kata strofy

[tabakiera]

nocą ściąłem
w dzień
spadły

pozłacaną powłoką
promieniście migocąc

czy na wiatr
czy w piach?

[alchemik]

Kat, czy to krytyk czy przymrozek, ścina jednako.
Jeden głowy, drugi liście, trzeci myśli, czwarty strofy.
Spadły, tu użyłbym trybu niedokonanego, czasu przeszłego spadały.

Bo przecież polatują, choć my widzimy tylko ściółkę.
A ja widzę liście na wietrze, listy.
Wiem, dziś już mało kto pisze listy.

Pieprzną SMS-a, maila.

Ten brak czasu pomiędzy odpowiedziami jest tylko zniecierpliwieniem.
A kiedyś, oczekiwaniem.
Oczekiwaniem, które tworzyło mosty wyobraźni.

Pomyślcie, ja sam jestem młody, ale łączę pokolenia.
To preinformatyczne i to obecne.

Tak mi się skojarzyły liście z listami, te z wierszami, a te z upływającym czasem, który najlepiej reprezentuje jesień.

Czy na wiatr czy w piach?

Autorka doskonale zdaje sobie sprawę, że to prawie jedno i to samo.
Co z wiatru to i w piach.
Może chodzi o ten zapis na niebie zanim opadną.
Tak!
Ten zapis jest najważniejszy.

[tabakiera]

Dzięki, Jerzy, wyczytałeś wszystko.
Jednak spadły. I gniją w tej ściółce, raczej nikt ich nie ożywi. Chociaż...

A tekst powstał pod wpływem dnia wczorajszego, po nocnym przymrozku. Liście sypały się hurtem.

Jeszcze raz dzięki za wnikliwe czytanie.

[coobus]

Skupiłem się na słowie "strofy", bo pasują do tego wiersza. Całkiem fajnie się to komponuje. I wiarygodnie. Brawo za ten krótki wiersz

[Hosanna]

świetny przykład wiersza który jest zarazem igraszką i pytaniem filozoficznym i zagadką

[tabakiera]

Coobus i Hosanna, dzięki za ciepłe przyjęcie, a przede wszystkim za czytanie.

[alchemik]

Widzisz, Dorotka, a Ty marudzisz, że ludzie nie rozumieją Twojego oszczędnego sposobu pisania.

A przecież, nawet ja rozumiem.
Ja, który przedkładam rokokoko, pyzate aniołki siusiające z chmurki na poetów z nosem na kwintę.
A jednak zaczynam podkradać Ci ten Twój sposób pisania i adaptować.
Nie przejmuj się, wszystkim podkradam.
To się nazywa uczeniem się.

Hosanna ma rację

świetny przykład wiersza który jest zarazem igraszką i pytaniem filozoficznym i zagadką

Dobrze opisała ten fenomen.

Jurek

[Marcin Sztelak]

Bardzo oszczędnie, a zarazem bardzo obszernie – i to właśnie to jest to co lubię w miniaturowych formach.

Pozdrawiam.

[tabakiera]

Dzięki, Marcinie.

[eka]

nocą ściąłem
w dzień
spadły

pozłacaną powłoką
promieniście migocąc

czy na wiatr
czy w piach?

Wiesz na pewno co mi się nasunęło pierwsze? Po zobaczeniu tytułu na stronie.
Karina.
-----------------------------
Strofy kata - niesamowicie nośny w znaczenia tytuł, przyznam że odnoszę kata do konkretnej osoby
Jak wiele pytań i przyznań się, i oceny jego strof w tej skondensowanej formie.
Bardzo dobry wiersz.