bezowocny sad
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
bezowocny sad
*
waży się ale szale
nie cofną zimy
to miło że mówisz
czystym głosem
jest czas na odpowiedź
**
punkty da się połączyć
bez patrzenia
rozmowy
można przeciąć jak jabłko
wysypując pestki
czarno na białym
połowa to mniej
za każdym razem
czas płynie w żyłach
waży się ale szale
nie cofną zimy
to miło że mówisz
czystym głosem
jest czas na odpowiedź
**
punkty da się połączyć
bez patrzenia
rozmowy
można przeciąć jak jabłko
wysypując pestki
czarno na białym
połowa to mniej
za każdym razem
czas płynie w żyłach
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: bezowocny sad
O, jakie to ladne... Pociete, pokrojone jak, nieprzymierzajac, te coraz mniejsze polówki jablek, ale prawdziwe. Proste i rzeczywiste. Brawo.
Milego, J.
Milego, J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
Re: bezowocny sad
owoce to dni które nam pozostały do końca radości z życia, zanim nasze drzewo opustoszeje i przyjdzie zima
no, całkiem ciekawie napisane
można tylko sobie marzyć o młodości będąc już nie młodym ale za każdym razem błogie marzenia, sny na jawie jeszcze bardziej uświadamiają że są tylko niemożliwymi do spełnienia marzeniami i sprawią ból...
Pozdro
no, całkiem ciekawie napisane
można tylko sobie marzyć o młodości będąc już nie młodym ale za każdym razem błogie marzenia, sny na jawie jeszcze bardziej uświadamiają że są tylko niemożliwymi do spełnienia marzeniami i sprawią ból...
Pozdro

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: bezowocny sad
Niestety to fakt połowa się kurczy i coraz większy przepływ czasu we krwi...
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam.
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: bezowocny sad
Dziękuję Wam za czytanie
Pozdrawiam

Pozdrawiam
Re: bezowocny sad
czas płynie w żyłach...zajebiste 
Dodano -- 24 gru 2011, 1:11 --
sorry,popierdzieliły mi się emotikony wiersz jak najbardziej

Dodano -- 24 gru 2011, 1:11 --
sorry,popierdzieliły mi się emotikony wiersz jak najbardziej

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: bezowocny sad
Mnie też wiersz się bardzo spodobał. Doskonała gra przerzutni, metaforyka bardzo surowa, rudymentarna, co sprzyja wyostrzeniu przekazu. Chociaż ten czas płynący w żyłach jakoś tak mnie szczerze mówiąc nie zachwycił jako obraz... Osobiście zakończyłabym na dwuwersie:
Ale może źle odczytuję wiersz?
Pozdrawiam,

Glo.
Dla mnie jest to tekst o przemijaniu i ubywaniu miłości z każdym dniem. Uczucie gaśnie bezowocnie, gdy jest nieodwzajemnione. Dramatyzm niespełnienia widzę w zwrocie "bez patrzenia rozmowy" - tak, jakby peela i peelkę dzielił ogromny dystans. Niekoniecznie realny. Ich świat, ich ciepło zagarnęła zima.al z krainy os pisze:połowa to mniej
za każdym razem
Ale może źle odczytuję wiersz?
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 74
- Rejestracja: 09 lis 2011, 0:53
Re: bezowocny sad

Chociaz Glo - ma racje - szczegolnie ze "czas " pojawia sie dwa razy i niekoniecznie spojnie, przynajmniej dla mnie

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: bezowocny sad
"Czas" jest niezbędny temu tekstowi
i to właśnie w dwóch różnych kontekstach
przynajmniej z mojego punktu widzenia...
jednak każdy może czytać jak chce
Dzięki
i to właśnie w dwóch różnych kontekstach
przynajmniej z mojego punktu widzenia...
jednak każdy może czytać jak chce
Dzięki
