ubieram choinkę...

[Fałszerz komunikatów]

Przede wszystkim usunąć mi nie wolno, a od pracy nad tekstem jeszcze nikt nie ucierpiał, wręcz odwrotnie. Wiem co mówię, sam niejeden raz stawałem przed taką próbą sił
Pozdrawiam ciepło i nie zrażaj się.

[ELKA]

Widocznie jesteś silnym człowiekiem...

[Fałszerz komunikatów]

E tam, leń ze mnie straszny.
Milej pracy nad słowem życzę

[ono]

ELKA. Wiersz jest więc niech się pultają "niegodziwcy" ...oni nie są wpłynąć na zmianę mojego odbioru, nawet gdyby setki "zawistnych głupotek" pisali
ELKA, tu trzeba być silną i gruboskórną osobowością , aby dać odpór. Bądź silna

[eka]

więc niech się pultają "niegodziwcy"

Ono, ostrzegam, następny taki gruboskórny zwrot i dam upomnienie.
Masz wielką szansę na pobyt w sanatorium.

[ELKA]

Tylko tego brakuje, żeby przez głupi wierszyk, ktoś miał problemy...a przecież każdy odbiór jest inny...co dla jednego jest śmieciem, dla drugiego może być złotem i na odwrót, więc proszę o zakończenie

rozmów pod moim wierszem, są od tego inne działy... Dziękuję.

[skaranie boskie]

proszę o zakończenie rozmów pod moim wierszem,

Tej prośby spełnić nie możemy.
Ktoś mądry powiedział kiedyś, że każdy autor umiera z chwilą upublicznienia swojego dzieła.
Od chwili, gdy zdecydowałaś opublikować swój wiersz, przestałaś mieć jakikolwiek wpływ na jego dalsze życie.
Nie wypowiem się na temat jego wartości artystycznej, bo się na tym zwyczajnie nie znam. Mogę jedynie napisać, że mnie nie przekonał ani do choinki, ani do opłatka, ani do samego siebie. Zwyczajnie mi się nie spodobał, choć możliwe, że jest arcydziełem, na którym wielu się nie poznało.
Jest jeszcze kwestia wielokropka w tytule.
Zazwyczaj w tytułach nie stawiamy kropek, czy wielokropków, ale i z tym można się pogodzić. Rzecz w tym, że wielokropek jest atrybutem poetów, którzy już to z powodu braku środków wyrazu, lubo też z powodu braku pomysłu, stawiają go gdzie popadnie, żeby - we własnym mniemaniu - nadać wierszowi polotu. Wychodzi coś dokładnie przeciwnego. Wiersz staje się groteską. Prawdziwą sztuką jest zmusić czytelnika do stosownej przerwy samą treścią, odpowiednim doborem słów, nie zaś stawianymi na potęgę kropeczkami. Tobie te wielokropki nieobce, nie jedynie w wierszach. Zauważyłem, że nadużywasz ich również w innych wypowiedziach, zazwyczaj - na domiar złego - nie dodając po nich spacji, co już jest poważnym błędem w zapisie.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem Ci przyczyny, dla których nie wszyscy padli (czy to z zachwytu, czy to z pobudek religijnych) na kolana, czytając. Dodam jeszcze, że nasz portal nie jest wybiegiem, na którym prezentują się modelki w najpiękniejszych strojach, a jedynie miejscem, w którym dzielimy się nie tylko twórczością, ale i wiedzą o niej. Dlatego nie usuwamy utworów tylko dlatego, że spotkały się z krytyką, na którą autor ma alergię.
Na koniec życzę Ci z okazji zbliżających się urodzin Twojego Boga (czy nie tak go nazywasz?) więcej dystansu, zarówno do innych, jak - przede wszystkim - do siebie.
Mam nadzieję, że przeczytałaś bez obrazy i żalu do małpy za szczerość.

[eka]

Tylko tego brakuje, żeby przez głupi wierszyk, ktoś miał problemy...a przecież każdy odbiór jest inny...co dla jednego jest śmieciem, dla drugiego może być złotem i na odwrót, więc proszę o zakończenie

rozmów pod moim wierszem, są od tego inne działy... Dziękuję.

Elka, nie przez wierszyk, ale przez sposób komentowania opinii innych recenzentów. przez pana Ono.
To zasadnicza różnica.

[ELKA]

Mogę jedynie napisać, że mnie nie przekonał ani do choinki, ani do opłatka, ani do samego siebie. Zwyczajnie mi się nie spodobał, choć możliwe, że jest arcydziełem, na którym wielu się nie poznało.

To straszne i nie wiem, jak to przeżyję... ale może Pacia pomoże mi w tym trudnym okresie... jak myślisz ?


Pozdrawiam.elka.

PS. Mój Bóg, bardzo Ci dziękuje za pamięć i życzenia, jestem pewna, że On o Tobie też pamięta.

[ono]

Mam nadzieję, że wyjaśniłem Ci przyczyny, dla których nie wszyscy padli (czy to z zachwytu, czy to z pobudek religijnych) na kolana, czytając.

ja padłem, bo mnie się wiersz podoba