coming to the tree*

Haiku i inne różnego rodzaju miniaturki.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

coming to the tree*

#1 Post autor: eka » 10 sty 2016, 16:33

burza
a ty
a ja
po chybocących centymetrach
w oderwanych stopach

czy w kałuży
pod drzewem



*The hanging tree
https://www.youtube.com/watch?v=ZKAM_Hk4eZ0

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: coming to the tree*

#2 Post autor: Alek Osiński » 11 sty 2016, 1:12

A więc burza sprzyja starciu do tego stopnia,
żeby zlać się w jedno? Przeciwności godzą się
na odbicie w kałuży, żeby karmić drzewo?

Do tego trzeba dążyć?

Jedyne co mi nie pasuje w zapisie to "w odklejonych stopach"
przedrostek moim zdaniem do przemyślenia, bo gryzie...

Swoją drogą mieszkałem kiedyś w miejscowości,
gdzie w parku rosło drzewo, które zgodnie z miejscową
famą ściągało pioruny i faktycznie, byłem tego świadkiem,

co dziwnego jednak, rzeczywiście nie potrafiły wyrządzić
mu żadnej szkody, czego i Tobie życzę :)

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: coming to the tree*

#3 Post autor: em_ » 11 sty 2016, 6:10

chybocące centymetry - świetne :)
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
Gorgiasz
Moderator
Posty: 1608
Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51

Re: coming to the tree*

#4 Post autor: Gorgiasz » 11 sty 2016, 8:32

Koncert zaimków, ale bardzo poetycki i ujmujący. :ok:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: coming to the tree*

#5 Post autor: eka » 11 sty 2016, 8:49

Alek Osiński pisze:co mi nie pasuje w zapisie to "w odklejonych stopach"
przedrostek moim zdaniem do przemyślenia, bo gryzie...
Odklejone od ziemi – za bardzo nie wiem jak inaczej zaznaczyć zerwanie więzi z tym, do czego najczęściej służą stopy.
Pomyślę.
Alek Osiński pisze:A więc burza sprzyja starciu do tego stopnia,
żeby zlać się w jedno? Przeciwności godzą się
na odbicie w kałuży, żeby karmić drzewo?

Do tego trzeba dążyć?
Nie wiem, Alku, czy najważniejsze jest karmienie drzewa. Może tak, jeśli drzewem jest wielka idea, to zapewne jej wymagająca treść chce się w ludziach potwierdzać.
Zderzanie przeciwieństw niekoniecznie wywołuje anihilację, przynajmniej w sferze pojęć. Czarny i biały zleje się w szarość. Biel trudno zachować. Tak chyba rodzi się relatywizm. Kiedyś sądziłam, że nie można mu pozwolić na ekspansję. A teraz myślę, że jest po to, aby ważne wybory nie były łatwe. Relatywizm to nasze ciągłe: ale, ale, ale.
Pod tym drzewem cichnie.
Nie tylko pod nim oczywiście.

BTW, bycie tylko kałużą po burzy... boli.
Dziękuję za wnikliwość i życzenia.
:)
em_ pisze:chybocące centymetry - świetne :)
Em_, pozornie to dobre, jakby bezpieczna odległość od życia.

Gorgiasz pisze:Koncert zaimków, ale bardzo poetycki i ujmujący. :ok:
Inspiracja też ich pełna, zatem nie usprawiedliwiam się... dzięki, Gorgiaszu.
:)

bronmus45

Re: coming to the tree*

#6 Post autor: bronmus45 » 12 sty 2016, 9:18

@eka
:(
kałuże deszczu
na spacerowym szlaku
masz odmoczone stopy
nasze życie upływa
na omijaniu przeszkód :myśli:

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: coming to the tree*

#7 Post autor: Alek Osiński » 12 sty 2016, 16:31

może "oderwanych stóp"

eka pisze:Nie wiem, Alku, czy najważniejsze jest karmienie drzewa. Może tak, jeśli drzewem jest wielka idea,
Też nie wiem Ewo, czy najważniejsze, ale na pewno pożyteczne. Niekoniecznie zresztą chyba
potrzebna jest wielka idea. Może bardziej jakaś wspólna wartość, która jak drzewo
zapuszcza korzenie i musi skądś ciągnąć soki, wtedy kałuża, choćby bolesna, może być
lustrem, w którym ta wartość, wydająca owoce, może się przejrzeć,
skoro i tak burze są nieuniknione... :)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: coming to the tree*

#8 Post autor: eka » 12 sty 2016, 19:36

bronmus45 pisze:@eka
:(
kałuże deszczu
na spacerowym szlaku
masz odmoczone stopy
nasze życie upływa
na omijaniu przeszkód :myśli:
Są takie, których ominąć się nie da. To kałuże konieczne.
Dzięki za wiersz.
:)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: coming to the tree*

#9 Post autor: eka » 12 sty 2016, 19:44

:) Dzięki Alku, skorzystałam.
Alek Osiński pisze:wspólna wartość, która jak drzewo
zapuszcza korzenie i musi skądś ciągnąć soki, wtedy kałuża, choćby bolesna, może być
lustrem, w którym ta wartość, wydająca owoce, może się przejrzeć,
Piękne.
:kwiat:

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: coming to the tree*

#10 Post autor: iTuiTam » 12 sty 2016, 21:22

eka pisze:burza
a ty
a ja
po chybocących centymetrach
w oderwanych stopach

czy w kałuży
pod drzewem



*The hanging tree
https://www.youtube.com/watch?v=ZKAM_Hk4eZ0
"meet me in the tree"
Myślę, że to 'w' jest bardzo istotne w tekście piosenki.

bo świat się dzieli na rosnący i ten, co już przestał rosnąć
burza zabiera drzewa razem z ludźmi
odrywając stopy odlatują
albo zostają w kałużach niekoniecznie deszczowych

Konstrukcja Twojego wiersza, Ewo, przypomniała mi ryciny drzew, na których linia gleby przecina dwa światy. jeden koronny a drugi korzenny.

serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY POETYCKIE”