoby Cię w moją szafę ;)

Dziękuję.

Pozdrawiam
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry


Z. Herbert

Awatar użytkownika
Alga
Posty: 594
Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27

Re: dookoła mojej czaszki

#9 Post autor: Alga » 27 sie 2015, 22:30

Lczerwosz - dziękuję, cieszę się, że odczytujesz takimi tropami i wypełniasz szafę ;)


Pozdrawiam
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry


Z. Herbert

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: dookoła mojej czaszki

#10 Post autor: lczerwosz » 27 sie 2015, 22:35

Już wcześniej wyjaśniłaś, że to nie to, ale jednak by być mogło. Moja interpretacja nie jest sprzeczna z Twoim wierszem.
Leszek

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”