...senne haikai...

Haiku i inne różnego rodzaju miniaturki.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
bronmus45

...senne haikai...

#1 Post autor: bronmus45 » 17 gru 2015, 7:38

Obrazek
grafika z adresu:http://pl.bestiarium.wikia.com/wiki/Hurysa
.
Letnia, upalna noc...
***
Księżyc i gwiazdy
zawieszone na niebie
w letnim ogrodzie.
Otwartym oknem płyną
ku moim rozmyślaniom.

Niebiański durszlak
ukazuje już światło
wciąż tam trwające.
Widoczne moim oczom
wśród bezchmurnego nieba.

Powietrze gęste
od tajemniczych głosów
upalnej nocy.
Nawet liście bezsilnie
zwisają z gałęzi drzew.

Myśli leniwie
podążają ku niebu
tajemniczemu.
Czy aniołowie zechcą
zaprosić mnie na ich bal?.

Już usypiając
widzę pod powiekami
ogrody niebios.
Hurysy leją nektar
wprost do wonnych kielichów.

Muzyka niebios
transmitowana świerszczem
i cykadami.
Słyszę ją i wyczuwam
sennym marzeniem zmysłów.

Odpływam dalej;
w zupełny błogostan
wśród niebiańskich sfer.
Nie budźcie mnie już nigdy
do rzeczywistych światów.

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Re: ...senne haikai...

#2 Post autor: tabakiera » 17 gru 2015, 22:11

To jest haiku?
Dziwne...
Ładna grafika.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: ...senne haikai...

#3 Post autor: eka » 17 gru 2015, 23:14

bronmus45 pisze:Powietrze gęste
od tajemniczych głosów
upalnej nocy.
Ten okruch z cyklu.
I taka kolejność mi się zapisuje:

upalna noc
powietrze gęste
od tajemniczych głosów

----------------------
Reszta, aby dodać/oddać błogostan jakoś nie przemawia, sorry.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: ...senne haikai...

#4 Post autor: alchemik » 18 gru 2015, 0:09

Interesujące użycie elementów haiku.

Mamy po trzy wersy 5-7-5
dopełnione dwoma siedmiogłoskowymi wersami.

Bardzo ciekawy eksperyment poetycki.
W ostatnierj strofie masz odejście od haiku, bo 5-6-5

Niemniej, te kolejne trzy wersy każdej strofy nie są prawdziwym haiku.

Zainspirowałeś mnie bronmus45.
Spróbuję zastosować podobny układ wersów, jednak używając prawdziwych Haiku jako rozrusznika.

Jeżeli chodzi o sam wiersz, to wydaje się nieco mdły. Nieemocjonalny.
Spowodowane jest to właśnie użyciem kilku haiku, które oddziałują bardziej filozoficznie, a więc nadmiar w jednym wierszu jest błędem .

:smoker:
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

bronmus45

Re: ...senne haikai...

#5 Post autor: bronmus45 » 18 gru 2015, 4:02

tabakiera pisze:To jest haiku?
Dziwne...
Ładna grafika.
Masz rację.. lecz zapisałem w formie tanka (5+7+5... 7+7), tworząc coś w rodzaju haikai...

Obrazek

Dodano -- 18 gru 2015, 4:24 --
alchemik pisze:Interesujące użycie elementów haiku.

Mamy po trzy wersy 5-7-5
dopełnione dwoma siedmiogłoskowymi wersami.

Bardzo ciekawy eksperyment poetycki.
W ostatniej strofie masz odejście od haiku, bo 5-6-5

Niemniej, te kolejne trzy wersy każdej strofy nie są prawdziwym haiku.
...
Dodano -- 18 gru 2015, 4:21 --

@alchemik
"Mamy po trzy wersy 5-7-5
dopełnione dwoma siedmiogłoskowymi wersami."

...
Przecież to nic odkrywczego. Jest to forma wiersza haiku zwana tanka (hokku 5+7+5... waki 7+7)
...
"Niemniej, te kolejne trzy wersy każdej strofy nie są prawdziwym haiku."

...a jak powinno według ciebie wybrzmieć prawdziwe haiku?... Czytałeś kiedykolwiek klasyka tego gatunku Basho?

Podam ci tutaj kilka jego zapisów, dla zobrazowania samego mistrza:

Jakże godny podziwu
Ten, co nie myśli:"Życie umyka"
Gdy widzi błyskawicę

...
Chwasty na polu ryżowym,
Ścięte i pozostawione tak po prostu -
Nawóz

...
Gwiazdy w stawie:
Znów zimowa mżawka
Marszczy wodę

...
Zauważ więc, że Japończycy takie zapatrywanie na świat nazywają sono-mama, czyli "po prostu tak, jak jest", a tylko naszym niektórym "znawcom przedmiotu" wydaje się, że haiku musi brzmieć dziwnie...
...
Spowodowane jest to właśnie użyciem kilku haiku, które oddziałują bardziej filozoficznie, a więc nadmiar w jednym wierszu jest błędem

Znowu udowadniasz, że masz bardzo mgliste pojęcie o formie haiku... Radzę ci więc zapoznać się z określeniem haikai... Tam mogą występować nawet setki hokku (5+7+5 - przez ciebie zwanych ogólną nazwą haiku), przeplatanych waki (7+7). Bo jest to opowieść dotycząca tego samego tematu, trwająca czasami nieskończenie długo... A ty tutaj "wyjeżdżasz" ze swoją nauką... Poczytaj więc nieco więcej, zanim znowu zechcesz pełnić rolę guru...

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: ...senne haikai...

#6 Post autor: alchemik » 18 gru 2015, 6:25

Dobry jesteś z teorii.
Ja to raczej piszę intuicyjnie, starając się aby wiersze dawały coś ode mnie.
Co do haiku, to faktycznie mam mgliste pojęcie, a jednocześnie mam pojęcie, co do ich filozoficznej strony i natury. Czuję je po prostu.
Wolę intuicję, swój umysł, swoje odczuwanie, niż zaglądanie do gugla.

Spodobał mi się pomysł i budowa wiersza. Jeżeli nie nowy, to odbieram ci część chwały.
Sam wiersz, nie jest dobry. Co nie oznacza, że jest zły. Wnoszę tylko, że stać cię na dużo więcej.
Zbyt wiele powtórzeń, brak czegoś szarpiącego za nerw. Wybacz, ale te ogrody niebios...

Czemu w Tobie jest tyle goryczy?!
Wiek nie daje ci do tego prawa. (Złe określenie, ale właściwe)
Urodziłeś się w roku 1945? To dobry rok.

Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

bronmus45

Re: ...senne haikai...

#7 Post autor: bronmus45 » 18 gru 2015, 7:05

@alchemik
...
- Chłopie !!! Haiku to czysty ZEN !!!
Albo je "łapniesz" w locie, albo też będziesz wydziwiał i kombinował dokładnie tak, jak właśnie to robisz tutaj.

Haiku to miał być przekaz zrozumiały dla mas, które przecież nie rozumieją zupełnie abstrakcyjnych form malarskich, czy też tzw. wolnych wierszy. Znasz dobrze jakiegoś autora takich wierszy?... Włącz sobie w tel. kom. dyktafon i zapytaj go, co chciał w tym wierszu wyrazić. Coś tam ci bałaknie. Za miesiąc spytaj go o ten sam wiersz. Idę o zakład (SMIRNOFF 3/4), że tym razem będzie śpiewał zupełnie inną melodię... Bo tacy "nawiedzeni" brzmieniem "ą" i "ę" - "z bułką przez bibułkę" - są przeważnie nadętymi bufonami...
Jeśli natomiast napiszesz "prosto z mostu" to inni też zrozumieją, co miałeś im do przekazania...
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY POETYCKIE”